@Konto_serwisowe Rozpiszę ci to "wielkimi literami" raz jeszcze (chyba czwarty...), czytaj uważnie, bo powtarzał nie będę. Musisz wytężyć zmysły i się skupić.
Inwestowanie czasu, pieniędzy i zasobów w wyborców ze wsi by przekonać tych, którzy zagłosowali finalnie na Nawrockiego nie miało żadnego sensu, ta część ludzi ze wsi to jest BETON i ich nie dało się przekonać do Trzaskowskiego. Wiem, znam takich ludzi, mieszkam wśród nich, spotykam, rozmawiam. To są już przypadki beznadziejne, wytresowane jak "psy Pawłowa" z wyuczonymi odruchami. To jest naprawdę dramat tych ludzi.
Inwestowanie czasu, pieniędzy i zasobów w próbę wyrwania większej ilości głosów od wyborców Mentzena miało sens, bo to jest młodszy elektorat, z różnych miejscowości i rejonów Polski. Nie było jeszcze takiej sytuacji by o ten elektorat trzeba było zabiegać, bo Mentzen ani nikt z konfederacji nie miał tak ważnej i dużej bazy wyborców. Nie było pewne czy to jest beton czy nie, więc szanuj proszę logikę i nie staraj się przedstawiać swoich wniosków z wyborów jako rzekomych faktów znanych przed głosowaniem w drugiej turze... Okazało się, że nie udało się przekonać wystarczającej liczby tych wyborców. Dlaczego? Nie wiem. Czy oni okazali się być betonem? Może, a może przyczyny są inne i nie udało się do nich dotrzeć. Według mnie jedno głosowanie nie jest miarodajne by stwierdzić czy wyborcy konfederacji to beton czy nie.