Oglądanie zdjęć tych budynków daje mi niesamowite uczucie mieszanki nostalgii, melancholii i tęsknoty za czymś czego nigdy w praktyce nie doświadczyłem. Jednocześnie mam wrażenie, że te dwie wieże w jakiś sposób symbolizowały ameryke lat 80 i 90. Ich zniszczenie było w pewnym sensie końcem pewnej epoki. To, że zdarzyło się na samym początku nowego milenium można też potraktować bardzo alegorycznie. World Trade Center w polskim tłumaczeniu znaczy też "Światowe Centrum Handlu". Znowu więc symbolika narzuca nam skojarzenia z kapitalizmem tamtej epoki, który po upadku ZSRR wydawał się osiągnąć swój szczytowy sukces. Rynek działał wtedy jednak na innych zasadach. Nie było wtedy jeszcze społecznościowych, a internet ciągle był w fazie rozwoju. Nie było więc jeszcze influencerek które by sprzedawały wodę z wanny. Zamach na nie więc uznałbym za datę rozpoczęcia wejścia w okres późnego kapitalizmu z jakim spotykamy się dziś. Cytat "The world you were born in no longer exist" często pojawia się wpisany właśnie w zdjęcie WTC. Lata 90 często ludziom kojarzą się z pewnym optymizmem i wiarą w przyszłość. Obecne czasy, szczególnie po pandemii są dużo bardziej depresyjne. Może więc stąd bierze się to unikalne uczucie którego obecnie doświadczam. Taka luźna moja dygresja.
#antykapitalizm #filozofia #revoltagainstmodernworld #przemyslenia

