Rambo od 20 odzyskal troche sil, zdecydowana poprawa. Troche jeszcze mu sie ulalo rzygow, ale tylko pare kropel. Wszystko ciemno brazowe. Zaczely najwidoczniej dzialac leki na rzyganie.
O 22 dalem mu jeszcze jeden zastrzyk antyrzyg i podskornie glukoze z elektrolitami. Rano bylo pelny energii.
Spalem z nim na kanapie cala noc, sikal ladnie co 2h, wiec troche sie nawodnil. No i popil troszeczke wody w nocy i nad ranem.
Wzieli go z samego rana do szpitala, zeby go nawodnic po swojemu, bo wczoraj od tego odwodnienia nie mogli wbic sie w zyle (zreszta nawet normalnie to sztuka przy takim knypku).
Zobaczymy co bedzie do wieczora, ale lekarka mowila, zeby jeszcze sie nie podniecac, bo poprawa moze byc chwilowa, trzeba mu naprawic flaki.
#miloakarambo


