Moja żona (nazwiemy ją Janina) wraz z inną mamą (nazwijmy ją Rita), z klasy do której chodzi Nasz syn, zostały wylosowane do organizacji zabawy mikojkowej dla 3 klasy (czyli klasy syna).


Janina się ucieszyła z tego powodu, od razu tysiące pomysłów się w głowie zrodziło, jak na przykład przebranie się ze elfkę, pomocnice mikołaja i różne prace plastyczne, które w tamtym roku, przy okazji organizacji zabawy andrzejkowej, tak się bardzo dzieciakom spodobały, że dzieciaki, prosiły wychowawczynie klasy by moja żona zorganizowała im jakąś lekcje plastyki.


Akurat gdy w tamtym tygodniu, żona odbierała syna ze szkoły, spotkała się z Ritą w szatni to postanowiła się podzielić tym pomysłem z przebraniem itd. Ricie pomysł się bardzo spodobał, tym bardziej że jak się okazało, ma znajomego fotografa, którego poprosiła o zrobienie paru zdjęć z tej zabawy.


Całą rozmowę, podsłuchiwały ciekawskie matki dzieciaków z 1 klasy i zaczęły się dopytywać o szczegóły. I tu moim skromnym zdaniem Rita i Janina, popełniły błąd, bo zamiast powiedzieć że są to szczegóły organizacyjne dla 3 klasy, a nie całej szkoły i by nie wtrącały dzioba w nie swoje sprawy, to postanowiły się podzielić szczegółami (nie chodziło o jakiś zamiar przechwalania się, tylko udzielenie informacji).


Wieść o tym że w 3 klasie, szykuje się tak poważna impreza (a nie zwykły poczęstunek i rozdania prezentów jak w 1 i 2 klasie), wzbudziła chyba zazdrość w tych matkach i postanowiły zaatakować wychowawczynie klasy mojego syna, która nie wiedziała w jaki sposób Rita i Janina planują tą zabawę zorganizować.


Wychowaczyni, postanowiła więc zadzwonić do Rity i wypytać o szczegóły. Ta pobieżnie wyjaśniła co i jak, nauczycielka zgodziła się na ten pomysł, ale ten fotograf, był solą w oku dla matek pierwszaków i drugoklasistów, bo jak to tak, może sobie gość przyjść za darmo chcieć zrobić zdjęcia 3 klasie, a dlaczego 1 i 2 klasa mają być gorsze? Na nic tłumaczenia, że fotograf to prywatna inicjatywa, szkoła nie ma nic z tym wspólnego.


Koniec końców, odprowadzam dziś dzieciaka do szkoły i zostaje wezwany na dywanik do Pani Dyrektor. Okazało się że loża oburzonych matek, pomimo wyjaśnień, dalej atakowała Wychowaczynie i dyrektorka poprosiła, że jednak ten fotograf i te prace plastyczne budzą skrajne emocje w innych klasach i żeby chociaż z tych zdjęć zrezygnować.


#gownowpis

Komentarze (66)

koszotorobur

@Dalian - wszystkim po równo - wszystkim

wonsz

To może zamiast jedna z drugą przepierdalać 800+ na pazurki, wyjątkowo w tym miesiącu przeznaczy te pieniądze na dziecko i zatrudni fotografa i animatorkę?

Yes_Man

@Dalian Polak Polakowi wilkiem jest

Pirazy

@Dalian a najciekawsze w tej historii jest to, ze pomimo nizu demograficznego i zagrozenia brakiem pracy dla czesci nauczycieli to nauczyciel i tak przerzuca SWOJE obowiazki na rodzicow a ci jeszcze sie z tego ciesza

Dalian

@Pirazy Podejrzewam że "pijesz" do tego że moja chce zorganizować pracę plastyczną i pobawić się w animatorkę? Szkoła tego nie wymusza. Po prostu, trójka klasowa niech kupi wyżerkę, szkoła daje stół, krzesła i salę. Tak jak pisałem, moja jak już coś robi to robi to maxa, szczególnie jeśli chodzi o dzieciaki czy że szkoły czy przedszkola.

Pirazy

@Dalian tego typu szkolne historie i dramy slysze co najmniej dwa razy w tygodniu, wyrobilem sobie zatem zdanie o dzisiejszej szkole (moze prawidlowe moze nieprawidlowe), ktora angazuje do wykonywania obowiazkow nauczycieli lub innych pracownikow szkolnych wlasnie rodzicow. Jako dodatkowi opiekunowie na jakichs wycieczkach, jako organizatorow jakichs akcji, ale szczytem bylo, jak zaangazowano jednego z moich podwladnych i dwoch innych ojcow do odmalowania klasy w wakacje xDDD

zuchtomek

@Pirazy Nie rozumiem. Nikt chyba nie zmuszał tych facetów żeby przyszli malować, ktoś rzucił pomysł, ktoś się zaangażował i zrobił - dla własnego dziecka, a nie dla wyższych idei.

Ja też się nauczyłem, żeby nawet nie proponować 'wycieczek' oficjalnie, tylko poinformować znajomych rodziców i zrobić coś zupełnie prywatnie w małej grupce bo zaraz znajdą się rodzice narzekający, że to i tamto im się nie podoba, dzieci się pobrudzą, zły dzień, zła godzina, oni nie będą brali urlopu itd.

Niektórym rodzicom to się chyba wydaje, że szkoła i nauczyciele powinni ich 100% wyręczać w wychowaniu i edukacji własnych dzieci..

Pirazy

@zuchtomek moje zdanie jest takie, ze jezeli szkola jest finansowana z moich podatkow (lub wyplaty, zaleznie czy publiczna czy prywatna) to oczekuje, ze oddajac tam na okreslony czas dziecko ma ono zapewniona edukacje i opieke przez czas, ktory tam spedza, bez angazowania mnie do tego. Jezeli chcialbym dac dziecku cos wiecej niz daje szkola (np lekcje gry na instrumencie, tanca, sztuk walk etc) to robie to we wlasnym zakresie prywatnie.


Podobnie, skoro cale zycie place skladki i podatki to oczekuje, ze jezeli cos sie wydarzy i trafie do szpitala to zostane tam zaopiekowany w pelnym zakresie przez czas, ktory bedzie do tego wymagany, bez angazowania czlonkow mojej rodziny do wypelniania obowiazkow pielegniarek.


Ale to jest tylko jeden z punktow widzenia, kazdy moze miec swoj. Jeden bedzie szanowal swoj czas i pieniadze, drugi da sie wykorzystywac i jeszcze bedzie sie z tego cieszyc, nie mi oceniac, co jest lepsze

szatkus

@Pirazy przecież nauczycieli brakuje teraz jak nigdy. Do tego z tych, co są to spora część wali nadgodziny.

zuchtomek

@Pirazy 
"oddajac tam na okreslony czas dziecko ma ono zapewniona edukacje i opieke przez czas, ktory tam spedza"

No, ale przecież ma - może siedzieć i się uczyć jak każdego dnia, szkoła nie ma obowiązku organizować mikołajek, wycieczek czy czegokolwiek ponad program nauczania - to tylko i wyłącznie inicjatywa nauczycieli i rodziców, którzy jednak chcą dla dzieci zrobić 'coś więcej' - ktoś zmusza tych rodziców do udziału?

Pirazy

@zuchtomek "ktos zmusza tych rodzicow do udzialu?" To bardzo slaby argument, poniewaz w momencie gdy zapada taka decyzja to masz tylko fikcyjna mozliwosc wyboru. Jezeli nie dolaczysz to masz przyklejona latke na kolejne lata a poza toba jeszcze twoje dziecko. Wiec masz wybor miedzy patelnia a ogniem. Tego typu historii tez juz sie nasluchalem. Na szczescie mnie te problemy nie dotycza

zuchtomek

@Pirazy Tja, cała szkoła nie ma innych tematów niż obgadywanie niezaangażowanych i ich dzieci - normalnie o niczym innym się nie mówi xDDDDDDDDD

Chłopie, każdy to ma gdzieś - zgłasza się dwóch czy trzech rodziców - dla większej liczby mimo chętnych nie ma miejsca i NIKOGO nie interesuje dlaczego ktoś nie chce brać udziału - oczywiście dopóki nie wtrąca swoich 5 groszy mimo, że udziału nie bierze. Każdy zdrowy na umyśle woli żeby tacy rodzice nie brali udziału zamiast marudzić i psuć atmosferę, serio nikt nic nikomu nie wypomina.

Nie wiem skąd takie urojenia.

Pirazy

@zuchtomek "nie wiem skad takie urojenia" - z ponad dziesieciu lat wysluchiwania tego typu historii, ale luzik, nastepnym razem przekaze tym ludziom twoja jedyna prawde objawiona ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zuchtomek

@Pirazy A no jak z wysłuchiwania to luz, już się bałem, że z doświadczenia.

Może w swoich narzekaniach na innych zapomnieli wspomnieć, że poza tym, że nie biorą udziału to wszystko krytykują? Nie wiem, ale się domyślam.

Pirazy

@zuchtomek a kto powiedzial, ze nie biora? Toc napisalem wyzej, ze jeden z nich nawet klase malowal. Jednak swoje do powiedzenia na ten temat mial. Ale zdarzalo sie tez nieraz nie branie udzialu to stad tez znam opowiesci o przyszywaniu latek

zuchtomek

@Pirazy Jakie ja znam opowieści to mógłbym tu pisać ze dwa dni, zarówno z perspektywy rodzica, ucznia, ba nawet jestem w tym wieku, że niektórzy znajomi z młodości zostali nauczycielami - żadna z nich nie opowiadała mi podobnych bzdur, no ale na przekazywanie opowieści innych osób to jednak trochę szkoda mi czasu tym bardziej, że no jednak wiarygodność teorii opartych na opowieściach osób trzecich, znanych tylko z jednej perspektywy to tak średnio przekonujące by pewnie było..

Pirazy

@zuchtomek no patrz to dokladnie tak, jak ja mam teraz z tym co piszesz ty - zupelny random z internetu, ktorego pewnie w zyciu na oczy nie widzialem a w przeciwnym narozniku ludzie, ktorych znam od 20 lat a od dziesieciu slysze od nich historie ze szkoly ich dzieci, niektore z tych dzieci rowniez znam od urodzenia a kilkoro mowi do mnie "wujku" ( ͡° ͜ʖ ͡°) i komu tu wierzyc?

zuchtomek

@Pirazy Nom, razem z OP'em żeśmy wspólną wersję ustalili żeby bronić sam nie wiem czego, a tylko Ty jedyny oświecony przyszedłeś tu z krytyką na podstawie opowieści znajomych. No wiadomo, że wszyscy tutaj nie mają racji, a jedynie Ty oświecony jesteś bo Ci ktoś powiedział.

Myślę, że to może wynikać z tego, że każdy otacza się podobnymi ludźmi i stare przysłowie - kto z kim przystaje takim się staje, jest wiecznie aktualne - słyszałem od znajomych, że tak właśnie jest.

To, że organizuję wyjścia z córką i jej znajomymi wrzucałem tu nie raz, ale oczywiście mogłem je wygenerować przez AI, a tych, którzy nie chcieli iść wpisałem w tajny kajet, który codziennie przed spaniem czytam, czy cokolwiek znajomi Ci tam powiedzą..

Pirazy

@zuchtomek gdybys uwaznie przeczytal to co pisalem to zauwazylbys, ze co najmniej dwa razy napisalem, ze jest to tylko jedno z wielu punktow widzenia, moze prawidlowe moze nieprawidlowe, wiec laskawie nie pisz mi tutaj o jedynej oswieconej racji bo to ty teraz jestes zamkniety w swojej banieczce i nie dopuszczasz do siebie innych sytuacji. Jesli nie masz tego typu problemow to tylko pozazdroscic, ale twierdzic, ze wszedzie jest super to trzeba byc niezle ograniczonym

zuchtomek

@Pirazy A, w którym momencie ja stwierdziłem, że wszędzie jest super? Uważaj z wojowaniem bronią o uważnym czytaniu..
Wyciągając takie wnioski trzeba być nieźle ograniczonym..

Pisałeś też, że nauczyciel przerzuca SWOJE obowiązki - gdzie w jego obowiązkach jest zapis o organizowaniu mikołajek, wycieczek czy malowaniu ścian?

Jeśli słyszysz takie historie co dwa tygodnie to niezwykle aktywne szkoły musieli wybrać znajomi biorąc pod uwagę, że takich wyjść jest przeważnie 3-4 w roku, a terminy się przeważnie pokrywają w mniej obciążające miesiące czy wydarzenia sztywno kalendarzowe.

Fragment:
"Podobnie, skoro cale zycie place skladki i podatki to oczekuje, ze jezeli cos sie wydarzy i trafie do szpitala to zostane tam zaopiekowany w pelnym zakresie przez czas, ktory bedzie do tego wymagany, bez angazowania czlonkow mojej rodziny do wypelniania obowiazkow pielegniarek.


Ale to jest tylko jeden z punktow widzenia, kazdy moze miec swoj. Jeden bedzie szanowal swoj czas i pieniadze, drugi da sie wykorzystywac i jeszcze bedzie sie z tego cieszyc, nie mi oceniac, co jest lepsze"

Dopisałeś w edycie - po tym, albo w trakcie jak odpisywałem, w każdym razie dopiero teraz to przeczytałem.

"to ty teraz jestes zamkniety w swojej banieczce i nie dopuszczasz do siebie innych sytuacji"
Wręcz odwrotnie, czytając tu inne komentarze jedynie Ty nie dopuszczasz innej opcji i to Ty próbujesz ferrować ostateczne wyroki od pierwszego komentarza - więc nie dziw się, że odpowiedzi dostajesz na podobnym poziomie (i nie mam tu na myśli gramatyki), ale tak jak pisałem - my się tu pewnie zmówiliśmy z OPem i innymi komentującymi.


Pirazy

@zuchtomek a czy ja prowadze jakas wojne, czy tylko przedstawiam swoj punkt widzenia, do ktorego mam pelne prawo i malo tego, nawet informuje o tym, ze jest to tylko jeden z mozliwych punktow widzenia, zeby odseparowac takich, ktorzy beda zarzucac brak obiektywizmu, ale jak widac, to nadal za malo dla niektorych


Ale jak sam widzisz - op napisal swoj post wlasnie dlatego, ze ma wlasnie drame w szkole. Czyli sa ludzie, ktorym nie pasuje takie podejscie. Czemu? Nie wiem. Czy slusznie? Nie wiem. Ale jedno jest pewne - maja odmienne zdanie. No chyba, ze jestem slepy i wcale tak nie jest a to co przeczytalem to tylko wymysl mojej chorej wyobrazni

Pirazy

Jeszcze taka ciekawostka, piszesz do mnie:

@zuchtomek Tja, cała szkoła nie ma innych tematów niż obgadywanie niezaangażowanych i ich dzieci - normalnie o niczym innym się nie mówi xDDDDDDDDD


A do innego usera:


Ha tfu na takie, ja bym zrobił akcje mimo wszystko.


Podobnie krytyka na podejscie tamtych matek sypie sie tutaj na hejto ze strony innych komentujacych


No to jak to w koncu jest Tomek z tym przyklejaniem latek tym, ktorzy maja inne podejscie? Jestes Zuch czy Niezuch? Krytykuje sie czy sie nie krytykuje? Obgaduje czy nie obgaduje? Bo skoro op zadal sobie trud, zeby opisac to w internetach to nie zada sobie trudu zeby opowiedziec o tym np w gronie znajomych?

zuchtomek

@Pirazy No nie w pierwszym komentarzu stwierdzasz jednoznacznie, że:

a) nauczyciel przerzuca SWOJE obowiązki
b) ten kto pomaga to w domyśle "frajer"

To, że sobie gdzieś tam po edycji dopisałeś, że to jedynie jeden z punktów widzenia nie zmienia tego co postulujesz w pierwszym komentarzu i jakie dostałeś odpowiedzi chłopie.. Co to za fikołki..

Jak rozumiem, według Ciebie dzieci powinny chodzić do szkoły tylko się uczyć i wracać do domu - no i spoko, taki punkt widzenia ja w pełni rozumiem, tzn. nie rozumiem, ale akceptuję - tylko, że Ty go tak nie przedstawiłeś, a zacząłeś od oceniania innych i się dziwisz, że sam zostałeś oceniony.. xD

Wpisu chyba też nie zrozumiałeś.. OP opisał dramę, która polega na tym, że ktoś 'pozazdrościł' i skrytykował mimo, że się sam nie zaangażował - tzn. pewnie wychodzi z Twojego założenia, że kto się angażuje ten frajer, ale jednak fajnie jak bąbelki miałyby zdjęcia, a jeśli moje nie będą miały to wasze też nie powinny - no myślę, że to zgoła inne podejście od Twojego..

Niemniej - tak jak pisałem wcześniej - między innymi dlatego nie angażuję się już w takie akcje i dzieci na wycieczkę wolę zabrać w małej grupie prywatnie. Kiedyś byłem idealistą i chciałem dogodzić wszystkim, również tym, którzy może nie mają możliwości i czasu, dzieci których nie stać, albo ich rodzice wprost potrafią nazwać zajęcia z dziećmi 'stratą czasu' i to nie jest dzieci wina, no ale nie pozostaje im nic innego jak odpękać swoje w szkole, a potem siedzieć w domu - w sumie nie mój problem no nie? :)

Niemniej pomagając wcześniej w żaden sposób nie czułem się wykorzystywany, wręcz odwrotnie - miałem przekonanie, że robię coś dla własnego dziecka - oczywiście, że mogę ją zapisać na szachy i konie (przez co zamknę ją w bańce podobnych do mnie rodziców), ale nie da jej to socjalizacji z rówieśnikami, nie da jej radości z głupiego upominku za 5zł i nie wykształci może pewnych postaw, które dla niektórych są ważne, dla innych przydatne, a dla niektórych zbędne ¯\_(ツ)_/¯

No, ale teraz już rozumiem, że szkoła powinna tylko edukować, a wszelkie przejawy zaangażowania to zbędne frajerstwo i dla lepszego samopoczucia innych powinienem równać w dół i wszelkie przejawy tworzenia społeczności są w tych czasach passe

zuchtomek

@Pirazy 
"Podobnie krytyka na podejscie tamtych matek sypie sie tutaj na hejto ze strony innych komentujacych"
Tak krytyka na śmieszkowym portalu to przyklejanie łatki i utrudnianie życia ich dzieciom w szkole przez nauczycielki i wypominanie tego rodzicom na zebraniach rodzicielskich xD

Napisałeś przecież:
"Jezeli nie dolaczysz to masz przyklejona latke na kolejne lata a poza toba jeszcze twoje dziecko."
Czy ktoś tu skrytykował dziecko? Czy może ja niedowidzę? Ba, tu nawet nikt nie powiedział o kogo chodzi więc komu ja mam tę łatkę przykleić (╯°□°)╯︵ ┻━┻

Mam nadzieję, że widzisz różnicę, choć coraz bardziej wątpię..

To przecież zupełnie co innego niż nazywanie angażujących się "cieszącymi się z wykonywania obowiązków innych" w domyśle - frajerami

Pirazy

@zuchtomek jak widzisz sama pani dyrektor tez zrownala w dol, ktos moglby pomyslec, ze jednak cos jest na rzeczy, ale ciii, niepopularne opinie nie sa mile widziane, nie zebym sie spodziewal innych reakcji, wiec twoja argumentacja o odpowiedziach na moj komentarz nie robi na mnie wrazenia, zdarza mi sie dosc czesto niepopularne opinie wyrazac

zuchtomek

@Pirazy Twoje pominięcie argumentacji też mnie w ogóle nie dziwi, najczęściej przy 'niepopularnych' opiniach, kiedy wchodzi argumentacja to kończy się rozmowa

Pirazy

@zuchtomek musisz wybaczyc, ale bedac w pracy nie zawsze mam czas na robudowane wypowiedzi, chociaz doceniam jak ktos dazy do jakiegos poziomu, czasem po prostu brakuje czasu. Co do argumentacji to nie kazde podejscie trzeba argumentowac. Jezeli grupa moich znajomych idzie morsowac do jeziora i argumentuje to prozdrowotnym wplywem na organizm a mi sie po prostu nie chce albo nie lubie to musze to argumentowac? Czy tez powinno sie wtedy oceniac czyje argumenty sa "lepsze" czy wchodzi po prostu moje widzimisie i nalezy to uszanowac? W przypadku matek z opowiesci opa powodow moze byc mnostwo tak jak i zaleznosci, ktore doprowadzily do takiej a nie innej decyzji pani dyrektor. My widzimy tylko perspektywe opa. Nie widzimy perspektywy drugiej strony. Jednak ja z wlasnego doswiadczenia zarzadzania calym oddzialem poteznej firmy dobrze wiem, ze czasem nalezy zrownac w dol. Czasem z mojej perspektywy dostrzega sie rzeczy, ktorych sami zainteresowani nie dostrzegaja lub nie chca dostrzec i zaczynaja sie takie wlasnie konflikty "o nic" jak u opa.


I tak jak mozesz swojego przelozonego w pracy uwazac za chuja, bo cos ci nie podpasowalo tak samo mozesz mnie uwazac za chuja tutaj bo nie podoba ci sie moja opinia. Jestem uodporniony ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zuchtomek

@Pirazy Ale problem nie jest w tym jakie Ty masz zdanie, a jak je przedstawiłeś i te wszystkie niejasności opisałem trzy komentarze wyżej, do których postanowiłeś się nie odnosić tylko zmieniać teraz temat na zarządzanie oddziałem..

W pierwszym komentarzu napisałeś, że to obowiązki nauczycieli - którymi nie są. I oceniłeś rodziców, którzy się angażują.

To nie była ocena sytuacji, a innych, tak nakierowałeś rozmowę i w takim tonie pociągnęliśmy ją dalej ¯\_(ツ)_/¯

Dalej napisałem, że przecież ani to obowiązki nauczycieli, ani przymus uczestnictwa to też odniosłeś się tylko do tego drugiego wtrącając przysłowiową łatkę, którą ktoś komuś przykleja.

Pirazy

@zuchtomek ano moze dlatego, ze za moich czasow tego typu wydarzenia byly organizowane wylacznie przez szkole, w godzinach lekcyjnych i jedyna rola rodzica bylo oplacenie skladki na zarcie lub zakupienie/zrobienie tego zarcia i danie dzieciakowi razem z prezentem dla wylosowanej osoby zeby przyniosl do szkoly. Cala reszte ogarniali nauczyciele. Tak samo z wigiliami klasowymi. Bylo to odgornie ustalone przez szkole i zaden rodzic nie bral w tym udzialu. Moze teraz jest inaczej, i to rodzice skladaja wniosek o mozliwosc zorganizowania takich rzeczy, bo w innym przypadku bylyby lekcje jak codzien. Jesli tak to sie kajam i przepraszam. Jednak zapytalem dwie osoby jak to jest u nich i stwierdzily, ze tego typu rzeczy sa jakoby "narzucone" odgornie przez szkole, wiec moze co region to obyczaj

zuchtomek

@Pirazy Są "narzucone" bo gdyby w innej klasie rodzice złożyli formalny wniosek o organizację to potem właśnie mielibyśmy sytuację, którą opisuje OP - czyli inne matki by się obudziły, że u nich nie ma, efektem czego żeby 'zadowolić' wszystkich, nie miałby nikt.

Czym się różni składka na żarcie czy jego zrobienie od innej inicjatywy np. zamiast zrobienia żarcia - zrobienie zdjęć? I tu i tu ponosisz jakieś koszty i czas.

Nawet dawniej to nie był żaden obowiązek nauczyciela żeby organizować żadne atrakcje - apel szkolny owszem - wigilia klasowa to ich 'dobre chęci', za moich czasów była jedna klasa, która takich 'atrakcji' nie miała z tego względu, że była po prostu specjalna i nauczycielka na co dzień nie dawała rady i nie miała zamiaru się dodatkowo angażować.

Pirazy

@zuchtomek no to elegancko, ale skoro szkola ustala, ze ma byc cos takiego jak mikolajki to dlaczego narzuca organizacje tegoz rodzicom? Jeszcze zapewne w godzinach lekcyjnych czyli godzinach pracy nauczyciela.


To tak jakbym ja ustalil ze danego dnia robimy impreze zakladowa, ale macie ziomeczki sami ja zorganizowac, a ja przyjde na gotowe, wszak laskawie udostepnie miejsce.


Chociaz to nie do konca dobry przyklad bo w przypadku szkoly angazowane sa osoby trzecie czyli rodzice a nie tylko sami zainteresowani

Pirazy

@zuchtomek w kazdym razie, nie czekajac juz na Twoja odpowiedz dopisze reszte, bo pozniej juz nie bede mogl.


Powoli dochodzimy w naszej dyskusji do tego co moze byc prawdopodobna przyczyna takiego a nie innego zachowania matek z pozostalych klas. Jak sam przyznales szkola narzuca zorganizowanie takiej imprezy, przerzucajac odpowiedzialnosc i pomysly na rodzicow. I tu pojawia sie problem. Czemu? Pomijajac to, ze uwazam to za odwalanie czyjejs roboty, to zdarza sie tak, ze w jednej klasie sa bardziej kreatywni i zaangazowani rodzice, w innej mniej a w jeszcze innej wcale. Co to oznacza? Ano tyle, ze w jednej klasie dzieciaki beda sie lepiej bawic, miec lepsze atrakcje. Juz pomijam nawet aspekt finansowy, ze jedni moga sobie pozwolic na wiecej niz inni. A w pozostalych smuteczek. Podstawa. Zarelko, koledy i wypad. I co? I ci pierwsi rodzice dumni z siebie, zupelnie jak op. A ci drudzy niekoniecznie. Moze im sie nie chcialo organizowac, moze mniej kreatywni, moze biedniejsi - nikogo to obchodzic nie powinno. A na koncu i tak cierpiec beda dzieciaki, bo jedni drugim beda zazdroscic albo innych wysmiewac. I tu wkracza dyrektorka cala na bialo, i podejmuje decyzje (wg mnie z rigczem) ze rowna w dol. I bardzo dobrze. Bo skoro szkola narzuca taka organizacje to powinna tez narzucic sztywne ramy i wytyczne zeby uniknac takich sytuacji w przyszlosci. I to powinien byc kolejny krok owej pani dyrektor. Ciekawi mnie czy op po przeczytaniu moich wypowiedzi spojrzy na sprawe z drugiej strony czy tez nie.

zuchtomek

@Pirazy ale to Ty stwierdziłeś, że szkoła narzuca, ja stwierdziłem, że nie bo w mojej szkole był klasa, która nie miała xd - tak jak wyjściu do kina Twoje dziecko nie musi brać udziału - może ten czas spędzić w świetlicy, albo w domu jeśli to po lekcjach (a moje takie były)

W ten sposób dochodzimy do tego o czym już pisałem wcześniej, że Twoim zdaniem szkoła to tylko i wyłącznie miejsce na edukację i dawno temu mogłeś to napisać z czym bym się zgodził, z Twoimi dywagacjami się nie zgadam i tyle ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Dalian

@Pirazy Ja mam już prawie 40 lat na karku i od pierwszej klasy pamiętam, że rodzice zawsze byli zaangażowani w np. zorganizowanie posiłku (jakieś kanapki, przękąski), podczas gdy szkoła np. organizowała andrzejki czy jakąś zabawę.


Druga sprawa to szkoła niczego nie narzuca rodzicom.


Na samym początku, jeszcze przed pójściem do 1 klasy, było spotkanie na którym Dyrektor, powiedziała że zawsze rodzice coś takiego organizowali dla dzieci, ale to zostawia już do obgadania z wychowawczynią, co i jak, szkoła w każdym razie oddaje do dyspozycji salę (ew. świetlicę jak wszystkie 3 klasy maja mieć wspólną imprezę).


I jeszcze kwestia finansowa. Na samym początku utworzone zostało konto, gdzie każdy z rodziców przelał po 100 (bo taka składka została między rodzicami ustalona) na właśnie takie imprezy. Co roku, na zamkniętej grupie, tylko dla rodziców, na messengerze, jest publikowana lista, kto wpłacił, a kto nie. Nikt dotychczas się nie sprzeciwiał, że taka lista jest na tej grupie publikowana, więc nie jest to kwestia że ktoś może nie mieć pieniędzy na taką impreze mikołajkową, bo ona jest opłacana z tej stówy, którą każdy wrzucił na początku roku, na konto klasowe.

d.vil

@Pirazy zawsze znajdą się naiwniacy, którzy będą wykonywać pracę nauczycielek, urzędników, księży, itd. Przy czym będzie to dla nich wielka radość z takiej poddańczej pracy za frajer, więc nie ma sensu niczego tłumaczyć, ważne, że są szczęśliwi

zuchtomek

@d.vil To NIE jest praca nauczycielek, nikt - ani szkoła, ani rodzice, ani dyrektor - nie ma obowiązku umilać czasu dzieciom.
Więc serio darujcie sobie argument 'wyręczania' kogoś.
Wręcz odwrotnie - zgodnie z prawem szkoła NIE MOŻE narzucać organizacji czegokolwiek

Rozumiem, że komuś komu brakowało miłości może nie rozumieć, że żyjemy w społeczeństwie i możemy chcieć robić coś dla własnych dzieci, ale niech chociaż da spokój innym - takie rzeczy ustala się na zebraniach, każdy może się wypowiedzieć - zadecyduje większość. Tak samo składki są nieobowiązkowe, nie wszyscy płacą, nie tylko biedni - bo nikt nikogo nie zmusza, a żadne dziecko nie cierpi bo zgodnie z prawem (pomijam w ogóle kwestie moralne) NIE MOŻE zostać pominięte i finansuje się taki upominek/bilet do kina/cokolwiek - ze składek pozostałych rodziców.

Ale po co Ty oznaczasz naiwniaka @Pirazy jak on sam popiera niewolnicze robienie ciasta, składki i dawanie prezentów - ale ustrojenie sali czy zrobienie zdjęć to już co innego xD



d.vil

@zuchtomek chuj mi do tego, ważne, że czerpiecie z tego szczęście... upss, chyba nie do końca :D

PS. zobacz teczki nauczycieli, jakie składają na kolejne stopnie mianowania, zdziwisz się, ile Twojej pracy przypiszą sobie do własnych osiągnięć i zaangażowania w dobro dzieci

Pirazy

@zuchtomek widze, ze ciebie niesamowicie boli jak ktos ma inne zdanie niz ty, nawet nie omieszkales sie przysapac personalnie do mnie w odpowiedzi na komentarz, w ktorym nawet cie nie oznaczono xD

zuchtomek

@d.vil No ja rozumiem, że może to być ciężkie do zrozumienia jak ktoś nie ma dzieci i tylko staram się wyjaśnic, z perspektywy rodziców, ale parafrazując Twoje słowa:

Chuj mi do ich teczek - jak się angażuję to robię to dla dzieci i serio nie interesuje mnie co inni o tym myślą, co myśli o tym nauczyciel i co myślą o tym randomy z internetu - ale jak już się wypowiadają to staram się wyjaśnić ich błędy w logice i hipokryzję - jak akceptowanie pewnych form wspierania szkoły, a innych nie. Twierdzenia, że kogoś się wyręcza podczas gdy tworzenie społeczności w imię "Profilaktyczno-wychowawczego programu" jest proponowane przez demokratyczną radę rodziców, a nie szkołę jako taką.

A w sumie wiesz co? Pokaż mi taką teczkę i udowodnij swoje słowa, z chęcią się zapoznam - ja swoje argumenty potrafię podeprzeć, a Ty?

zuchtomek

@Pirazy Bo kolega Cię nie zrozumiał i myślał, że Ty nie jesteś naiwniakiem, a Ty popierasz jakieś robienie ciast i składki..

Czemu znów nie odpowiesz na argumenty o hipokryzji tylko skupiasz się na mnie? Wczoraj sobie radośnie napisałeś, że ja stwierdziłem, że szkoła coś narzuca i radośnie na tym chochole produkujesz literki nie na temat, do mojego komentarza jak zwykle się nie odniosłeś - nie każda głupota jest "niepopularną opinią" czym próbujesz się bronić - jak ktoś jest hipokrytą i nie zna prawa to ciężko to nawet nazwać "innym zdaniem".

d.vil

@zuchtomek mordeczko, po co się tak spinasz i nie akceptujesz opinii innych? Wyraziłem tylko swoje zdanie a Ty niepotrzebnie się strigerowałeś. Chcesz - angażuj się, ale miej twardą dupę, bo jak coś zrobisz ze swojej inicjatywy i za darmo, nikt tego nie doceni a do komentowania każdy będzie chętny.

zuchtomek

@d.vil Ale nie rozumiem co sobie znowu roicie, że ja się spinam?
No dyskutujemy i przedstawiam argumenty - jak już wielokrotnie pisałem swoją opinię na temat pomocy możecie mieć jaką chcecie, ale jak oceniacie innych, a nie sytuację to nie rozumiem co dziwnego jest w tym, że ja oceniam was?

Tak jak pisałem, zaakceptowałbym opinię kolegi, który napisałby, że jego zdaniem jedyną rolą szkoły powinna być edukacja i żadnych zajęć dodatkowych, ale jak ktoś pisze, że osoba strojąca salę jest naiwniakiem i jednocześnie sam popiera robienie ciast - to jest hipokrytą i tyle.

A jak ktoś pisze zobacz sobie teczki to ja piszę pokaż mi te teczki ¯\_(ツ)_/¯

Nie spychajcie dyskusji na wycieczki personalne, trzymajmy się argumentów i faktów bo bez tego ciężko zaakceptować 'opinię' - żeby jakąś mieć to trzeba ją umieć logicznie poprzeć.

ErwinoRommelo

Jprd ale mental, ciagnac wszystko w dol, nic tylko sterylizowac chemicznie takie zouzy

SignumTemporis

@Dalian ja chyba bym zaproponował pozostałym matkom w klasie, zeby zebrać dzieciaki zaraz po lekcjach i przed szkołą walnął zdjęcia z tymi pracami co dzieciaki zrobiły. Najlepiej w takiej godzinie zeby jak najwięcej tych zawistnych wiedzm to widziało

Tomekku

@Dalian ale miałbym wyjebane na dyrke... przyjdzie znajmow, nie fotograf ale ma aparat, ooo jakas szuflada z pracami plastycznymi... ojej przypadkiem się tam znalazła itp. a na koniec wywiesiłbym wszystko na korytarzu, żeby innym madkom oko zbledło i d⁎⁎a pękła.

nbzwdsdzbcps

@Dalian Strasznie smutne i współczuję Twojej żonie i teściowej dostać tak w twarz od systemu za ich dobre chęci.

Dalian

@nbzwdsdzbcps To w sumie nie system, bo dyrektorka sama powiedziała że chodzi o ból dupy innych matek, że nie pomyślały o tym i same czegoś nie zorganziowały, tylko przywożą wyżerkę, picie i bawcie się dobrze i amen

zuchtomek

@Dalian #PeakMadkaKontent - uwielbiam to, wszystko skrytykować, ale własnej inicjatywy zero xD

Dam sobie obciąć dwa palce, że żadna z nich nie wyszła z pomysłem w swojej klasie i nie spytała czy może ktoś zna fotografa, a może sam fotografuje, albo ostatecznie żeby zrobić zrzutkę na takiego - co to to nie!

Skoro u nich nikt nie podjął tematu to w innych klasach też nie może być! RÓWNOŚĆ!!

Ha tfu na takie, ja bym zrobił akcje mimo wszystko.

Dalian

@zuchtomek Ale Rita zaproponowała że jak chcą, poda numer i niech się dogadają z tym fotografem za ile by takie zdjęcia zrobił. Ogólnie to gość nie jest jakimś zawodowym fotografem, dlatego też na pewno jakichś milionów by nie żądał.

zuchtomek

@Dalian No i ja to rozumiem, że któraś z zaangażowanych osób udzieliłaby informacji.

Ale jestem też przekonany, że żadna z oburzonych tej inicjatywy by nie pociągnęła dalej po prostu

LaMo.zord

@Dalian tutaj też by miały problem.

"Łon im za darmo, a my musim płacić".

Taki już mental.

Tomoe

@Dalian na przyszłość trzeba nabrać wodę w usta, ewentualnie powiedzieć, że rodzice się składają na rzecz dzieci na „mikołajki” i tyle

Dalian

@Tomoe Ja to samo powiedziałem, że mogły powiedzieć że robią ustalenia dotyczące 3 klasy a nie klas 1-3 i koniec tematu. Tylko moja sama jest tym podekscytowana jak dziecko, no i nie podumała że mogą wyniknąć z tego takie a nie inne akcje.

Sweet_acc_pr0sa

@Dalian poprosił bym o zebranie z tymi matkami, i na nim walnie ogłosi ze mogą lizać penis i w c⁎⁎ju mam ich zdanie bo mna rządzi papierz

PanNiepoprawny

Umówiłbym się ze wszystkimi rodzicami poza szkołą na tę imprezę i osrał dyrekcję

RogerThat

Mina fotografa, gdy zostaje odwołany z całej akcji, którą zamierzal przeprowadzić za darmo, z powodu zazdrosnych matek zazdrosnych o inne matki, zazdrosnych jak sam wiadomo kto, musiała być bezcenna.

zuchtomek

@Pirazy takie sprawy się ustala na wywiadówkach i to raczej decyzja klas, i to, że Ty jakieś żarełko uważasz za podstawę to w imię Twoich ideałów może przyjść ktoś biedny (uprzedzam, że takie dzieci są, rodzice nie płacą składek i reszta kolektywnie to finansuje - bez przyklejania łatek) i stwierdzić, że nawet na „żarełko” nie da. Dlaczego uważasz, że to Ty powinieneś wyzanaczać granice?

Z ocen też zrezygnujmy bo dzieciom na pewno jest przykro, że mają mniej kreatywnych rodziców i im nie pomagają w domu - bo edukacja i wychowanie to nie tylko rola szkoły, dla niektórych to szok, ale rodzice też pownni mieć w tym swój udział - co nie oznacza, że muszą - wystarczy, że nie przeszkadzają innym.

Zwalisty

@Dalian Widzę, że nikt w głównych komentarzach tego nie napisał - poproś o tę prośbę na piśmie, nawet teraz jeszcze, napisz do dyrektorki maila. Jakby pytała o powód, to napisz, że fotograf zarezerwował już termin i później odrzucił zlecenie, które miałby w tym czasie.

Co można zrobić dalej, chociaż oczywiście ja rozumiem, że czasem wychylając się, można zaszkodzić dziecku. W każdym razie fotograf może pojawić się na imprezie, ale z brzydkim kartonem imitującym aparat. Podczas imprezy niech kilka razy uda, że robi zdjęcia tym kartonem (niech nie ma w ogóle ze sobą aparatu). Myślę, że to może być nawet większa frajda dla dzieciaków, niż prawdziwy aparat XD Gdy będzie robione zdjęcie grupowe komórką, to na jednym niech ten fotograf też będzie. Później wrzucić to zdjęcie z opisem "na szkolną imprezę zgodził się przybyć fotograf, który zarezerwował termin, jednak dyrekcja poprosiła, aby nie robił zdjęć".

Po ile te matki z niższych klas musiałyby się zrzucić, żeby jakiś amator z aparatem przyszedł, po 10 zł? Fortuna. Ale to trzeba byłoby zorganizować, lepiej spróbować zmanipulować idiotkę dyrektorkę.

Dalian

@Zwalisty Do dyrektorki pretensji mieć nie mogę, bo to naprawdę w porządku babka i to nie był jakiś zakaz z jej strony. Chodziło jej głównie o to, że została zaatakowana osoba (wychowawca), która nawet nie wiedziała w jaki sposób Janina i Rita, planują organizacje tego dnia.

Podpowiedziała również, że jeżeli bardzo chcemy takiego fotografa, to wypada mieć dupochron, w postaci zgody rodziców na takie zdjęcia.

Po prostu dziewczyny stwierdziły, że dla dobra wychowawcy lepiej odpuścić i zrobić swoim dzieciakom, parę zdjęć, telefonem.

Zwalisty

@Dalian Ale to też absurdalne, że wychowawca został zaatakowany nie wiedząc o co i tym atakującym przyznaje się rację. Dyrektorka może i miła, ale sam widzisz, że rozwiązuje problem tak, aby uspokoić tych, co głośniej krzyczą, a nie dać rację tym, którzy ją mają, bo leniwym matkom młodszych klas łatwiej jest pokrzyczeć, niż coś zorganizować.

blinkin000

Szanuję za pseudonimy-Babunie xD

Budo

@Dalian Polak Polakowi Polakiem. Nie zapraszam do dyskusji.

Poji

@Dalian poproś dytektora o wydanie decyzji na piśmie, jak nie to róbcie impreze na pełnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

motokate

Nie chodzi o to, żeby nasze dzieci też miały lepiej, tylko żeby tamte dzieci też miały gorzej. xD

Tangas

Mam nadzieję, że nie posłuchacie dyrektorki.

Zaloguj się aby komentować