Ludziska z tagów #komputery #pcmasterrace #siecikomputerowe

Mam zagwozdkę: mam dom w Szkocji. Taki typowy "new build" z drewna i papieru (to chyba w Polsce kiedyś nazywało się "kanadyjkami").

Internet w domu mam po WiFi.

Niestety, jak to WiFi, strata jest 40-50%. Jak podłączam po kablu to jest w okolicach 100%.

Wymyśliłem, że pociągnę kable w ścianie (jeszcze nie wiem jak), ale skoro są w pewnym stopni puste to jakoś powinno się udać.

Pytania właściwe:
Jak to ogarnąć?
Jeden Kabel?
Więcej?
Który kabel?
Montować coś podobnego do tego ze zdjęcia?
Jakiś switch lub dwa będą potrzebne lub przydatne?
d97e0d5c-42b0-4c10-8691-659a1c014744
42

Komentarze (42)

@boogie Z moich doświadczeń 2 kable na gniazdko to dobry pomysł, przy czym to zależy gdzie masz urządzenia które tego kabla wymagają ; ).

Kable koniecznie ekranowane i ile GBps ile Cię stać, nie chcesz tych kabli kiedyś wymieniać

@baklazan Planuję CAT6a i myślę o 3-4 kablach bo i tak będę się z tym męczyć, więc mogę się pomęczyć nieco więcej

@baklazan a ja to jednak do domu nie polecam ekranowanych - tak, jak sprowadzasz do uziemionego patchpanela rackowego, kiedyś takie położyłem i koniec końców zmieniłem parę lat później, antena okrutna, trzeba było walczyć. Poza tym w domu to jest totalny overkill.

Hm, ja takich start nie mam w betonowym zbrojonym klocu, może router z czarnej listy routerów elektrody?

@lagun jest to wielce prawdopodobne

@boogie Obierasz sobie jakiś punkt z którego będą się rozchodzić kable, robisz tam rozdzielnie i ciągniesz z niej skrętkę 5e, najlepiej z ekranem. A ile to zależy ile urządzeń chcesz podłączyć, ja zawsze kładę dwa kable do jednego. To znaczy, że jak ciągnąłem do salonu gdzie miały być podłączone TV, konsola i rejestrator to pociągnąłem sześć kabli. Trzy wykorzystane praktycznie od razu, a pozostałe lepiej jak będą i się nigdy nie przydadzą a niżeli miało by ich nie być jak będą kiedyś potrzebne. Switcha no to dobierasz pod instalację, musi mieć co najmniej tyle gniazd ile będziesz ciągnął kabli + jeden. Gniazdka nie wiem jak w Szkocji, ale u nas takie najzwyklejsze podwójne Simon do domu się spokojnie sprawdzą. A i żeby wszystko było zgodnie ze sztuką i ładnie wyglądało to szafa rack i patchpanel. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Bigos - koncept dobry - ale takie coś to było łatwo zrobić podczas budowania - a teraz trzeba się będzie napocić.

W tych ścianach to nawet nie wiadomo czy położyli gołe kable czy użyli chociaż jakiegoś peszela (taka karbowana rura). Jak jest peszel to łatwiej przeciągnąć wiązkę kabli sposobem zwanym Wall Fishing: https://youtu.be/VN1PTdOak6g

@Bigos czym jest szafa rack i patchpanel?

@koszotorobur jestem niemal pewny, że nie na rur i kable sobie tak luzem wiszą, ale skoro to plasterboard to jest trochę miejsca. Niestety nie wiem jak to wygląda pomiędzy piętrami.

@boogie Szafa rack to taka szafa w której trzymasz urządzenia sieciowe, switch, ruter, patchpanel. Jest to dodatkowy koszt, urządzenia które da się tam zamontować też są droższe, ale dobrze zrobiona wygląda bardzo estetycznie. Patchpanel to taki rząd gniazdek. Jeden koniec kabla jest w gniazdku powiedzmy za TV a drugi właśnie w patchpanelu. Bez tego tez się obejdzie, można kable wystające ze ściany wtyczkami zarobić, ale jak wcześniej, estetyka.

8b2eea93-386a-48c5-b157-7f878665f3e0

@boogie czemu nie pokryć domu siecią Wi-Fi?

@pacjent44 Mam WiFi. Strata 50% prędkości internetu.

@boogie hmm.


802.11ac (2013) / Wi-Fi 5: Działał głównie w paśmie 5 GHz, wykorzystywał MU-MIMO (Multi-User MIMO) i oferował bardzo wysokie prędkości, teoretycznie do kilku gigabitów na sekundę.

802.11ax (2019) / Wi-Fi 6 (i Wi-Fi 6E z pasmem 6 GHz): Zwiększył wydajność w zatłoczonych środowiskach, oferując wyższe prędkości (teoretycznie do 9,6 Gb/s) i lepszą efektywność energetyczną w pasmach 2,4 GHz, 5 GHz i 6 GHz. Wykorzystuje OFDMA i MU-MIMO.

802.11be (oczekiwany 2024) / Wi-Fi 7: Najnowszy standard, obiecujący jeszcze wyższe prędkości (teoretycznie do 46 Gb/s), niższe opóźnienia i większą pojemność dzięki wykorzystaniu pasm 2,4 GHz, 5 GHz i 6 GHz, szerszych kanałów (do 320 MHz) i technologii MLO (Multi-Link Operation).

@pacjent44 kurla mam wifi i sie urzadzenie zaklucaja

@Bystrygrzes to zmień kanał wifi. Żeby wiedzieć na który warto, ja używam Wifi Analyzera ( https://play.google.com/store/apps/details?id=com.vrem.wifianalyzer ). W zakładce Wykres kanałów pokazuje ci pobliskie sieci i ich kanały. Najlepiej żeby się nie nachodziły na siebie, w najgorszym przypadku jak najmniej lub z jeśli już musi, to oby z jak najsłabszą siecią. Np w sytuacji takiej jak na wykresie który wstawiłem, najlepiej dać kanał 5 lub 6

40743b32-c1c1-480a-8bf3-554f8b67d43d

@pacjent44 na papierze tak jest, w praktyce 8 metrów traci 50%. Mam sieć na ASUS ZenWiFi AX i działa świetnie, ale chcę na desktopa mieć blisko 100% mojego neta.

@boogie to nie jest normalna sytuacja

@ZohanTSW zaraz się tym zajmę. Dziękuję

@pacjent44 normalne, bo a) trzeba mieć jeszcze urządzenie które śmiga w ax-sie, b) ax jednak ma dużo niższą "siłę" sygnału niż 2,4GHz, więc jedna ściana i zrzuca prędkość, parę ścian i może być problem.

Jeśli się zdecydujesz, to nie oszczędzaj na kablach. Ich ciągnięcie to więcej roboty niż są warte same kable, a możliwość późniejszej rozbudowy sieci na położonej już infrastrukturze da ci możliwiości w przyszłości.

Nie jest złym pomysłem pociągnięcie 2 kabli jednocześnie - głównie ze względu na możliwość obejścia awarii które mogą się zdarzyć.


To czy będziesz potrzebował switcha to osobna kwestia. Wybierasz sobie miejsce z którego będą rozchodzić się kable po całym domu. Będzie to albo miejsce do którego doprowadzony kabel z Interentu, albo jakaś szafa w środku domu. Jeśli wybierzesz wariant 1, to sprawdź sobie czy router twojego dostawcy ma funkcję switcha. Zwykle ma, z 4 wyjścia. To rozwiązanie bardzo łatwo rozbudować gdy wzrosną twoje potrzeby - kupisz sobie osobnego switcha albo takiego z większą ilością wyjść i zamontujesz.


Jeśli kable będziesz ciągnął z innego miejsca, albo wiesz, że będziesz miał więcej urządzeń przyłączonych to kupujesz sobie switcha. Inne powody aby mieć osobnego switcha to duży ruch sieciowy albo zamiłowanie do dłubania w ustawieniach i poprawianiu bezpieczeństwa. Oczywiście powinieneś mieć połączenie kablowe pomiędzy routerem a switchem.

W punktach do których dochodzi sieć kablowa możesz sobie postawić access point dzięki czemu poprawisz pokrycie wifi swojego domu.


To ze zdjęcia to kwestia estetyczna. Jeśli punkt centralny jest w szafie, to równie dobrze sprawdzą się kable wyłażące ze ściany. Jeśli chcesz mieć elegancko, to montujesz sobie takie gniazdko.

Chłopie, nie masz zielonego pojęcia o internecie, więc postaram się trochę wyjaśnić.

Wifi nie musi ci ograniczać transmisji. Masz ch⁎⁎⁎wy router albo kartę sieciową w komputerze/urządzeniu w którtym korzystasz z internetu. Wifi ma różne standardy (tak samo z resztą kable ethernet), co przekłada się na maksymalny transfer danych. Jeśli kupisz router z wifi 6 i twoje urządzenia wspierają wifi 6, to najprawdopodobniej nie będziesz miał strat na transferze (zależy jaki szybki masz ten internet, ale sprawić że wifi 6 będzie za wolne jest bardzo trudno). Dodatkowo wifi 6 ma taki fajny ficzer, że zasięg się trochę polepsza. Jeśli masz dom z kartonu, to nic nie będzie blokowało ci tego wifi (jak to robi np beton) i powinieneś mieć dobry zasięg w całej chacie.

Czyli w skrócie: zrób upgrade infrastruktury - kup nowoczesny router. Wifi5 to jest obecnie standard i też dostarcza zadowalające szybkości, jednak polecam od razu przyszłościowo kupić lepsze, bo to nie jest majątek. Oczywiście mówimy o częstotliwości 5Ghz, bo klasyczne 2,4GHz mimo że ma lepszy zasięg, to w przypadku wifi6 maksymalnie uzyskasz szybkość 100mbit.

Bez sensu się bawić w kable, chyba że jednak z jakiegoś powodu, w pewnych częściach domu/mieszkania będziesz miał jednak znaczące straty sygnału, a przez to szybkości. Z resztą rozwiązaniem może być kupno repeatera i tyle.

Router który cię zadowoli to koszt około 200zł. Szukaj tp link ax 1500 i to sprawi, że twoje wifi będzie miało szybkość 1500mbit na sekundę (5GHz). Gdyby jednak było za wolno, to troszkę droższy jest ax3000 i on daje już transfer 3000mbit po wifi xD. Daruj sobie te routery wyglądające jak pająki, dla graczy i streamerów, na domowe użytki nie jest to potrzebne.

Jeśli jednak uparcie chcesz ciągnąć kabel, to zamiast tego czegoś ze zdjęcia kupujesz huba ethernet (tylko patrz na transfery danych w tym hubie!) i łączysz go jednym kablem ethernet z routerem, potem każde urządzenie podłączasz do huba. Co do samego kabla, im dłuższy tym lepszy będzie musiał być, tj bardziej odporny na zakłócenia. Może być przez to grubszy. Ale brał bym kabel kategorii 7, będzie na lata.

Możesz dać więcej szczegółów na temat twoich czterech ścian, jakie to jest duże, czy w ścianach nie ma żadnego betonu ani blach (to może osłabiać zasięg wifi), ile pięter, jaki szybki masz ten internet, jak daleko od głównego routera będziesz korzystać z internetu itp. Moim zdaniem serio nie ma sensu bawić się w kable, jeśli nie jest to konieczne - za dużo z tym zabawy.

@ZohanTSW nie mam pojęcia co jest w ścianach. Ja tego nie budowałem. NA pewno jest wentylacja mechaniczna, dom na konstrukcji drewnianej, zero betonu poza podłogą na parterze. Internet 1Gbps. Sieć zrobiona na 2x ASUS ZenWiFi AX. Jak się podłączam po kablu to jest 100%, po Wi Fi leci mniej. Drugi ASUS ZenWiFi AX jest podłączony do desktopa po kablu. Dwa ASUS ZenWiFi AX połączone po WiFi6. Płyta główna to ROG STRIX B550-E GAMING AMD Ryzen AM4.

@ZohanTSW hej widze zes fachowiec:) powiedz prosze czy router tp-link model archer c50 AC1200 przebija przez ceglane sciany z sygnałem?

@szukajek ogólnie tak, ale im grubsza ściana tym większe straty będą. U siebie też mam cegłę i jedną ceglaną ścianę pomiędzy routerem a komputerem, odległość jakieś 7 metrów i działa nawet 5GHz (a im wyższa częstotliwość, tym gorzej sygnał przechodzi przez przeszkody). Niestety straty mam dość spore 😅 z 600mbit robi się 300 ale to dlatego wziąłem 600 :D

2,4GHz powinno działać z pełną możliwą prędkością (dla routera/odbiornika).

W razie czego, przy 5GHz małe zmiany robią sporą różnicę. Przed przesunięciem biurka o 2 metry w lewo miałem około 200 mbitów. Zmniejszyłem tym kąt przez jaki sygnał się przebija przez ścianę (po skosie wiadomo że jest grubiej).

Ustawienie antenek na routerze też ma znaczenie, sygnał rozchodzi się w kształcie powiększającego się donuta, anteną prostopadle do dziury donuta xd. Warto żeby sobie to wyobrazić i trafić w antenę urządzenia, które ma odbierać ten sygnał. Zawsze można też włączyć wifi analyzer który opisałem w innym komentarzu - ta aplikacja pokazuje również moc sygnału wifi. Jednostką jest dBm, wartości są poniżej zera. Im bliżej zera, tym lepszy sygnał.

@ZohanTSW nie hub, switch! Są huby ethernetowe i to nie jest to samo, inny, bardziej archaiczny sposób rozdzielania danych. Co do WiFi, to nigdy nie zrobisz tyle, ile pokazuje ci link, przesyłając dane w jedną stronę - być może dobijesz do takich wartości w duplexsie, czyli pobierając i wysyłając dane równocześnie. Bezpiecznie można założyć, że wszystko powyżej 70% "spięcia" to już dobry wynik. Czyli jak mamy połączenie na 1Gb, to 800 na speedteście będzie już dobrym wynikiem, przy samym routerze.

@Odczuwam_Dysonans racja, switch, nie hub.

Nigdy nie zrobisz tyle po wifi? Jak wspomniałem, mam 600mbit w umowie, wrzucam screenshota ze speedtestu, stałem jakieś 3 metry od routera

4a92ff8d-d2cf-4c14-921e-baf2725b4d05

@ZohanTSW no tak, tylko na jaką prędkość były spięte urządzenia między sobą? Strzelam że minimum 866Mbps.

@Odczuwam_Dysonans chyba nie rozumiem. Uzyskałem po wifi tę samą szybkość co mogę mieć po kablu. Co masz na myśli pytając "na jaką prędkość były spięte urządzenia między sobą"? Jakie urządzenia? Jeśli pytasz o router i mój smartfon, to nie były spięte, bo to wifi. Odczuwam dysonans.

@ZohanTSW chodzi o prędkość połączenia. To, że router ma np. 1500Mbps maksymalnej przepustowości, nie oznacza przecież że wszystkie urządzenia będą się do niego spinać z taką prędkością. Wystarczy, że spadnie poziom sygnału i już negocjowana jest niższa prędkość. Albo jest duże obciążenie. Ergo - jeśli OP ma połączenie które wynegocjowało 1Gbps, to nie osiągnie nigdy pełnego gigabitu w praktyce. Tak jak pisałem, 800 w takim scenariuszu będzie już świetnym wynikiem. Żeby wysycić połączenie trzeba mieć "zapas" WiFi.

@Odczuwam_Dysonans ech, no tak jest, dlatego bierze się z zapasem i masz wtedy na wifi taki transfer jak po kablu, przynajmniej dopóki nie zmienisz umowy z dostawcą.

I tak, jeśli wtedy w tym samym pomieszczeniu co router jest pełna możliwa prędkość (wynikająca z umowy z dostawcą internetu), za ścianą, nawet drewnianą może być trochę wolniej. Ale to też zależy od nadawanej mocy. Pisałem też o tym

@boogie a myślałeś by wjebać kabel pod lub w listwę przypodłogową (są takie ze żłobieniem na kabel)?

@A_a tak. Ale niestety to nie jest to samo piętro.

@boogie byłaby to stara chata, to bym napisał byś kominem w dół puścił, a tak to może PowerLAN?

@A_a miałem. Działało jeszcze gorzej. Będę kombinować z kanałami, o których pisali wyżej, ale sprawdzając przez ostatnią godzinę to wszystko wygląda ok. Nic się nie zakłóca.

@boogie czyli teraz masz tak, że z głównego routera jesteś połączony kablem do Asusa A, on się łączy bezprzewodowo do Asusa B, wpiętego do kompa?

@boogie OK, nie znam tych sprzętów, ale czy można tam gdzieś z poziomu jakiegoś panelu zarządzania podejrzeć stan/siłę ich połączenia? Jakieś cyferki, dane?

@Odczuwam_Dysonans tak, połączenie pomiędzy ruterami jest na 1000Mbps. Ruter B do desktopa jest po kablu. Wiec nie wiem skąd znika te 40% internetu.

@boogie pytanie, jak wygląda połączenie pod obciążeniem - nie jestem pewien, czy tamte informacje są wiarygodne i odświeżane w czasie rzeczywistym, ale tylko przy bardzo dobrym połączeniu przy ostrym transferze danych link nie "przysiada" - więc może spada np. na 733Mbps w trakcie speedtestu? Do tego dochodzi to, co pisałem już wyżej - nigdy na WiFi prędkość linka nie jest w 100% użyteczna przy transferze w jedną stronę, jak ściąganie. Myślę, że żeby utrzymać gigabit w takich warunkach, to musiałbyś mieć połączenie na teoretyczne 1,5Gb jak nie więcej. Możesz sprawdzić jak to wygląda jeśli te routerki stoją obok siebie, np. podpinając lapka kablem, ale myślę że jest to prawidłowe zachowanie i w tym miejscu, na tym sprzęcie, dużo lepiej nie będzie. Chociaż zawsze warto się pobawić w przestawianie, bo fale potrafią się niespodziewanie układać, i nawet na odbiciu WiFi potrafi się spiąć całkiem nieźle, szczególnie współczesne protokoły.

Mimo wszystko kabel będzie najlepszym rozwiązaniem, cat6e w zupełności wystarczy (ale nie bierz "zwykłego" cat6, on ma gorsze parametry) nawet żeby przez to przyszłościowo pchnąć 10Gb. W każdy punkt do którego chcesz dociągnąć skrętkę, ciągnij dwie. W pokoju załóż gniazdo keystone, zagniatając żyły dociśnij je nożykiem do tapet, bo te plastikowe ząbki które mają to robić nigdy ich dobrze nie osadzają. Przy głównym routerze daj switcha gigabit owego, albo nawet szarpnij się na 2,5Gb - masz w płycie głównej taką sieciówkę, będzie na przyszłość. Jeśli nie wiesz jak masz przejść między piętrami, to w najgorszym wypadku możesz próbować kupić tani endoskop do komórki i patrzeć co jest w środku, może za jakimś gniazdkiem czy coś. No albo jedziesz po linii najmniejszego oporu, po wentylacji. Gdzieś na pewno jest przejście, no ale cała sztuka je znaleźć. Możesz kupić fazer (wyszukiwacz prądu) bo to też jest tanie, i próbować ustalić którędy idą kable prądowe. Śmiało możesz puścić zwykły, nieekranowany kabel wzdłuż żył pradowych i też nic nie powinno się dziać, nie w domowej instalacji.

@Odczuwam_Dysonans dzięki za sugestie. Jestem niemal pewny kabla bo po wifi już chyba lepiej nie będzie.

Zaloguj się aby komentować