Turyści będą pokrywali koszty akcji ratunkowych? Naczelnik TOPR odpowiada

- Często słyszę argument, że mają płacić ci niefrasobliwi. Nie, przy takim rozwiązaniu płacą wszyscy, również ci, którzy zachowują się właściwie, a jednak ulegają wypadkowi - powiedział naczelnik TOPR odnosząc się do dyskusji, która rozgorzała po czwartkowej awarii jednego ze śmigłowców w trakcie ćwiczeń.


W czwartek, w czasie ćwiczeń TOPR, doszło do awarii jednego z silników śmigłowca Sokół. Maszynę, na pokładzie której było dwóch pilotów i dwóch ratowników, udało się szczęśliwie posadzić na lotnisku aeroklubu w Nowym Targu. Jednak czasowe wyłączenie z użytkowania Sokoła, i to u progu sezonu letniego, sprawiło, że w mediach społecznościowych odezwały się głosy, że - wzorem Słowacji i niektórych krajów alpejskich - również w Polsce poszkodowani powinni albo mieć wykupioną polisę, albo sami pokrywać koszty akcji ratunkowej.


Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie jest entuzjastą tego rozwiązania. Jak podkreślił w rozmowie z PAP, głównym kosztem działania podmiotów ratowniczych - pogotowia, straży pożarnej czy ratownictwa górskiego, jest utrzymanie gotowości. Same koszty działań ratowniczych stanowią nikłą część całego budżetu. [...]


#wiadomoscipolska #gory #topr #polskieradio24

Polskie Radio 24

Komentarze (20)

hejtooszukuje

@Mr.Mars chłop się z w.ujem się na rozumy pozamieniał - ubezpieczenie turystyczne nnw, transport, opieka medyczna w szpitalu kosztuje około 200zł za 7 dni - ile kosztuje godzina lotu śmigłowcem? a ludzie? a ryzyko zdrowia i życia ratowników?

gosvami

Co roku ta sama głupia dyskusja.

Half_NEET_Half_Amazing

już dawno wszelkie akcje ratunkowe z powodu jawnego debilizmu turystów winny być płatne

skończyło by się kozaczenie jakby jeden z drugi dostali rachuneczek do opłacenia a i ilość wypadków by się zmniejszyła

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Half_NEET_Half_Amazing otóż to. Czytasz taki tekst

- Często słyszę argument, że mają płacić ci niefrasobliwi. Nie, przy takim rozwiązaniu płacą wszyscy, również ci, którzy zachowują się właściwie, a jednak ulegają wypadkowi - powiedział naczelnik TOPR

i mimowolnie się zastanawiasz czemu w takim razie karać wszystkich, w tym tych co mieli po postu nieszczęśliwy wypadek, a nie tylko tych którzy celowo i z rozmysłem wkopali się w sytuację, z której potem trzeba było ich wyciągać. I zanim ktoś powie że to niemożliwe- no sorry, jak ktoś lezie w góry w klapkach, wyłazi ze schroniska bez żadnej informacji, albo lezie bez sprzętu i potem w nocy nie ma nawet latarki, to to wyjebizm jest raczej oczywisty. Wycenić średnie koszty akcji, doliczyć 30% do ceny na poczet utrzymania, procedur i tak dalej i tyle. Niech płacą, można to nawet nazwać podatkiem od głupoty.


A tak szczerze to za każdym razem jak czytam powrót to tego tematu to coraz bardziej się przekonuję do tego, żeby takie "turystyczne nnw" obowiązywało wszystkich. Nie chcesz opłacać? Spoko, nikt się nie będzie zmuszał, idź bez, ale jak się coś potem stanie, to GOPR czy inny TOPR nie powinny się w ogóle cackać, tylko wystawić takiemu cwaniakowi fakturę z dwutygodniowym okresem zapłaty zaraz po wylądowaniu, najlepiej z pisemnym potwierdzeniem odbioru i bajabongo. Niech płaci, a jak nie, to niech typów ściga komornik i sąd.

Bjordhallen

@NiebieskiSzpadelNihilizmu i tak dokładnie jest. Bergrettung w Austrii lub we Francji zawsze ratuje wszystkich. Potem tylko pytanie kto pokrywa fakturę. Ubezpieczyciel czy poszkodowany czy kasa zdrowych( jak umrzesz po upadku )

We Francji trochę zjeżdżałem poza trasami i dojechawszy do dolnej stacji wyciągu zapytałem ratowników czy można ( hehe). Oni patrząc na szwagra przez lornetki odpowiedzieli:

Pewnie że tak. Ale poza trasą za wypadek place ja, na trasie płaci ubezpieczyciel


Oni w każdym wypadku będą ratować tak samo, tylko że muszą ustalić gdzie doszło do wypadku

moderacja_sie_nie_myje3

@NiebieskiSzpadelNihilizmu A czym się różni wypadek przez głupotę w górach od wejścia po pijaku do jeziora albo rzeki? Jak przylatuje lpr bo ktoś się zderzył jadąc pod prąd to też ma pokrywać koszty akcji ratunkowej? Facet z topr celnie punktuje durne argumenty a wy dalej swoje. Turystyczne nnw? A może jeszcze zrobić miejskie nnw? Albo wiejskie, jak będzie wypadek na wsi, niech wieśniaki płacą ekstra, a co!

W Polsce masz gwarancję, że służby będą cię ratować obojętnie czy jesteś debilem czy wieśniakiem. Płacę podatki, składki na ubezpieczenie zdrowotne i nikt mi łaski nie robi bo to za moje pieniądze funkcjonuje wszystko.

kitty95

Nie masz nnw turystycznego - bulisz. Obowiązkiem wykupu powinno być objęte uprawianie sportów podwyższonego ryzyka oraz turystyka górska. I tyle.


Mnie dość wypasione nnw kosztuje 500 rocznie. Jak ktoś jedzie na tydzień w gory, to ile zapłaci? 50?


A swoją drogą dramat, że takim trupem latają.

LondoMollari

@kitty95 Debile, którzy nie ogarną podstaw przed wyjściem w góry, nie ogarną też ubezpieczenia i często groszem nie śmierdzą. Powodzenia w ściąganiu kasy z Dżesiki z synkiem Brajanem, która żyje za zarobioną na czarno przez konkubenta kasę i 500+.


Obecny system, gdzie bilet wstępu do parku po prostu to pokrywa, może nie jest idealny, ale gwarantuje, że poza turbojanuszami obchodzącymi bramki, każdy to zapłaci. Fajnie by było gdyby system z ubezpieczeniami działał zgodnie z założeniem, ale mam zbyt małą wiarę w polski naród, aby sądzić, że zadziała.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Ubezpieczenie. Nie masz, więc w razie wypadku pokrywasz koszty.


Zwrócił przy tym uwagę, że słowaccy ratownicy borykają się z poważnymi problemami organizacyjno-finansowymi, a system wyliczania kosztów jest bardzo skomplikowany. - Nie mam danych za ostatni rok, ale wpływy z tego tytułu stanowią maksymalnie 8 proc. ich budżetu - wskazał Krzysztof.

To mało? Wolałbym, aby za te 8% sfinansowali większą liczbę kibli i śmietników przy szlakach.


To hejt na ludzi, którzy chodzą po górach i zdarzają się im wypadki

Sporo chodzę po górach i jakoś udaje mi się nie rozjebać. Wypadki się zdarzają, ale niektórzy ludzie są po prostu skrajnie nieodpowiedzialni, porywając się na zbyt trudne szlaki bez odpowiedniego przygotowania.


Przecież nad morzem czy na Mazurach ratownicy też nikogo nie kasują.

Za wejście do Bałtyku zapłacić chyba nie trzeba. Może w takim razie powinni zrezygnować z biletów wstępu do parków narodowych, skoro tak chętnie szukają analogii w innych działkach turystyki?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Wypadki się zdarzają, ale niektórzy ludzie są po prostu skrajnie nieodpowiedzialni, porywając się na zbyt trudne szlaki bez odpowiedniego przygotowania.

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta o to to. Niektórzy po prostu się usilnie proszą o ten wypadek, a na aż taką głupotę w zależności od wersji albo nie ma w ogóle lekarstwa, albo jest jedno- strzelba i szpadel. Jak ktoś chce być debilem to nic na to nie poradzisz, bo zawsze znajdzie wymówkę, że to czyjaś wina. W tym twoja.

100mph

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Wypadki sie zdarzaja. Moja zona zawsze idac w gory jest mega przygotowana - taki gorski freak. Dekade temu jednak napotkala na ulewe znikad. Nie zdazyla zejsc w doline nim nastal ja deszcz, poslizgnela sie i zsunela sie kilkanascie metrow w dol. W efekcie zlamala kostke. Nie bylo wyjscia, zabral ja Sokol. Ludzie w tym czasie, mimo ulewy, dalej parli w gore xD Czy to jej wina? No nie, nie wszystko da sie przewidziec, a i zwyczajnie wypadki sie zdarzaja.


Moim zdaniem, jesli ktos na wakacje wybiera sie w gory, albo wchodzi do wody, powinien byc ubezpieczony i basta.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@100mph no I właśnie. Doświadczona, więc kupiłaby ubezpieczenie za kilkanaście złotych i byłoby git.

100mph

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta no i miala ubezpieczenie

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@100mph czyli się da <pikaczu fejs>.

My sporo łaziliśmy po górach na Słowacji. Słyszałem narzekania na obowiązkowe ubezpieczenie, mimo że to było może z 5 złotych dziennie xD.

100mph

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta w Polsce zalezy od pakietu ale ogolnie od kilku zlotych do kilkudziesieciu przy sportach ekstremalnych ;)

Dru

Normalne że myślimy że debile powinni płacić za swoją głupotę ale ile jest takich przypadków? Kilka na rok? I przez nich wszyscy mamy mieć gorzej? Wszyscy już się składamy na to w podatkach.

cirag

@Dru dokladnie. Przecież nieszczęśliwe wypadki spotykają nie tylko tych lekkomyśłnych, ale i tych dobrze przygotowanych. Nie można obarczać odpowiedzialnością za głupotę marginesu wszystkich, także tych którzy dobrze przemyśleli swoje wyjście

Afterlife
  1. Niech zapłacą za własną głupotę

  2. Niech inni zapłacą za nieszczęśliwy wypadek bo zapomnieli wykupić ubezpieczenia

  3. Okazuje sie ze ludzie są niewypłacalni, zasypują apelacjami sądy i inne wmieszane w to instytucje

  4. Procedura staje się skomplikowana

  5. Koszt całości przekracza znacznie wysyłanie śmigłowca do każdego, nawet do nieprzygotowanych

  6. BRAK PROFITU


Żeby świat był taki prosty, jak "debil płaci" to już dawno menele by opłacali straż miejską, ludzie którzy zostawiają włączony piekarnik, straż pożarną, a pijany typ pod barem policje.

100mph

Wystarczy kupic ubezpieczenie turystyczne. Zawsze wykupuje gdy jade w gory.

Ludzie przepierdalaja na straganach i zdjeciach z misiem kupe siana, a zaluja kilku dych na ube.


BTW. Moze rozwiazaniem w gorach jest wymog posiadania nie tylko biletu wstepu na szlak ale tez ubezpieczenia? Temat bylby prosty i latwy do realizacji.

tosiu

Co roku to samo pierdolenie, jak z likwidacją zmiany czasu

Zaloguj się aby komentować