#neuropa #bekazpisu #donoesieniazputpolski
#polityka
Czas na kolejne podsumowanie afer z ostatniego tygodnia i nawet jak na standardy PiS, nie ma tego dużo xd.
#Tydzieńwreżimie 103
Orlen zanotował rekordowe 21,5 miliarda złotych zysku za rok 2022. I to jest wynik już oczyszczony z zysków wynikających z okazyjnych zakupów Lotosu i PGNiG. Pamiętacie jak na początku roku ceny na Orlenie w sposób cudowny nie spadły, mimo podniesienia podatku? I jak niektórzy się nadal zastanawiali: tłukli nas cały ten rok, czy nie? No to wiemy, że tłukli. W II kwartale Orlen nałożył marżę 26,5 dolara na baryłce, wobec 1,5 dolara rok wcześniej, więc tak jakby 17 razy więcej. Analogicznie w kwartale III (16,4 dolara wobec 3,1 - pięć razy więcej) i IV (22 wobec 4,5 - również pięć razy więcej). A co jest w tym najlepsze? Że Orlen będzie teraz przez calusieńki rok finansował partyjne eventy, a orlenowi menedżerowie będą zasilali budżet wyborczy Partii. A na koniec, tak z miesiąc-dwa przed wyborami, Obajtek w sposób cudowny obniży ceny paliw na stacjach.
A skoro już przy Orlenie: Norweski Fundusz Naftowy wpisał nasz koncern na specjalną listę obserwacyjną. Norwegowie uważają bowiem, że kupując lokalne gazety i portale, Orlen zaczął naruszać wolność prasy i prawa człowieka. Tak, jesteśmy już w tym miejscu.
A tak w ogóle, to Partia ogłosiła wielkie zwycięstwo: otóż Orlenowi udało się do zera zredukować import rosyjskiej ropy. Czego Partia nie dodaje, to że az do tego tygodnia byliśmy w czołówce unijnych państw ciągnących ropę z Rosji: oraz że to Rosja zakręciła nam ostatni kurek. Tak, ta ropa, na której nas tłukli takimi marżami, była z Rosji.
I jeszcze jedno: dyrektor Agencji Wywiadu niejaki Maciej Romanów, który był bezpośrednio zaangażowany w przekręt na respiratorach od handlarza bronią, który z kolei potem komfortowo wziął i umarł (albo i nie) - no więc ten człowiek odnalazł się w zarządzie czeskiej firmy Unipetrol. Holdingu należącego całkowicie do… Orlenu.
Różne wałki wychodziły ostatnio na jaw przy okazji dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, ale bank rozbili chyba dziennikarze RadiaZET, którzy odkryli, że w Białymstoku działa Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej, w którego władzach zasiadają: członek rady NCBiR, szwagier nadzorującego NCBiR wiceministra Jacka Żalka (to ten, który uważał, że rodzenie martwych dzieci jest spoko, bo “każde dziecko kiedyś umrze”) oraz prezes spółki, która dostała się na listę projektów z pulą dotacji 123 milionów złotych, oczywiście w NCBiR. Żalek spytany czy nie widzi konfliktu interesów, odparł, że: “nie”. Plus jest chociaż taki, że NCBiR zajęło się właśnie CBA. Minus: że CBA należy do Kamińskiego i jego wkroczenie do akcji prawdopodobnie uniemożliwi kontrole NIK i europejskiej agencji OLAF.
Tymczasem Wyborcza opublikowała nagranie rozmowy dwóch sędziów, z której wynika, że gdy córka Stanisława Piotrowicza zdawała w 2006 roku egzamin na aplikację sędziowską, jej tatuś poprosił sędziów z komisji, by wypełnili za nią pytania bez odpowiedzi. Córka Piotrowicza miała przedostatni wynik na ponad 100 osób. Dziś jest prokuratorką w PK, gdzie dostała się bez konkursu.
Tymczasem ofensywa ideologiczna trwa, jak zwykle spływając ze szczytów władzy w dół. Radni z Częstochowy jeszcze w grudniu wystosowali do Czarnka apel o zwolnienie miasta z finansowania lekcji religii, które są coraz droższe i na które chodzi coraz mniej uczniów. Czarnek oczywiście się nie zgodził i sprawa byłaby zamknięta, gdyby nie Nagła Interwencja Ziobry. Prokurator Generalny, widocznie powołując się na “ważny interes społeczny”, który wpisał sobie w ustawę 7 lat temu, zażądał, by sprawą zajęła się prokuratura. Radni z Częstochowy już dostali od okręgówki wezwanie do przedstawienia dokumentów. I cyk, każda kolejna rada miasta, która chciałaby choćby uchwalić sobie podobny apel, zastanowi się trzy razy.
Inną odnogą tej samej ofensywy jest niezmiennie kwestia zakazu aborcji. Ósmego marca, a więc w dzień kobiet, Sejm zajmie się barbarzyńską ustawą Kai Godek, która to ustawa przewiduje karanie, uwaga, za informowanie o możliwości wykonania aborcji na terenie Polski lub poza jej granicami. Równolegle, Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, skierowało do MZ i prokuratury apel, w którym domagają się “stowego powstrzymania niezgodnej z obowiązującym prawem działalności w Polsce organizacji dostarczających matkom w sposób masowy środki służące wywołaniu aborcji farmakologicznych”. Wiecie, bo w Polsce aborcja jest ciągle ZBYT LEGALNA.
A skoro już przy aborcji, to usiądźcie. Otóż Prokuratura Regionalna w Szczecinie twierdzi, że ma uzasadnione podejrzenie, że ginekolożka Maria Kubisa “udzieliła pomocnictwa w przerywaniu ciąży wbrew przepisom ustawy”. Kubisie wprawdzie nie postawiono żadnych zarzutów, nic jej nie wyjaśniono, ani nawet jej nie przesłuchano, ale za to przy ludziach wpierdolono jej się do gabinetu, zarekwirowano telefony, laptopy oraz - siedzicie? - karty pacjentów od początku istnienia tego gabinetu. Czyli od roku 1996. I teraz od półtora miesiąca lokalni ziobryści czytają sobie bardzo wrażliwą dokumentację, dotyczącą tysięcy kobiet ze Szczecina. W tym - co podkreśla Maria Kubisa - policjantek, prokuratorek, funkcjonariuszek CBA. Ale to żadne zastraszanie, w Polsce nie ma represji, cicho tam lewaczku.
Polska dalej jest krajem bez problemów z prawem. Na przykład Prezesem Sądu Najwyższego jest pani Małgorzata Manowska, neo-sędzia. A że takich neo-sędziów, jak w każdym nie mającym problemów prawem kraju, jest w Polsce już ponad dwa tysiące, to normalni sędziowie prosili europejski Trybunał, czy mogą uznać swoich neo-kolegów i neo-koleżanek za nie-sędziów. TSUE orzekł, że, ostateczne orzeczenie musi wydać Izba Pracy w SN. I wysłał jej papiery. A neo-sędzia Manowska wzięła i te papiery, hehe, aresztowała. No po prostu nie chce ich dać izbie, która na ich podstawie może stwierdzić, że Manowska to nie sędzia, tylko jakaś ziobrowa pacynka, która akurat w budynku SN wchłania herbatę. Zero konfliktu interesów, pełna przejrzystość, przestrzeganie procedur, o co chodzi. Ale najlepsze jest to, że to jest już trzecia niemal identyczna sytuacja. W 2022 Manowska zablokowała przekazanie takich samych akt Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. A w 2021 oddawała akt kolejnej sprawy Izbie Cywilnej tak długo, aż większość w owej Izbie zdobyli neo-sędziowie, zresztą z samą Manowską na pokładzie. IC do dziś nie wykonała wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, ale teraz już po ptokach, skoro orzekać o legalności neo-sędziów mają neo-sędziowie. Bareja by tego nie wymyślił, ale Prezesowi z ZIobrą się udało.
CEBULA NA TORCIE
Choć nikt go nie pytał, Janusz Kowalski zabrał głos po wizycie Bidena w Warszawie. I oznajmił: “Ufam, że w trakcie kolejnej wizyty w USA prezydent Andrzej Duda spotka się z wielkim przyjacielem Polski Donaldem Trumpem. Donald Trump za wspieranie Rzeczypospolitej jak mało kto zasłużył na Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP.”
Oczywiście nie jestem autorem. W linku jest oryginalny fp i źródła na których autor się opierał.
/cloudfront-us-east-2.images.arcpublishing.com/reuters/JUJNC4JWFBIYJBHSGXU6NU55AU.jpg)

