Mamy piątek, a więc przyszedł czas na podsumowanie LXIV edycji zabawy #nasonety , zwane też #podsumowanienasonety
Udział wzięli:
-
człowiek wielu fachów i talentów @George_Stark z sonetami Jak się to wszystko zaczęło , Produktywność, czyli Bo kulki na Kurniku już mi się znudziły , Jabłuszko Sandomierskie , Memento Mori , Próżny sen i Lawina
-
żałobnik po Paszce @fonfi z sonetem Lament spod Pachy
-
hedonista @RogerThat z sonetami Erotyczna patelnia i Newton nieswoich czasów
-
wodzirejka tej edycji z sonetem Solą chodników proszę nie sypać, bo pieski szczypie w łapki
-
nieświadomy popełnionego przez siebie błędu @splash545 z wpisem czterorymowym , opatrzonym tagiem #nasonety
Aby zapobiec nadmiernemu mnożeniu się sonetów, należy jak najszybciej ukrócić tę edycję i wybrać męczennika kolejnej.
W tej edycji ukryte kryterium (ukryterium?) było proste — wygrywa ten wpis, który nie zawiera żadnego sonetu i znalazł się tu totalnie przypadkiem.
Dlatego też zwycięzcą LXIV edycji #nasonety zostaje @splash545
***
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dorzuciła paru wyróżnień, niebędących wcale a wcale nagrodami pocieszenia.
Czekoladowy medal w srebrnym pazłotku
dla @RogerThat , bo gdyby nie wczorajszy wpis Splasha, to dyplom zwycięstwa przyznany zostałby Tobie, abyś mógł się nim pochwalić cioci. A tak to chociaż coś na osłodzenie łez.
Figurka z porcelany przedstawiająca żeliwny grzejnik
dla @George_Stark w podzięce za krótki wykładzik z materiałoznawstwa (wciąż mnie zadziwia Twoje ścisłe wykształcenie).
W połowie zdrapana zdrapka "Extra Pensja"
dla @splash545 - ewidentnie masz dziś szczęście, toteż jest szansa na dalsze niespodziewane wygrane.
Naprawdę fajny patyk
dla @fonfi - Paszka znalazła fajny patyk, ale Ty zasłużyłeś na fajniejszy.
Kremik do rąk
dla mnie, bo mam suche ręce.
Dziękuję wszystkim za udział i powodzenia w kolejnej edycji!
#zafirewallem




