Sobie wyobraziłem spinoff matrixa, że roboty zbudowały farmę 2.0 gdzie tak zmodyfikowani górale nieustannie śnią o saudyjczykach w zakopcu.

Roboty zachwycone wydajnością wyłączają pozostałe farmy i tak ginie ludzkość. Zostają tylko górale, a nowy wybraniec wśród górali nie chce rewolucji, tylko swoimi mocami wyśniwa jeszcze więcej bogoli na Hali, bije rekordy prądotworczosci, przepala styki robotom i wszyscy giną. Happy end.

@plemnik_w_piwie pisz do sióstr Wachowskich, to będzie hit polskiego Netflixa 😉

@AndzelaBomba wystarczyłby jedynak walaszek. Ale nie znam typa osobiście, a żona by mnie zostawiła jakby się dowiedziala że z nim współpracuje XD

@plemnik_w_piwie to powiedz jej, że współpracujesz ze Wściekłym Wężem 😉

@AndzelaBomba Matrix: Oscypkizacja

@100mph bo to zajebisci klienci, trzeba się ich nauczyć ale jak już zaskoczy, to królu złoty.

@100mph i teraz pytanie - czy Arab się przyzwyczai do jebania, czy może nowy target wychowa sobie gospodarza? Przy czym opcja nr.2 niczego raczej nie poprawi, a na pewno coś udowodni.

@Taxidriver - rozwiń temat o tych arabach klientach.

@koszotorobur krótko?

-nie pija.

-deal jest deal.

-jak nie mają kasy/jest dla nich za drogo, to nie targują się tylko dają sobie spokój.

- w większości kulturka, angielski, można czasem naprawdę ciekawą rozmowę odbyć.

Z minusów, to obniża nawyki do służby. Więc trzeba większość rzeczy za nich robić, załadować/rozładować walizki, pomóc wnieść do pokoju (to obsługa hotelu, nie taksówkarz), w restauracji potrafią 10 razy wołać obsługę, za każdym razem po jakąś pierdole-zero planowania-100% spontan, wszakże obsługa od tego jest.

Niektórzy(bardzo rzadko) uważają cię za swoją służbę, i zapominają, że nie są w swoim kraju. Ale tutaj wystarczy grzecznie acz stanowczo wyjaśnić sytuację i jest ok.

O! Podam Ci przykład:)

Pdboeralem ze stacji 3kę z Saudii. Facet, żona i jej siostra. Siostra ładuje mi się do samochodu z lodem (jakiś zwykły rożek), powiedziałem grzecznie, że przepraszam ale lodów i napojów (poza wodą) w samochodzie niet.

Nie spodobało im się to, ale wyrzuciła całego loda.

W międzyczasie, odbyliśmy sympatyczną rozmowę, nawet napiwek dostałem.

Wysadziłem ich w centrum Windermere, poprosiłem by poszli za mną, wszedłem do lokalnej lodziarni, i zapłaciłem młodej za najbardziej wypasioną opcję, przepraszając jeszcze raz za poprzednią sytuację, i mówiąc, że jak ma coś jeść, to niech to będzie naprawdę dobre. 2 dni potem zadzwonili żeby ich zawieść na lotnisko.

Także, potrafią doceniać to, że są traktowani wyjątkowo.

Niestety, czasem potrafią też wkurwiać, chociaż zazwyczaj niechcący.

#taxicoolstory

@wonsz nie wiem ale jesli Zakopane przestawi sie na cennik jak knajpa z Krupowek, ktora testowal Ksiazulo to bedzie dramat xD bo poki co jesli sie nie chodzi po straganach, a chce sie jedynie spedzic czas w gorach i zjesc cos samemu nie przygotowujac, to jeszcze kilka rozsadnie wyceniajacych zarcie barow mlecznych jest xD

@Taxidriver - czyli standardowo - od kasy im się w dupach przewraca - niemniej na obcej ziemi muszą się hamować.

@Fly_agaric zrzucają ich prosto na Giewont, a z tamtąd już prościutki wielbłądami, tzn owieczkami, prosciuteńko, na Krupówki, hej!