Smutna prawda. I weź tu stój w korkach.

Śmieszna rzecz, w Warszawie jak spadnie deszcz, dojazd do pracy zajmuje 2-3 razy dłużej, bo enpece nagle tracą umiejętności jeżdżenia autem xD

Na szczęście chodzę tylko 1 dzień, ale kto wie, kto wie xD

Jest to okazja dla mniejszych firm, żeby przejąć pracowników, tylko czy one są na tyle mądre żeby wykorzystać taką okazję?

#praca #pracazdalna #it #programowanie #remotework

fb489976-65a4-4bfe-9974-a070f9b84e01

Komentarze (20)

WatluszPierwszy

@maly_ludek_lego A pier...cie się januszexy. Jak przyjadą z końmi, żeby mnie nimi wyciągnąć do biura, to może wtedy mnie siłą wezmą.

inty

@maly_ludek_lego pewnie większe korpo zauważyły, że płacą za prawie pusta przestrzeń biurowa. U mnie ludzi na UOP proszą aby pracowali w trybie hybrydowym, troszkę naciskają ale ludzi na b2b to nie dotyczy.

maly_ludek_lego

@inty nie rozumiem, dlaczego nie mogą tych biur sprzedać tudzież zakończyć wynajem.

WatluszPierwszy

@inty U mnie to samo. Jeszcze firma trochę zaliczyła strzał w kolano, bo wynajęli większe biuro tuż przed pandemią. Później połowa ludzi przeszła na zdalne. Teraz wiatr hula w kilku pokojach i cisną na powrót z pracy zdalnej. Ja na razie się nie daję, ale już w zeszłym tygodniu szefowa mnie przyciskała, czy bym nie chciał wrócić do biura.

Opornik

@maly_ludek_lego @WatluszPierwszy @inty jak pandemia jebła to ja się naiwnie łudziłem że te wszystkie firmy co nabudowały biurowców po bankrutują.

tosiu

@maly_ludek_lego jak sprzedać jak firmy zakredytowane pod korek na te biura. Nikt normalny nie kupuje za gotówkę.

maly_ludek_lego

@tosiu ech, racja, nie pomyślałem. Ciężko byłoby wyjść z takiej inwestycji bez straty.

utede

@maly_ludek_lego „tudzież” to nie znaczy „lub”

ColonelWalterKurtz

Ja pracuje w januszexie takim, że jest tylko prawnie przywrócono możliwość powrotu do biur to od razu zlikwidowano zdalną i wio do biura XD teraz z łaską jest tylko zdalna-okazjonalna w wymiarze wynikającym z prawa.

kodyak

Odpowiedz jest bardzo prosta. Szefowie sami się w domu opierdalaja i wyciągają wnioski że wszyscy się opierdzialaja więc trzeba ich ściągnąć do biura¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯


A ja powiem że w sumie to bardziej opierdzilelam się w robocie bo tu ciągle ktoś chce iść na herbatę

dzangyl

@kodyak oj tak, ja przyjeżdżam do biura by odpocząć xD

rith

@kodyak szefowie to mają 3 roboty. Ale zdają sobie sprawę że jak ludziom będzie za dobrze to jeszcze odejdą. Mobbing i tresura podstawą lojalności pracowników ( ͡° ͜ʖ ͡°)

dzangyl

Nie wydaje mi się, żeby było to związane z umiejętnościami. Po prostu jak pada to niemal każdy jeden leń wsiada do samochodu zamiast wybrać komunikację miejską no bo pada, a jak wiadomo od deszczu się umiera. Dotarcie na przystanek z parasolką to sport ekstremalny...

lurker_z_internetu

Kilka miesięcy temu dostałem ofertę pracy #programowanie, tryb hybrydowy - 3 dni z biura. Powiedziałem, że nie ma szans, bo pracuję tylko zdalnie. W zeszłym tygodniu dostałem tę samą ofertę od innego head huntera, tym razem już tylko 1 dzień z biura. Dziękuję, już wolę zarabiać 20% mniej.

MostlyRenegade

Gdybym miał do biura 10-15 minut piechotą, to bym chodził dla samego przespacerowania się i dla towarzystwa. Ale do najbliższego biura firmy, z którą współpracuję, mam 150 km, więc odpada.


A jeździć codziennie samochodem do roboty to już w ogóle mordęga. Nawet w wiosce powiatowej.

Spider

Piechtobus- 5min z buta-do pracy to najlepsze co może się trafić.

maly_ludek_lego

@Spider rzadko kiedy jest to możliwe. Szczególnie w dużym mieście. Autem mam 20-25 minut. Autobusem 35-40

maly_ludek_lego

@Spider a Wiem, że np z Mokotowa na dalsze obszary woli może jazda komunikacja wynieść Nawet i 70 minut w godzinach szczytu rano. Serio.

WatluszPierwszy

@maly_ludek_lego Dlatego praca z biura jest często po prostu stratą czasu. Łącznie na przyjazd rano i powrót do domu tracić ponad dwie godziny, to jest idiotyzm. Ten czas można poświęcić rodzinie czy hobby. Nawet spanie godzinę dłużej jest tego warte, bo to po prostu regeneracja sił. Wyspany pracowni, to lepszy pracownik. Podobnie jak taki, który ma czas na swoje zainteresowania po pracy czy czas dla rodziny. Niestety pracodawcom trudno to zrozumieć. Mam wrażenie, że większość z nich, mino tych chwytliwych hasełek o work life balance menatlnie zatrzymało się w PRL-u, albo dzikim kapitalizmie rodem z lat 90. Masz się zaje...ać w robocie i pracować aż sobie łapy po łokcie urobisz. W domu masz paść na twarz do wyra i rano znowu lecieć do roboty.

Zaloguj się aby komentować