@ErwinoRommelo Może wpisać przyjaźń i sojusz z UE do konstytucji?

@zweipack po 1 sze majonez kieliecki oficjalnie ma byc majonezem panstwowym 2 krychowiakowi odebrac obywatelstwo

@Byk mam taką na działce #rodos co doprowadza do szału pewną grupę wiekową (oraz mentalną) działkowiczów

@PrzylecialWiekszySamolot i dobrze, niech wiszą https://youtu.be/NoBDRo_mIYw?si=pm9Jq387iZ1qT817

@Byk bardzo ładny bociek!

@Umypaszka przelotem, gniazdo ostatnio zasiedlone było bodajże w 2023 roku.

@PrzylecialWiekszySamolot i bardzo kurwa dobrze 🙃

@Klockobar oj tak byczq, +1. Federacja Europejska z 500m mieszkańców mogłaby wciągnąć nosem gospodarkę USA, o kacapskiej nawet nie wspominając czy rzucić wyzwanie Chińczykom. Teraz jest idealny moment, żeby cisnąć w tę ideę bo albo dojdzie do zupełnej integracji albo nas rozjebią od środka.

@FoxtrotLima albo właśnie takie idee spowodują rozpad UE. Wymuszona dalsza integracja spowoduje opór, nim bardziej wymuszona tym większy będzie ten opór, aż dojdziemy do momentu kiedy niektóre kraje nie wytrzymają i opuszczą UE. UE ma być silna różnorodnościa, daje to duża odporność na kryzysy i wewnętrzna konkurencję czyli rozwój.

@Fulleks kto wyjdzie dobrze na rozpadzie UE? Ile znaczą pojedyncze kraje europejskie w skali światowej gospodarki? Jak chcemy jako kontynent znaczyć coś w świecie to trzeba się zintegrować i występować jako federacja. Albo unieść się narodowym dumami i trafić pod ruski/chiński/amerykański but (w zależności od położenia geograficznego danego kraju). No średnia perspektywa. Ani USA, ani Chiny ani kacapy jebane nie chcą UE jako federacji bo wiedzą, że to byłby bardzo silny konkurent. I właśnie dlatego należy to zrobić.

@Klockobar @FoxtrotLima @Fulleks podzielam wszystkie wasze zdania - dla mnie osobiście Federacja byłaby pięknym projektem, ale z takimi masami już obecnych eurosceptyków obawiam się jeszcze większego nasilenia sceptycyzmu i widząc opcję "wóz-przewóz" jest ryzyko że będą wybierali wyjście z UE

Najpierw UE musi popracować nad PR-em i przekonaniem wszystkich, że nam się to opłaca.

@FoxtrotLima @Umypaszka Jeszcze 20 lat temu niemiecka gospodarka była większa od chińskiej (serio), dlaczego teraz cała UE razem wzięta ledwo wyprzedza Chińczyków? Samo zjednoczenie dla zjednoczenia nic nie da, jeżeli kierunek UE się nie zmieni.

@FoxtrotLima Wiesz że plany zjednoczenia Europy siłą nigdy się nie powiodły ? UE Powinno być klubem w którym każdy chce być. Pomysły EKO nie powinny być narzucane, a tylko dozwolone - Niemcy nie chcą atomu ? Nie ma sprawy - niech nie budują. Chcą być eko i kupować produkty o niskim śladzie węglowym ? Nie ma problemu niech zostanie oznaczony na każdym produkcie i nawet mogą sobie go opodatkować - ale nie narzucać innym krajom. Narzucona może być regulacja - dotycząca oznakowania śladu węglowego, jej wykorzystanie powinno być już zależne od kraju. W ten sposób można zostawić wolny rynek, jednocześnie mając unię wolnego przepływu itp - bez wymuszania - za to z świeceniem przykładem i kopiowaniem dobrych rozwiązań.

@Frund nikt nikogo nie zmusza do bycia w UE. Z tego co wiem to kraje zrzeszają się dobrowolnie i nowe czekają w kolejce. @Fulleks to są jakieś detale, które można by zostawić do decyzji rządom krajowym. Federacja powinna podejmować decyzje na temat obrony czy polityki zagranicznej. Żeby nie było takich koni trojańskich jak Węgry czy Słowacja.

@FoxtrotLima A co to ma wspólnego z tym, co napisałem? Dlaczego 20 lat temu same Niemcy były silniejsze gospodarczo od Chin, a teraz cała UE ledwo je wyprzedza? Dostanę odpowiedź?

A co federacji podejmującej decyzje co do polityki zagranicznej czy obrony. Gdyby taka była, to wojna na Ukrainie dawno by się skończyła zwycięstwem Putina. Przypomnij sobie reakcję głównych potęg UE (zwłaszcza Niemców) w 2022 roku. Zanim Ukraina dostałaby jakieś wsparcie, byłoby po wojnie.

@Frund a skąd wiesz, że racja Niemiec byłaby na wierzchu? Von der Leyen (Niemka swoją drogą) chciała wykorzystać kacapskie pieniądze, to się Belgia postawiła. Chiny zrobiły duży postęp bo nie są randomową zbieraniną krajów, tylko jednym, silnym tworem. Coś, czym Federacja Europejska powinna być od dawna.

@FoxtrotLima Bo jest większe prawdopodobieństwo, że racja Niemiec byłaby na wierzchu, niż racja Polski i krajów nadbałtyckich. Bo tego uczy 21 lat bycia w UE. Bo zupełnie inne było podejście czołowych krajów UE do Rosji 10 lat temu, inne w 2022 a inne w 2025r. A polskie podejście przez te wszystkie lata było mniej-więcej tak samo wrogie.

A Belgia tak nie do końca się postawiła, tylko chciała mieć gwarancje, że gdyby kiedyś Rosja wygrała proces o zwrot środków, to nie musiałaby tego sama zwracać, tylko zrobiłaby to cała UE. I to jakoś nie przeszło. I trudno się Belgom dziwić, bo dla nich zwrot takiej sumy w pojedynkę mógłby oznaczać bankructwo.

I żeby było jasne - ja popieram przekazanie środków Ukrainie, ba ja nawet nie mam nic przeciwko wysyłaniu tam żołnierzy. Ja tylko mam dobrą pamięć i wiem, co się działo kilka lat temu. I zachód UE ma sporo na sumieniu, jeżeli chodzi o stosunek do Putina. I mam bardzo mocne podejrzenie, że za parę lat znowu będą robić biznes z nim/jego następcą.

Ja antyrosyjski jestem "od zawsze" i zawsze taki zostanę, a widzę teraz dużo neofitów, którzy pewnie za parę lat zmienią zdanie.

@Frund zakładasz, że jeśli Niemcy jakimś sposobem zdominowaliby rząd federacyjny, to promowaliby tylko swój kraj. Ale to tak nie działa w Federacji. Czy obecny kanclerz Niemiec promuje Saarland, skąd politycznie się wywodzi? Czy Merkelowa promowała Meklemburgię ponad inne landy? No nie, bo nie tak działa federacja. Federacja musi bronić całego swojego terytorium i stać na straży Federacji jako całości. To tak naprawdę jedyna opcja, żeby skłonić np. żołnierza portugalskiego do obrony Estonii. Męczą mnie już te gadki unia zła bo Niemcy to czy tamto. Unia to też my i nasi reprezentanci. Tylko obecna Unia to taki dziwny twór, gdzie każdy ciągnie w swoją stronę zamiast dążyć do wspólnego celu. Dlatego Federacja to jedyne sensowne rozwiązanie.

@FoxtrotLima Nie tyle sami Niemcy, co zachód UE, którego stosunek do Rosji był i będzie inny, niż krajów przez nią zagrożonych. Przed 2022 solidarności w tym temacie nie było żadnej, wręcz przeciwnie, w 2022 reakcja była mocno opieszała, nie ma żadnej gwarancji, że za parę lat znowu tak nie będzie.

Obecnie Polska ma możliwość manewru - jak zostanie olana przez zachód UE, to zostają USA czy Wlk. Brytania (zaangażowana od początku w pomoc Ukrainie). W przypadku federacji nie ma pola manewru. I to nie są gadki Unia zła, tylko kraje zachodu UE zawsze przegłosują te ze wschodu.

A obecny kanclerz Niemiec promuje Niemcy, bo jest Niemcem, podobnie jak mieszkaniec Meklemburgii. Tu dużo lepszym przykładem byłaby federacji Jugosławii - kilka narodów, połączonych w jedno państwo. Jak wyglądała jej historia, wiadomo.

@Frund w przypadku Federacji nie ma czegoś takiego jak "zachód UE". Jest Federacja i jej granice. Koniec kropka. Wyobrażasz sobie, że Teksas mówi, że ma w dupie tę całą Alaskę jakby ich mieli kacapy najechać? Albo Bawaria, że niech sobie kacapy biorą Brandenburgię, bo oni to mają w sumie w dupie? Tak samo by było z Federacją UE. Bo w obecnym stanie to jak najbardziej możliwe, że Hiszpanie czy Włosi to mogą mieć gdzieś Polskę czy Kraje Nadbałtyckie bo co im kacapy zrobią? (tak wiem, Hiszpania ma z kacapami na pieńku za Katalonię - chodziło mi tylko o oddalenie geograficzne).

@FoxtrotLima Teksas w 2025 nie powie, że ma gdzieś Alaskę, bo zarówno Teksas jak i Alaskę zamieszkują Amerykanie. Bawarię i Brandenburgię - Niemcy. Ale ten sam Teksas w 1862 miałby gdzieś Alaskę, a Bawaria - Brandenburgię.

Federację zamieszkiwałyby różne narody, jak byłą Jugosławię. I w Jugosławii nie tylko poszczególne narody miały się gdzieś, ale jeszcze jak przyszło do wojny (1941) to armia jugosławiańska się rozpadła, a niektóre jej oddziały zaczęły ze sobą walczyć. Ta europejska federacja byłaby mniej zwarta niż Jugosławia - bo i obszar większy i poszczególne narody miałby ze sobą mniej wspólnego, niż te składające się na Jugosławię. Nie uwzględniasz czynnika narodowościowego, to podstawowy błąd.

@Frund bzdura, to tylko umowa, że Teksańczyk i mieszkaniec Alaski to obywatele USA, podobnie jak Bawarczyk (który najpierw powie, że jest właśnie Bawarczykiem niż Niemcem) i mieszkaniec Brandenburgii - Niemcami. To samo powinno się wydarzyć i do tego powinniśmy dążyć w skali całej UE jeśli nie chcemy być pośmiewiskiem dla reszty świata. Jugosławia to był twór stworzony na siłę. UE to dobrowolne zrzeszenie się państw. Federacja to nie tylko naturalna kolejność. To konieczność.

@FoxtrotLima To nie jest tylko umowa. Teksańczyk i mieszkaniec Alaski są Amerykanami, mówią tym samym językiem, mają tę samą kulturę, wspólną historię. To samo dotyczy Niemców. Portugalczyka i Estończyka dzieli "trochę" więcej, niż Bawarczyka i Brandenburczyka. Dzieli go więcej, niż Słoweńców, Chorwatów czy Serbów.

Może i federacja to konieczność, ale ona się rozleci przy pierwszej cięższej próbie. Nie da się zrobić trwałej federacji z tak różnych grup ludności, zamieszkujących tak duży obszar. To się nigdy w historii nie zakończyło powodzeniem. To można zrobić siłą, gdzie jedno państwo/naród będzie dominował, ale w Europie roku 2025 nie ma szans na powodzenie.

@Frund siłą, jak sam słusznie zauważyłeś, niczego nie da się zrobić skutecznie. Bez sensu. Wspólnym celem - jak najbardziej. Pierwszy krok już został zrobiony: mamy UE i narody chcące dobrowolnie się w niej zrzeszać. Jak sobie większość wreszcie uzmysłowi, że żeby stawać w gospodarcze szranki na równi z największymi tego świata, musimy być jednym organizmem, to wtedy wizja Federacji będzie jak najbardziej realna. Szarpiąc każdy w swoją stronę nie zajedziemy zbyt daleko, a siły chcące nas skłócić i rozwalić od środka nabierają mocy.

@Catharsis nikogo pojedynczo w internecie przekonywać nie zamierzam, ale przy tak bliskiej rodzinie jak rodzice wypadałoby przynajmniej spróbować

@Umypaszka Kilka osób próbowało, np. partnerka mojego starszego brata. Tak się pożarła z matką, że nie widziały się od 4 lat xD. Moja rodzina ogólnie jest podzielona na pół i nie odzywa się do siebie przez politykę. Generalnie ciężka sprawa.