Polska B to jednak stan umysłu. Przyjechałem do domu zająć się ojcem, bo zapalenie płuc i inne takie. Ma skierowanie na prześwietlenie płuc, więc jedziemy do szpitala obok, który dodatkowo specjalizuje się właśnie w chorobach płuc.
Grypa szaleje w najlepsze, więc na każdych drzwiach kartki by nosić maseczki. W sumie nic dziwnego, tak to powinno wyglądać.
Realia? Nikt k⁎⁎wa nie nosi maseczki, każdy kaszle, prycha a potem wyciera nos w rękaw. Jak tu ma być dobrze, jak tutaj umiejętność czytania przerasta większość.
#zalesie