@Al-3_x
I tak i nie. Człowiek istnieje w każdym systemie, ale to jak będzie postrzegany jest już względne. Dla przykładu w systemie niewolnictwa murzyn był podczłowiekiem, ale obecnie traktujemy go jak normalną jednostkę
Ty kurwa trepie złamany. To że murzyni byli postrzegani jako podludzie to wytwór przede wszystkim ideologiczny, kulturowy i usankcjonowany prawnie.
To że młode jędrne laski są uważane za seksowne nie jest tworem idologicznym, kulturowym, nie jest usankcjonowane prawnie i jest niezależne od tych kwestii bo to biologia.
Czaisz czy nadal nie?
Będziesz się wykręcał fikołkami w nieskończoność tylko mnie dalej wkurwiając?
Słodycze też i co?
To że kapitalizm nie odpowiada za to że ludziom smakuje słodkie. Ludzie się z tym rodzą. To biologia. Szukanie kalorii itd.
Sugerujesz, że ludzie zostają milionerami bo chcą się opychać pączkami?
Nie ćwoku. Po to żeby MIĘDZY INNYMI mieć ładną żonę (tudzież stado kochanek, podziw kobiet ect).
I nie sugeruję tylko napisałem ci to kilkukrotnie wprost łopatologicznie prosto tłumacząc na kilka sposobów a i tak nie dociera do twojego zakutego łba, a teraz mnie frustrujesz wysrywając we mnie te pierdoły w dalszym ciągu.
Natomiast w kontekście szpanu, bo o tym pisałeś i tego się uczepiłem, a co stale chcesz pominąć żeby zmienić wątek, mówiłem że żona nie służy do szpany przed kolegami, tylko raczej koledzy do szpanu przed kobietami. Pisałem co pisałem, a robiłem to wyraźnie. Może to kurwa przeczytaj baranie jebany, zamiast mi zadawać debilne pytania o pączkach.
Specjalnie ci wytłuściłem, nie pomogło.
Seks jest naturalny, ale jeśli myślisz, że uwarunkowania kulturowe nie mają tu znaczenia to się mylisz.
Myślę to co napisałem baranie. Może to przeczytaj w końcu zamiast spekulować.
Jeszcze raz ci to wyartykułuję może inaczej:
Może się zdarzyć że ktoś chce się popisać że ma ładną żonę. Ale to nie ma nic wspólnego z kapitalizmem.
Ani chęć popisania się, ani chęć ładnej żony, nie są tworami kapitalizmu w ogóle.
Tworem kapitalizmu jest chęć posiadania "złotego kibla", produkcja, posiadanie go, szpanowanie nim, wartościowanie ludzi na tej podstawie.
Ten błąd zrobiłeś we wpisie i nie umiesz się do niego przyznać, zamiast tego raczysz mnie fikołkami, a jedyny efekt jaki możesz uzyskać tak działając to wkurwianie mnie i tkwienie dalej w błędzie.
50 luksusowych samochodów, jachtu i prywatnego odrzutowca
Tutaj zgoda. Ale:
już dawno straciło charakter pragmatyczny. Złote kible są uhonorowaniem tego stylu życia, które służy wyłącznie posiadaniem rzeczy na pokaz by podkreślić swój status
Ładna żona ma charakter pragamatyczny, a jeśli tego nie rozumiesz, nie rozróżniasz od przedmiotów, to ty masz jakiś problem z psychopatycznym u siebie myśleniem.
Może się zdarzyć że milioner weżmie sobie żonę dla szpanu. Różne pojebane zachcianki mogą mieć.
Ale to jest anegdotyczne, a nie systemowo wpisane w kapitalizm.
W kapitalizm wpisane jest kupowanie przez klasę próżniaczą przedmiotów właściwie niepotrzebnych człowiekowi.
I w tej jednej kwestii masz rację jedynie anegdotycznie, po prostu poziom racji jest niski, słabo to opisałeś.
Ogrom "konsumpcji" materialnej burżujów ma z reguły znaczenie statusowe. Ładna żona z reguły statusowego znacznie nie ma.
Może mieć, ale to już anegdotka, nie można tych rzeczy obok siebie zestawić, a wydaje się że tak właśnie zrobiłeś.
Właściwie jedyna linia obrony to dla ciebie to że użyłeś słowa "może", ale nawet wtedy, nie jest to zbytnio znamiennie dla kapitalizmu. Jedynie można obronić tezę że w kapitalizmie tak jest bardziej, gdyż bogacze są w stanie sobie załatwić taką żonę, a bez tego kapitału tego kaprysu by spełnić nie mogli. Hmmm..
Ewentualnie łapać się brzytwy i argumentować że to psychopaci. Ale to jest słabe.
Kapitalizm jest w chuj za co krytykować. Anegdotki nie są potrzebne, ani mówienie że kapitaliści to z reguły urodzeni psychopaci.
Próżniacza ostentacyjna "konsumpcja" powstaje bez względu na jakąkolwiek psychopatię. Nie jest jej efektem, chodzi po prostu o status. Nie-psychopaci też się tak zachowują. Też chcą pojeździć po mieście Aston Martinem.