Kuzyn miał problem z elektryką w samochodzie i poprosił o pomoc na fejsbukowej grupie. Odezwał się administrator, który jak sie okazało mieszka kilkadziesiąt kilometrów dalej. Zaproponował, żeby do niego przyjechać a on poszuka przyczyny. Umówili się na wczorajsze popołudnie, ja również pojechałem, dla towarzystwa.
Pozornie błachy temat okazał się przeprawą, była potrzeba rozbebeszenia połowy deski rozdzielczej i skrzynki bezpieczników pod maską. Mimo to facet przez 2,5h leciał z tematem. Na koniec nie chciał pieniędzy, w ramach podziękowania udało mu się wcisnąć flaszkę. Ten w rewanżu sprezentował gadżety klubowe. Zanim wróciliśmy do domu na fejsie były już podziękowania dla kuzyna za otrzymaną flaszkę.
Myślałem, że tacy pasjonaci-altruiści wyginęli wraz ze śmiercią for dyskusyjnych. Choć akcja trwała pięć razy dłuzej niż zakładaliśmy było to bardzo miłe doświadczenie.
#motoryzacja #samochody
