Udało mi się trochę dłużej pogadać na temat obecnej sytuacji politycznej w USA z lokalsami.
O dziwo, obaj mówili podobnym głosem. Jeden z nich to kierowca Ubera, który w marcu został zwolniony z AT&T, gdzie pracował przez ponad 20 lat, a drugi to menedżer w IT.
Biden:
Mają bardzo podobne zdanie - Biden to był stary dziad z demencją, za którego podpisywano wiele dokumentów bez jego wiedzy przy użyciu pieczątki z podpisem. Nikt go nie szanował, robili go w konia przy każdej okazji, a pieniądze leciały na lewo i prawo bez żadnej kontroli.
Trump:
Teraz wrócił Trump, jedyny polityk, który nie poszedł do polityki, żeby się dorobić, bo jako jedyny stracił na majątku będąc prezydentem. Trump obiecał im 5 czy 6 punktów przed wyborami i je właśnie realizuje, co do jednego. Zapowiedział, że zrobi to i tamto i właśnie to robi - dlatego go wybrali. Generalnie obaj są zadowoleni z jego polityki, sposobu negocjacji (o tym jeszcze za chwilę) i pozycji USA na arenie międzynarodowej za prezydentury Trumpa. Jedyne czego żałują, że mu się nie udało, to pokój na Ukrainie. Menedżer dodał, że Trump chciał w ten pokój zaangażować arabów i dlatego jest to tak rozwleczone w czasie, bo ten plan nie wypalił. Trump mówił Europie, że ma się zbroić i właściwie tylko Polska słuchała, reszta krajów była bierna i dopiero teraz się budzi z ręką w nocniku.
Cła:
Zdaniem obu panów, to co teraz obserwujemy to wyrównanie ceł, jakie nakładały na nich inne kraje, jako przykład podawali jedzenie z USA, które po stronie Kanady było zawsze obłożone cłami na poziomie 100-200%, a po stronie USA wynosiło 0%. Auta eksportowane do Europy z cłami na poziomie 25-50%, ale już europejskie importowane do USA zupełnie za darmo. Dość zaskakująco, oba je w pełni popierają i szanują Trumpa za mówienie - wasze cła wynoszą dla nas X%, więc wy też dostaniecie X%, chcecie je obniżyć, to zacznijcie od siebie. Nie podają konkretnych przykładów procentowych, ale też nie rozmawialiśmy przy tablicy i żaden z nich nie miał szansy tymi liczbami jakoś mocno rzucać.
Negocjacje Trumpa:
Trump zdaniem menedżera jest twardym negocjatorem i zawsze był. Zaczyna negocjacje od poziomu dużo powyżej punktu, który chce osiągnąć, dzięki temu często udaje mu się wynegocjować więcej niż oczekiwał. Nie nazywa tego blefem, a tylko startem z dużo wyższego poziomu negocjacji niż poprzednicy. Jeżeli wynegocjuje więcej, to tylko z korzyścią dla obywateli.
Musk:
Jest aspołecznym gościem, który nie powinien się pokazywać publicznie, bo nie ma do tego talentu. Jest skupiony na tym co ma osiągnąć i to realizuje, ale często mówi szybciej niż myśli i nie weryfikuje wszystkich danych, które widzi. Jako przykład podał temat 100+ latków pobierających świadczenia socjalne i to, że było to związane z rodzajem bazy danych, która te dane przekazywała i przy pustym polu daty, wypełniała 1 stycznia 18XX roku z automatu. Zakłada, że Musk się skupi na DOGE do momentu aż nic nowego się nie da znaleźć, albo się znudzi.
Podsumowując:
Trump jest dużo lepszym prezydentem, USA jest silne na arenie międzynarodowej, a cła, są tylko odpowiedzią na cła krajów, na które USA nigdy ceł nie nakładało. Na weryfikację, jak to realnie wygląda przyjdzie czas.
#trump #usa #wiadomosciswiat #okiemamerykanow

