Pochowałem kota. O 8 jak tylko zrobiło się jasno poszedłem do lasu. Nie udało mi się się załatwić łopaty a łopatka ogrodowa gdzieś oczywiście zaginęła więc musiałem kombinować. Wziąłem śrubokręt na wypadek zmrożonej ziemi. Jakiś nóż/piłkę do gałęzi i kubełek po sałatce do wybierania ziemi. Miałem już upatrzone miejsce na pochówek, ale w okolicy kręcił się ktoś z psem więc aby nie wzbudzać podejrzeń musiałem znaleźć inne i w sumie wyszło nawet lepiej. Świeżo posadzone sadzonki na wyciętym kawałku lasu. Wybrałem miejsce na uboczu, posadziłem dupę na ziemi i zacząłem kopać między sadzonkami. Na szczęście ziemia luźna więc szło sprawnie. Jedynie jakieś badyle, gałęzie po przeoraniu które były w ziemi trochę przeszkadzały, ale piłka pomogła. Dół wyszedł dość głęboki jak na takie kopanie. Wsadziłem karton, zakopałem a na koniec jeszcze położyłem spory pieniek na wypadek dzika lub psa.
Z tego co napisali na tablicy, w tym miejscu powinien mieć spokój na minimum 80 do 100 lat do czasu kolejnej wycinki

#koty #kot
efaf4ab1-9340-4925-869c-f077c79a4c0a
6e0bb099-5a58-4648-b5f3-b14fc24cb634
5f5615e0-c414-45f2-a942-3a8f72a313cd
HerrJacuch

Kitku już się wyleguje w krainie wiecznej kocimiętki. Przez przerywane świętami lurkowanie dopiero doczytałem poprzednie wpisy. Trzymaj się, kawał świetnego czasu razem spędziliście.

JaktologinniepoprawnyWTF

@HerrJacuch strasznie pusto bez niego, ale spróbuję.

JaktologinniepoprawnyWTF

@w8jek było tylko pożegnanie słowne.

slawek-borowy

Po trzecim kocie wprowadziłem mentalną zasadę, żeby przede wszystkim się cieszyć ze wspólnego czasu i starać się nie rozliczać, "ile" tylko "jak".

Odeszły mi już 3 sierściuchy i mam też taką obserwację, że o ile możliwe to potrzebne jest mieć więcej niż jednego kota. W ten sposób one często zajmują się sobą (nawet, jeśli się nie lubią a jak jeden odejdzie, to wciąż masz się kim opiekować i masz tę rutynę dnia z miską i kuwetą. To pomaga. I za pewien czas dokładasz kolejnego kota

JaktologinniepoprawnyWTF

@slawek-borowy miałem dwa, ale kiedyś nie wróciła do domu

Wrrr

Współczuję, też już zakopałem dwa kitki.

jimmy_gonzale

To nielegalne ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Navane

No pewnie, najlepiej zapłacić pieniądze kilku instytucjom za pochowanie kitka. Chomik też u mnie pochowany przez córkę na podwórku.

JaktologinniepoprawnyWTF

@jimmy_gonzale @Navane no niby nielegalne, ale nie wiem jak bardzo musiałbym go nie lubić aby zanieść ciało do weta wiedząc, że trafi później do pieca i go spalą jak śmieci.

jimmy_gonzale

@Navane @JaktologinniepoprawnyWTF


To był taki żarcik, kij w mrowisko. Też mam w dupie przepis, jak mogłem to zakopałem.

Ostatniego piesa za to spaliłem i odebrałem prochy. Poleciał w fajnym miejscu do nieba.


Inb4 też chcę być spalony i moje prochy będą rozrzucone gdzieś. Jeszcze nie wiem gdzie. Na pewno nie dam się żreć robakom.


Ale jak pisałem - żartowałem sobie. Niech każdy oczywiście decyduje za siebie i swoje zwierzątko.

JaktologinniepoprawnyWTF

@jimmy_gonzale wiem, że lenny był tam nie bez powodu. Gdzie psa skremowałeś?

jimmy_gonzale

@JaktologinniepoprawnyWTF duże miasto wojewódzkie. Załatwiała to klinika wet, oni zamawiali firmę ale to byli jeszcze z innego dużego miasta. Specjalny samochód przyjechał go zabrać. Odesłali prochy.

jimmy_gonzale

@JaktologinniepoprawnyWTF

Lwieserce.com

JaktologinniepoprawnyWTF

@jimmy_gonzale ciekawa opcja.

monke

@jimmy_gonzale no to cię rozczaruję ale w Polsce nie wolno rozsypywać prochów. Nikt nie wyda urny twojej rodzinie nawet

JaktologinniepoprawnyWTF

@monke Przecież urny ze skremowanymi zmarłymi są normalnie wydawane rodzinie i możesz ją trzymać w domu lub wysypać prochy leganie w morzu lub nielegalnie gdzie ci się podoba.

monke

@jimmy_gonzale @JaktologinniepoprawnyWTF wy chyba mówicie o rozsypywaniu prochów zwierząt a ja o ludzkich

JaktologinniepoprawnyWTF

@monke ja pisałem o ludzkich.

monke

@JaktologinniepoprawnyWTF to mam inne doświadczenia niż ty

GtotheG

@JaktologinniepoprawnyWTF piekny grobowiec dla twojego malego przyjaciela.

JaktologinniepoprawnyWTF

@GtotheG szkoda, że lepszego kartonu nie było pod ręką.

DKK

@JaktologinniepoprawnyWTF My pochowaliśmy tydzień temu, była z nami 16 lat. Niestety nie przeżyła kolejnej operacji.

JaktologinniepoprawnyWTF

@DKK Współczuję. Macie inne zwierzaki by zająć czymś myśli?

DKK

@JaktologinniepoprawnyWTF Niestety nie, jej syn nagle zniknął też w tym roku. Jakoś leci. Pusto w kuchni, bo to było ulubione miejsce seniorki ostatnimi czasy:)

JaktologinniepoprawnyWTF

@DKK A mój w łazience na ręczniku urzędował bo na gołych podłogach mu się łapki ślizgały. Z łazienki miał blisko do kuwety. Teraz idę do łazienki i pusto. Idę do kuchni, mijam kuwetę, też pusto. W mieszkaniu cicho, nic nie miauczy. Oby z czasem było łatwiej. Z czasem pewnie zdecyduję się na kolejnego kota.

nikt_pan

Dlatego wolę rybki. Część to nawet nie zauważę, że zdechła bo je pozostałe zwierzęta w akwarium zjedzą. A jak się jakieś zwłoki uchowają no to kibel i nara.

JaktologinniepoprawnyWTF

@nikt_pan Mamy też rybki i jest jak napisałeś. Brak interakcji ze zwierzakiem i jesteś znieczulony. Pocieszenia żadnego też nie dają.

GazelkaFarelka

@JaktologinniepoprawnyWTF Na imię miał Plastipak?

Zaloguj się aby komentować