@AdelbertVonBimberstein ale to jest przecież znane od dawien dawna. To nie że teraz i konfuchy memcwela. Tak było już dużo, duuuuużo wcześniej za jebniętego dziadzia, który wygłaszał te swoje mundrości o tym jak to zawsze się trochę gwałci, o napierdalaniu kobiet, "jego ekscelencja putin", czy że brzydzą go niepełnosprawni, więc powinno się zakazać paraolimpiad. Tylko wtedy partia nazywała się inaczej (i to tak ze 3 razy inaczej xD) i się mówiło o "kucach". Ale tak? Metody te same, argumenty te same, target ten sam. Przecież pamiętam jak jeszcze chodziłem do szkoły średniej, to to był "wiek na tę fazę" i się u mnie standardowo rozpleniło to całe kucowanie, gdzie- no nie okłamujmy się- niepełnoletnia dzieciarnia, której jedynym sukcesem w życiu były "4" w dzienniku, pieprzyła o niskich podatkach, wolnym rynku i innych totalnie odjechanych konceptach, których ni c⁎⁎ja nie rozumieli, ale powtarzali z nabożną czcią dosłownie co przerwę perorując jak to "pan korwin jest mądry". I tak samo się pluli jak wściekli, jak im ktoś to bożyszcze skrytykował, albo wystawił ich na boleśnie niebezpieczny dysonans mówiąc niewygodne fakty.
No i co? No i nic, lata szły, zmieniała się nazwa partii, w końcu pie⁎⁎⁎⁎⁎ięty dziadek został wymieniony na plastusia, z przekazu znikły jedne kontrowersyjne tezy, za to wleciało zaraz średnio ukrywane kacapofilstwo na pełnej k⁎⁎⁎ie, zaczęło się ponowne pieprzenie o obniżeniu i uproszczeniu podatków, doszło jakieś magiczne wywracanie stolika przy jednoczesnym lizaniu się z tymże... tylko że jak się temu przyjrzeć całościowo, z oddali, to czy czy to był krul, czy dohtór memcwele, to to nic nie zmienia, bo konfa, korwin czy jak sobie ten rakowy twór nazwać od zawsze był i jest tym samym. Lepem na debili, do których przemawia średnio alternatywna wersja rzeczywistości. ¯\_(ツ)_/¯ Typ się zapluje, zwoła kilku kolegów i będą cię zakrzykiwać, a ty będziesz się czuł, że prędzej przegadasz ścianę, żeby ukończyła maraton.