Są tu jakieś osoby, które poradziły sobie z długiem ok. 20-30k zł w wieku 26 lat? Może ktoś nawet na PW opowiedzieć w jaki sposób?
Pracuję za 3300zł miesięcznie. Umowa o zlecenie. Długi narobione przez chwilówki w trudniejszym okresie życia + teraz doszła kara za brak OC 12k zł. OC nie miałem bo od pewnego czasu siedzę na d⁎⁎ie u rodziców i pieniądze, które zarabiam trafiają na konto z blokadą komornika (nie mam do nich dostępu). Do tego komornik siadł też na wypłatę i od dwóch miesięcy wynosi ona 1,6k miesięcznie. Nie mam praktycznie oszczędności, czasami wpadnie jakiś grosz "na czarno" to idzie na paliwo by do pracy dojechać.
Jedyny mój majątek jaki mam to w zasadzie samochód warty z 9k, który jak na złość coś mi szwankuje (jak odpalam go to kręci i kręci ale nie odpala się). Na ten moment czeka mnie prawdopodobnie perspektywa bezdomności, rodzice też mają już dosyć i wcale nie dziwie im się. Wyjechałbym do Holandii na zakwaterowanie ale nawet na to nie mam pieniędzy by tam dojechać ani przeżyć chociaż pierwszy tydzień.
Nie wiem co robić w zasadzie już kompletnie. Psycha siedzi, bo zapierdziela się w pracy i nawet z tego grosza nie mam. Zmarnowałem całą swoją młodość, zaraz 30 lat stuknie a ja co najwyżej moze się nie wyhuśtam (w grze komputerowej).
#przegryw #dlugi

