Procent gospodarstw domowych posiadających co najmniej jednego psa.
#mapy #mapporn #zwierzaczki #smiesznypiesek #psy #ciekawostki

Procent gospodarstw domowych posiadających co najmniej jednego psa.
#mapy #mapporn #zwierzaczki #smiesznypiesek #psy #ciekawostki

A tu jeszcze kuweciarze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@zuchtomek
Błędna nazwa grafiki. Powinno być "Human ownership"
@zuchtomek w Turcji tak mało?
@Chrabonszcz to są statystyki ile żyje w w gospodarstwach domoeych, nie dziko ;p
@zuchtomek no ale mają tyle kotów i ich nie przygarniają? Dziwne
@zuchtomek zdecydowanie jedna z najgorszych rzeczy w tym kraju
@Hilalum zgadzam sie
@Hilalum Dlaczego?
@dolitd pewnie dlatego, że większość ludzi posiadających psy kompletnie nie potrafi w ich obsługę, a druga część ludzi, zamiast ogarnąć że to nie psy są tu problemem, cóż.. ¯\_(ツ)_/¯
@dolitd obsrane chodniki, szczekanie dnie i noce, puszczanie luzem w parkach agresywnych burków nad którymi właściciele nie potrafią zapanować
@dolitd Ludzie po psach nie sprzątają, nie tylko na trawnikach ale też w windach i na klatkach schodowych. Poza tym wielu właścicieli przez całe lata nie zdaje sobie sprawy z tego jak uciążliwy jest ich pies, kiedy nie ma ich w domu. Mam takiego wyjca za ścianą od kilku miesięcy, oczywiście nic z tym nikt nie zrobi.
W rodzinie jedną osobę tak pies pogryzł w windzie, że ponad pół roku trwało leczenie, mało brakowało, a trzeba by było ciąć.
@Hilalum @mordaJakZiemniaczek
Ale wiecie, że psiarzom to też przeszkadza?
Ja swojego kundelka wyprowadzam nad rzekę żeby się załatwił spokojnie na łące, a jakaś stara baba mi sra psem pod płotem ¯\_(ツ)_/¯
To nie zwierzaków wina, że mają właścicieli debili.
Dzikie koty też srają, ptaki, u mnie w miejscowości lisy i dziki też się zapuszczają na osiedla.
"Mam takiego wyjca za ścianą od kilku miesięcy, oczywiście nic z tym nikt nie zrobi."
NIECH KTOŚ - a Ty co zrobiłeś? Zwróciłeś chociaż uwagę?
Możesz mnie nazwać konfidentem czy jak tam chcesz, ale kilka zgłoszeń sąsiadów zrobiłem - oczywiście najpierw starałem się zwrócić uwagę bezpośrednio, potem pośrednio, a na koniec wzywając TOZ

@zuchtomek Co do konfidencenia, to tak, kręcone były i są różne imby ze spółdzielnią, z samymi sąsiadami itd. Powinna być krótka piłka - za pierwszym przyjazdem SM upomnienie, potem ciągle mandat. Bo kto tak na prawdę ma jakiegoś bata na uciążliwego sąsiada?
Oczywiście, że to nigdy nie jest wina zwierzęcia. Najczęściej został źle wychowane od początku, przecież pies nie robi nic złośliwie. Najgorsze, że często taki pies zwyczajnie cierpi godzinami, bo zostaje sam w nowym mieszkaniu na 9-10h.
@zuchtomek a ja gdzieś piszę że to wina psa a nie patusa? Albo że wszyscy psiarze tacy są? Nie. Ale jest wystarczająco dużo bydła, które robi chlew i dlatego jest to moim zdaniem problem, z którym należałoby coś zrobić.
@Hilalum Uważam, że za dużo bydła ma dostęp do alkoholu i prawa jazdy, no ale jaki pomysł na to 'coś zrobić'?
@mordaJakZiemniaczek Sąsiad może być uciążliwy na wiele sposobów, jak mieszkałem w bloku to stara baba z góry trzepała worek od odkurzacza na balkonie, a mi wszystko elegancko wpadało przez okno i osiadało na parapecie.
A po prawej mieszkał ćpun, który pukał ludziom w ściany i nawet jak policja przyjechała to nie chciał ich wpuścić xD Takie osoby znają swoje prawa.
Jeśli chodzi o zwierzaka to ani spółdzielnia, ani straż czy policja - najlepiej Towarzystwo Ochrony Zwierząt, które zadziała najsprawniej i postraszy odebraniem, w ostateczności napisze do decyzyjnej osoby.
"Art. 7. [Czasowe odebranie zwierzęcia właścicielowi]
1. Zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane:
schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne, lub
gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie, lub
3 ogrodowi zoologicznemu, schronisku dla zwierząt, azylowi dla zwierząt lub Centralnemu Azylowi dla Zwierząt, o którym mowa w ustawie z dnia 4 listopada 2022 r. o Centralnym Azylu dla Zwierząt (Dz. U. poz. 2375), jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych.
1a. Decyzja, o której mowa w ust. 1, podejmowana jest z urzędu po uzyskaniu informacji od Policji, straży gminnej, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt."
@zuchtomek pomysłów jest dużo na wszystkie te kwestie, wystarczy popatrzeć na kraje, gdzie są one wprowadzone w życie. Tylko u nas nic się nie da i każdy robi co chce, a całą resztę ma w dupie, bo on jest wielki pan. ¯\_(ツ)_/¯
@Hilalum To, który konkretnie pomysł masz na myśli? Bo serio nie wiem co masz na myśli.
@zuchtomek choćby na początek tak szalony żeby prawo, które już istnieje - zakazujące szczekania psem całe dnie, nakazujące sprzątanie po nim, zabraniające puszczania go bez skutecznego nadzoru i w części gmin nakazujące zapłacić podatek - było przestrzegane, a jego łamanie skutecznie karane.
@Hilalum aha xD
No spoko, takie pomysły to ja też mam. Ja się ze swoich obowiązków wywiązuję ¯\_(ツ)_/¯
Prawo jest lipne, tak samo jak szczekającego psa nie pozbędziesz się ćpuna, sąsiadki słuchającej disco-polo itp.
@dolitd bo wszędzie nimi srają, dosłownie. Dramat
Z czego połowa na wsi na łańcuchach
@SilesiusMaximus Nom, za to rottweilery i owczarki trzymane w mieszkaniach, czy inne husky wyprowadzane na 30 minut na sznurku to mają w miastach cud miód
Z tą połową bym nie przesadzał, moja rodzina i sąsiedzi już jak te przepisy wchodziły to przygotowali psom kojce po prostu, oczywiście nie neguję, że takich nie ma, ale stawiam, że maks 30% (tak wciąż dużo, ale mniej dramatycznie).
No co ja mogę powiedzieć.. Część ludzi to idioci i marne szanse to zmienić. Populacja psów jest jaka jest i trudno znaleźć rozwiązanie (wszystkich nie damy rady zabrać), a w miejsce takiego zabranego, zaraz może wskoczyć kolejny z pseudo hodowli...
@SilesiusMaximus Jakby były na łańcuchach, to byłoby dobrze. Zwykle puszczone samopas, latające po wsi i okolicznych lasach.
Psy to jest przede wszystkim biznes i źródło utrzymania. Od hodowli począwszy, z czego większość oczywiście nielegalnych, poprzez weterynarzy, a na producentach karmy i gadżetów skończywszy. Polska to jeden z większych i rosnących rynków na żarcie dla zwierząt. Dobry wet żyje jak pączek w maśle.
Z tego punktu widzenia obsrane chodniki, wyjące psy za ścianą i pogryzienia przypadkowych przechodniów, to detale.
@kitty95 tak samo jak dzieci ¯\_(ツ)_/¯ a tak na poważnie to to jest przykre co piszesz, bo ten biznes jest gówno warty. Dobra hodowla nie zarabia kroci na psach, to sposób na życie, ale nie biznes. Dobry weterynarz jak nie jest chytry to też nie żyje jak pączek w maśle - hajs z tego jest solidny, ale przede wszystkim jak się jest chujem. Been there seen that.
O karmach, zabawkach i całej reszcie akcesoriów to już nawet nie ma co pisać, konsumpcjonizm i brak samodzielnego myślenia to zawsze dobre miejsce na zarobek.
a ja mam xboxa. peesa miałem, ale już nie mam ;)
@zuchtomek pies je gówno i tarza się w padlinie a ludzie to w.mieszkaniach trzymają.
@zuchtomek Polacy mają coraz więcej psiurów i coraz mniej dzieci.
Zaloguj się aby komentować