Niech dzisiejszy dzień już się skończy.
W ciągu dnia dowiedziałem się że musze wymienić silnik w jednym aucie lub wywalic 15k na remont. Wrocilem do domu, żona zła bo musiała iść z buta z dziećmi w ulewe. Patrzę a tu wszystko na suszarkach. Okazało się że zapomniała zamknąć okna dachowe i deszcz zalał meble, łóżka - na szczęście podłoga cała. Chciałem rozpalić kominek żeby szybciej wysuszyć dywany/materace i robiąc drewno kawałek strzelił mi w oko (nie pytajcie) i teraz leżę z okładami i się zastanawiam jak wielką będę miał śliwkę na oku. To nie był mój dzień.
#zalesie
