Radzieccy urzędnicy oglądają szczątki kosmonauty Władimira Komarowa po katastrofie Sojuza 1, ZSRR, kwiecień 1967 r.


Komarow zginął, gdy główny spadochron statku nie otworzył się poprawnie podczas powrotu na Ziemię, co spowodowało zbyt szybkie uderzenie statku o ziemię ( z prędkością ok. 140km/h, a nie 11 km/h, jak było zaplanowane.)


Start Sojuza 1 odbył się bez zakłóceń o świcie 23 kwietnia 1967 roku. Wkrótce po osiągnięciu przez statek zaplanowanej orbity okazało się, że nie rozwinął się jeden z paneli słonecznych statku, powodując deficyt energetyczny i blokując jonowy czujnik orientacji. Po upływie doby Komarow dostał polecenie powrotu na Ziemię. Po przeprowadzeniu udanego procesu hamowania, statek rozpoczął powrót. Jednak kolejna awaria, tym razem czujnika ciśnienia atmosferycznego spowodowała, że nie otworzył się spadochron główny. Komarow próbował uruchomić zapasowy, lecz ten blokowany przez spadochron główny, nie rozwinął się. Pozbawiony prawidłowego hamowania Sojuz 1 wraz ze znajdującym się w środku kosmonautą, uderzy o ziemię. W kabinie wybuchł pożar. Wadimir Komarow zginął na miejscu. Lot trwa 26 godzin i 47 minut.


Statek wystrzelono w ramach przygotowań do programu lądowania na Księżycu. Misja miała być realizowana wspólnie z Sojuzem 2, którego start zaplanowano na następny dzień, ale w związku z katastrofą Sojuza 1 anulowano. Decyzję o realizacji programu, mimo znalezienia w nim około 200 błędów projektowych, podjęli najwyżsi przywódcy ZSRR, wśród nich Leonid Breżniew i marszałek Ustinow. Późniejsza kontrola pozostałego na Ziemi Sojuza 2 wykazała, że miał on podobne usterki, jak Sojuz 1. Pogrzeb Władimira Komarowa odbył się z udziałem najwyższych władz ZSRR, w obecności tłumów ludzi. Jego prochy wmurowano w mur Kremla. Na miejscu katastrofy pod Orenburgiem, gdzie statek uderzył o ziemię, nie do końca uprzątniętym przez służby ratunkowe, okoliczna młodzież z pozostałych szczątków statku zbudowała Władimirowi Komarowowi drugi, symboliczny grób


#rosja #zsrr #ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #nsfw

06a54313-4b4d-4b50-93b1-8aeaaba84151
#nsfw

Komentarze (13)

Oczk

zapasowy, lecz ten blokowany przez spadochron główny, nie rozwinął się

@alaMAkota radziecka myśl techniczna at its finest

mannoroth

@alaMAkota jakby spał

dolinah

@alaMAkota ej mati, widać po mnie?

FoxtrotLima

@mannoroth @dolinah jebnie kawusię i będzie git.

Madius

I cyk spędziłem ponad 30 minut na czytaniu o pierwszych radzieckich i amerykańskich kosmonautach...
Ci pierwsi mieli big cohones tyle wypadków że głowa mała.

bartek555

Dla babci i tak bedzie najwiekszym przystojniakiem

ZohanTSW

Tak wyglądał radziecki program kosmiczny po śmierci Korolowa. Jedynej osoby która rozumiała, że trzeba robić dobrze, a nie szybko. Z góry szedł nacisk żeby było szybko, na pewno szybciej niż Amerykanie, no i rzecz jasna taniej, bo przecież skoro pierwsi wysłali człowieka w kosmos, to dlaczego tego sukcesu nie powtórzyć, tylko taniej?

AureliaNova

@ZohanTSW to też nie tak - ZSRR program przegrał między innymi dlatego, że był droższy, bardziej rozproszony, miał wieczne opóźnienia, a ostatecznie to decyzje Koroliowa go ustawiły w gorszej pozycji. Ot, spotkało się dwóch bokserów wagi ciężkiej i jeden wygrał na punkty. Jakby nie patrzeć decyzje polityczne i naciski pchnęły do przodu ten sam pomysł w USA, i też były ofiary - jak choćby Apollo 1. I też miel własne problemy, a cześć "pierwszych" wysyłali tygodnie przed sowietami. No i ciężko mówić, że radziecki program zdechł, jeśli prężnie hulał do lat 80., mimo coraz większego zacofania ruskich względem cywilizowanego świata. Mieli własną stację kosmiczną, sondy międzyplanetarne, a ostatecznie brakło kilku lat, żeby wysyłać wahadłowce.

Lemon_

@alaMAkota Gdybyście wiedzieli ile osób zginęło od początków cywilizacji, zbierając dla nas informacje, które grzyby i jagody są jadalne, a które trujące, to by Was głowa rozbolała. Niestety ścieżka postępu jest wybrukowana ciałami pionierów.

AureliaNova

@Lemon_ heh, będę marudą. Wiem, że ten tekst jest starszy od internetu, ale jeśli wziąć pod uwagę rośliny i grzyby w naszym klimacie to byłyby to pojedyńcze osoby na daną społeczność.

Wieeelokrotnie więcej śmierci i trwałych kalectw pozwoliło nam ustalić, że np: pasy w samochodach trzeba zapinać, że bycie grubym prowadzi do szybszej śmierci, a nieleczone nadciśnienie jest czynnikiem udaru mózgu. Jakoś nie kojarzę, żeby ludzie dalej nie robili tych rzeczy, mimo takiej wiedzy

Zaloguj się aby komentować