Przedawkowaleś patriotyzm, proponuje posłuchać innych żródeł bo różne są.
Brzmisz to tak jakbyś myślął że wojsko jest ochotnicze, i tylko u Berlinga byli zołnierze przymusowo wcieleni lub omamieni komunizmem, a cała reszta dobrowolnie walczyła za wolną Polskę bo była patriotami. Historia w szkole (albo piosenkach Sabatonu) może tak to głosi, bo całkowicie pomija aspekt tego jak wygląda mobilizacja oraz dezercja, ale rzeczywistość ma się zgoła odmiennie. Na wojnie walczą albo
Młodzi ludzie nie do końca wiedzący co ich czeka
Silnie zindoktrynowane jednostki gotowe na śmierć w imię wyższych wartości
I największą część - masa poborowych która nie chce walczyć ale nikt ich o zdanie nie pyta, a czasami zgłaszają się sami bo ich sytuacja jest na tyle tragiczna że wojsko nie jest dla nich najgorszym rozwiązaniem.
Ochotnikami ile by ich nie było nie wygra się dużej wojny, ci ludzie zginą lub zostaną trwałe okaleczeni w trakcie wojny, każdą dużą wojnę wygrywa rezerwa, poborowymi którzy NIE CHCĄ W TEJ WOJNIE UCZESTNICZYĆ.
Dlatego nie dziw się jak wygląda sytuacja na Ukrainie, bo tak wygladało to i wygląda w KAŻDYM kraju na świecie od czasu nowożytnych wielkoskalowych wojen - ludzie byli są i bedą tylko ludźmi. A ochotników którzy rozpoczynali ta wojnę już pewnie niewielu zostało...