@Macer argumenty: zobacz, jak za jego czasów rośnie ilość dzieci w edukacji domowej i szkołach prywatnych. Zobacz, jaka przepaść z roku na rok powiększa się w wynikach szkół w Warszawie w egzaminie pomiędzy szkołami publicznymi i prywatnymi. Sami pisowcy chyba nie uważają że tu jest jakiś sukces bo posłowie pisu warszawscy mają dzieciaki poupychane po prywatnych szkołach też. A na końcu zobacz publiczne dane, np kto dostaje granty i dotacje na działalność naukową i dlaczego polskie uczelnie zamiast badać cokolwiek związanego z technologią czy jakimkolwiek postępem kasę dostają głównie na badania myśli JP II. O programie nauczania to mogłabym książki pisać, bo przerabiam go już z drugim dzieckiem i ciągle mnie zaskakuje, ogólnie koncept jest taki, że dziecko ma jak najdłużej nie wiedzieć, że istnieją nie wiem energia, atomy, komórki, mają sławić dokonania polskich sportowców i uczyć się na pamięć nazw roślin rosnących w Polsce i wychwalać je jako najpiękniejsze na świecie. A, i przerabiać dużo lektur o tym, jak mali chłopcy siedzieli cicho, nie wychylali się i nic nowego nie próbowali wymyślić tylko robili potulnie wszystko, co im kazali rodzice i księża i dzięki temu odnieśli sukces życiowy bo zostali papieżami lub kardynałami (tak dla porównania w tym czasie w europie zachodniej czyta się książki o dzieciach, które chciały być naukowcami lub inżynierami i odniosły sukces dzięki współpracy z innymi i nieszablonowym pomysłom).
@sireplama Trzeba się szanować i mieć swoje zdanie. Za czasów platformy nasz rzad nie miał własnego zdania, robił co Berlin zlecił. Teraz mamy durni, albo ludzi zgrywających durni przy władzy, ale przynajmniej pokazują, że mają swoje zdanie. I części społeczeństwa podoba się nie konkretnie to zdanie, ale to, że potrafią się postawić a nie wysługiwać. Chyba o to chodzi.