Według „Wall Street Journal” śledczy ustalili, że chińska jednostka, która transportowała rosyjskie nawozy, spuściła kotwicę w okolicach pierwszego przeciętego kabla między Szwecją i Litwą i przeciągnęła ją po dnie przez ponad 100 mil (ok. 160 km).
W efekcie przeciął drugi kabel między Niemcami i Finlandią, a spuszczona kotwica zauważalnie zmniejszyła jego prędkość, co zdaje się wykluczać możliwość przypadkowego zdarzenia. Statek wyłączył też wtedy transponder, a po przecięciu drugiego przewodu, podniósł kotwicę.
Jestem ciekaw, czy chinole zdawali sobie sprawę z tego co odwalają i czy świadomie działali wspólnie z ruskimi. Jeżeli nie, to mogą się nieco wkurzyć na ruskich, bo ucierpieć mogą relacje handlowe z całą Europą, mogą pojawić się ograniczenia dla ich żeglugi i ogółem zamyka im to też możliwości sabotowania czegokolwiek na Morzu Bałtyckim. Chiny z Europą mają nadwyżkę handlową, a taki wyczyn może ich mocno zaboleć. Dla nas byłoby idealnie, gdyby pogorszyły się relacje pomiędzy Moskwą a Pekinem.
#europa #chiny #rosja






