Przeglądając redit wpadł mi w oko wątek o gotowaniu ryżu i polecanych markach. Ponieważ normalnie kupuje taki z biedry (bo wszystko kupuje z biedry) pomyślałem, że w sumie czemu by nie? Oczywiście każdy miał tam swoją ulubioną markę a na inne pluł z pogardą, nie wczytując się za głęboko po prostu wybrałem taką, jaką pojawiała sie w kilku postach.
Indyjski ryż basmati, drogi bo wychodzi ponad dychę z kilogram ale kurde powiem wam że niezły. Fakt, że przyłożyłem się do zrobienia bo zazwyczaj tyko po prostu gotuję po wypłukaniu. Wczoraj zrobiłem na podsmażonych przyprawach o z odrobiną masla klarowanego i wyszło jak w knajpie u pana hindusa.
Teraz skarbu pilnuje bestia. Wygląda groźnie ale ukradli by ją razem z tym ryżem a nie połapała by się o co chodzi...
#kuchnia #gotujzhejto
