@w0jmar sam zbiornik ok, ma stosunkowo cienką ściankę. Tak samo te wszystkie blaszki i uchwyty na nim. Ale połączenia na flanszach raczej tylko tigiem. Ewentualnie dwie warstwy - pierwsza tigiem i na nią MAG. Lub jednowarstwowo MAG i wszystkie zakończenia poprawione tigiem. Dużo mięsa ma flansza na zdjęciu i za łatwo o przyklejenie na starcie i zakończeniach pachwiny.
Jeżeli ci co wykonali ten zbiornik wiedzieli co robią, to będzie ok. A w razie nieszczelności można je poprawić. Po prostu gdybym miał sam zrobić ten zbiornik, to pachwinę na flanszach i połączenie rury do zbiornika zrobiłbym tigiem dla spokojnego snu. Ale da się też magiem. Kwestia liczenia się z możliwymi poprawkami.
Co do gwintów - masz rację, to duża bolączka. Jest taka zasada, że po każdym demontażu połączeń gwintowanych w stalach austenitycznych nowe śruby i nakrętki to MUS.