@AureliaNova to jest domena wiekszosci start-upowych unicornow. Zaczynalem w jednym startupie, ich produkty widuje nawet czasem na hejto, bylem 7 pracownikiem, pamietam, jak w firmie byla zrzuta na pizze, albo jak szef pisal maila, ze podrzebuje finansowania i pozyczy €€ na 8% minimum wkladu 1000€. To bylo 10 lat temu - teraz robia ponad 100 mln € obrotu rocznie. Produkt byl taki se - ale marketing... loo kurwa tutaj bylo grubo. Szef byl tez dyrektorem martketngu w duzym korpo wczesniej.
--------
Z ekipy ktora wtedy pracowala na sporych nadgodzinach, w weekendy, niedziele, do poznej nocy aby firma sie rozwinela - nie zostal nikt. Ogolnie z pierwszej 15-tki zostala jedna osoba(ale to byl chujek i menda od poczatku) Kazdy wczesniej czy pozniej stwierdzil, ze chu w du temu klamcy.
--------
Co widze teraz? Z jakoscia, zjechali moim zdaniem mocno w dol. Ze starych "wielkich" i "wizyjnych" projektow w ktore ladowali kase - zostal tylko sztandarowy produkt.
--------
Ale na czym polegal ten PR? klient niezadowolony bedzie wszedzie pisal, ze jest niezadowolony a wiec....
Nie podoba ci sie produkt? Odeslij my oddamy kase, nawet po 2 latach
Przejechales po produkcie samochodem? Dobra wyslemy ci nowy
Po 2 latach cos nie dziala? Zaniesc do warsztatu i przyslij rachunek, zaplacimy...
nasze akcesoria mialy byc kompatybilne a nie sa? Przyslij produkt na nasz koszt, zrobimy
....
A ja dalej widze ich produkty, z tym samym mottem, ludzie to lykaja.