Pamiętacie scenę otwierającą drugiego Blade Runnera, w której ten lepszy Ryan leci na wieś zwinąć Dave'a Bautistę za nielegalną uprawę czosnku? No więc to tu.
Mar de plástico, czyli Morze plastiku. Około 400 km kwadratowych upraw hydroponicznych, gdzie w plastikowych szklarniach, w temperaturze 45 stopni po kilkanaście godzin dziennie pracuje, według różnych szacunków, od 30 do 80 tysięcy nielegalesów, głownie z Maroka.
Obszar ten odpowiada za około 40% eksportu warzyw z Hiszpanii, a w przypadku ogórków i papryk to już ponad 60%.
Polecam ciekawy artykuł na ten temat, którego nie będę tu przepisywał: https://wolnymkrokiem.pl/morze-plastiku-almeria-hiszpania-spichlerz-europy/
Od siebie tylko dodam, że żeby od mojej strony dojechać do Almerii, musze się przebić przez to miejsce i jest to okropne uczucie. Cały czar Hiszpanii gdzieś na te kilkadziesiąt kilometrów znika.
#shagwestwhiszpanii #hiszpania #rolnictwo #motocykle







