Niby taka głupota, ale jak Was kiedyś najdzie ochota na sardynki, to sprawdźcie skład. Tu się okazało, że sardynka jest śledziem. Fakt, należą do tej samej rodziny śledziowatych, ale to nie to samo. Ot pierwszy lepszy przykład - czosnek (allium sativa) i cebula (allium cepa) . Nazwa po łacinie - śledź. W składzie 70% śledzia. Nazwa - sardynki.
Najlepsze jest to, że producentom wolno tak robić, bo (w najkrótszym skrócie) klient powinien być świadomy.
#jedzenie #oszukujo


