W latach 90, gdy chodziłem do przedszkola były popularne karteczki. U mnie, mieli je zarówno chłopacy jak i dziewczyny. Pamiętam, że większość dzieci miała ich dość sporo i wszyscy się nimi wymieniali. Ja długo nie miałem segregatora ani swoich karteczek. Mama mi nie chciała kupić, bo to było dość drogie, chyba takim argumentem mnie jakiś czas zbywała. W końcu udało mi się ją namówić i miałem swój segregator i pierwszy własny bloczek. Pamiętam, że sam go wybrałem i był naprawdę top, nikt nie miał dokładnie takiego, a same karteczki były całkiem stylowe z jakimś samochodem. Wymieniając się z innymi dziećmi mówiłem, że te moje są unikalne i jeżeli chcą się ze mną wymienić to za jedną moją poproszę dwie twoje. W ten sposób po jakimś czasie miałem ich chyba najwięcej ze wszystkich, raz mi ten segregator wypadł i wszystko wyleciało i pamiętam jak mi koleżanka pomagała to zbierać i mi powiedziała, że mam ich za dużo. To był mój pierwszy biznes. xD
#gownowpis #kiedystobylo

