Też macie takie jakieś poczucie wycofania?
W sensie, jest chujowo ale ileż można o tym słuchać. kiedyś chodziłem sporo na protesty a teraz to nawet by mi się nie chciało, pomijając to, że żadnych protestów nie ma.
Kiedyś się interesowałem polityką, a teraz to taki ściek, że szkoda słuchać.
Nie wiem, czy to dorastanie, czy po prostu to celowy zabieg ściekowych mediów (z każdej strony) i ich wpływ na ludzi żeby ich zniechęcić bo lepiej żeby młody nie zagłosował, bo są większe szanse na to, że nie zagłosuje na PO/PIS.
Dla mnie teraz to liczy się tylko żeby se spokojnie żyć, dostać podwyżkę/awans i tyle, heja, resztę spraw mam w d⁎⁎ie bo nie mam żadnego wpływu na to. Głos oddam w wyborach, ale no co, mam teraz się pruć w internecie i w jakichś dyskusjach? Szkoda zdrowia na to.
ps. poza tym nie oszukujmy się, masa jest trolli i ogromnie to widać na wykopie, czy to chodzi o wojnę, czy też politykę. czasami dyskusje to opłacany troll vs opłacany troll, ew. wariat napaleniec i czytając taki ściek to się myśli że tak wygląda rzeczywistość, a tak nie jest, każdy normalny ma w d⁎⁎ie te wojenki
#rozkminy #dyskusje #przemyslenia chyba też #polityka bo będzie raban
