@Klamra Niemcy emigrują np. do Szwajcarii lub Austrii w celach zarobkowych. A Francuzi z przygranicznych terenów z kolei często jeżdżą do Niemiec lub krajów Beneluksu. Oczywiście nie na taką skalę jak Polacy udają się do Niemiec czy krajów zachodnich, ale mimo wszystko takie migracje występują. No i pytanie, czy większość tych emigrujących masowo z Polski do Niemiec, Francji, Skandynawii to są lekarze, inżynierowie, informatycy, pracownicy korpo? Czy raczej niewykwalifikowani robotnicy fizyczni, którzy jedyne co są w stanie zaoferować w XXI wieku to dwie sprawne ręce? Ci drudzy jakby żyli na takim poziomie na jakim żyje statystyczny Niemiec, Holender czy Anglik, to po odliczeniu kosztów zakwaterowania z 1500 euro netto, znaczyliby w takich Niemczech czy Holandii tyle samo co w Polsce z 3500 zł. A pieniądze mają tylko dlatego, że tam zarabiają w euro, żyją na kupę w lepiankach i jedzą zupki chinskie. Natomiast jak przyjadą do Polski to wielcy biznesmeni z ojro, zachwycający się ile to na zachodzie się nie zarabia. Równie dobrze można wyjechać do takiego Wrocławia czy Poznania i jak wynajmiesz klatkę w bloku pamiętającą Gomułkę, z 5 innymi typa oraz nabierzesz nadgodzin, to będziesz takim samym biznesmenem jak i wtedy, gdy pojedziesz na zachód A ktoś kto ma solidne wykształcenie i specjalizację, to w korpo w Polsce wyciągnie 2-3 razy tyle, co taki pracownik fizyczny na zachodzie.