Trening zrobiony. We wszystkich ćwiczeniach dorzuciłam te 2-2.5 kg (no w prostowaniu na ławce rzymskiej tylko + 0.5 kg, ale tu boję się szarżować, bo nie ufam temu ćwiczeniu, no i mam chory kręgosłup), oprócz suwnicy i wykroków - w obu przypadkach stosowane obciążenie jest dla mnie wymagające - szczególnie te 2x16 kg w wykrokach jakoś mnie dobija.
Zastanawiałam się nad tym, żeby Was bardziej zacząć wykorzystywać. Już tłumaczę: jakoś tak motywująco działa na mnie to, że wrzucam sobie tutaj te 3 razy w tygodniu relację z treningu. A że jest to screen z apki, w której zawsze uczciwie wpisuję liczbę serii i obciążenie, bo przecież muszę wiedzieć na następnym treningu ile zrobiłam w poprzednim, nie ma tu opcji na manipulacje. Owszem - chodziłam na siłownię regularnie jeszcze zanim zaczęłam tu wstawiać relacje, myślę, że chodziło też o to, że po prostu co miesiąc z konta schodzi mi opłata za karnet, więc nie chcę by się marnowała, ale np. kiedy pojechałam na parę dni do rodziców na święta wielkanocne to "zwyczajnie" bym olała ćwiczenia, ale myśl o tym, że może jednak ktoś się zainteresuje tym, że czemu nie wstawiam screena, spowodowała to, że także w domowych warunkach robiłam treningi. Krótko mówiąc - presja społeczna to czasem dobre narzędzie.
Ale do rzeczy: zupełnie padła mi samokontrola jeśli chodzi o jedzenie. I wstydzę się tego. Nie chcę wnikać czemu tak się stało, chcę po prostu wrócić na właściwe tory. Stąd też pomyślałam, że zacznę znów ważyć się codziennie i będę raz w tygodniu wstawiać screena z apki Huaweia ze średnią tygodniową mojej wagi. Wagę też mam Huaweia i ona automatycznie przesyła odczyt do apki, więc też nie będzie opcji na oszukiwanie. Może w ten sposób wreszcie się ogarnę.
Dla wszystkich miłośników apek: Strong.
#silownia #przemyslenia #dieta



