#samochody #polskiedrogi
dzisiaj chcąc wpuścić gościa czekającego na podporządkowanej przypadkiem zrobiłem break checka gościowi za mną (przepraszam!), i słyszałem już pisk jego hamulców. Starałem sie powoli zmniejszać prędkość (nie dałem nagle po heblach), ale tak sie zastanawiam: w razie kolizji czyja by była wina?
Z jednej strony to ja wyhamowałem, a z drugiej to gość nie patrzył że zwalniam od kilku sekund żeby zrobić przerwe.
Czy jakieś przepisy normują takie wpuszczanie, nie licząc jazdy na suwak? Znajomy mi teraz mówi że to ja jestem odpowiedzialny za tego kogo wpuściłem. Mówi że jeżeli kogoś wpuszcze na skrzyżowanie i ta osoba spowoduje wypadek, to ja jestem współwinny. Czy to prawda?
edit: nagranie: https://streamable.com/3mrfh4