Krew mężczyzny, który wstrzykiwał sobie jad węży przez 18 lat, posłużyła do opracowania antidotum

Wykorzystując krew mężczyzny, który przez blisko 18 lat wstrzykiwał sobie małe dawki jadu różnych gatunków węży, naukowcom udało się wyizolować przeciwciała, które posłużyły do stworzenia antidotum na jad o szerokim działaniu. W testach opracowana antytoksyna uchroniła myszy przed jadem 19 niebezpiecznych gatunków węży, w tym kobry królewskiej


Tim Friede, kolekcjoner i miłośnik węży, przez blisko 18 lat wstrzykiwał sobie małe dawki jadu różnych, niebezpiecznych węży. Wszystko po to, by lepiej chronić się przed zwierzętami, które trzymał w swojej kolekcji. Teraz jego poświęcenie na rzecz rozwinięcia własnej odporności może pomóc w opracowaniu lepszych metod leczenia ukąszeń węży. Przeciwciała znalezione we krwi Friede uchroniły myszy przed śmiertelnymi neurotoksynami 19 różnych gatunków węży.


Wyniki oraz opis badań ukazał się na łamach pisma „Cell” (DOI: 10.1016/j.cell.2025.03.050).


#nauka #weze #jadowite #antidotum #medycyna #toksykologia #dzienniknaukowy

Dziennik Naukowy

Komentarze (13)

eloyard

Przewodniczący loży ludzi pozytywnie popierdolonych.

Arkil

@eloyard z podkreśleniem ostatniego... 🙄🙈


Niemniej, wyszło na plus. Gratki .

L4RU55O

Na pierwszy rzut oka świr, pozytywny ale świr. Jak już się nad tym zastanowić to miał swoje powody i na pewno robił to pod kontrolą lekarzy żeby jakoś odmierzać dawki.

Furto

@L4RU55O

No chyba nie do końca 😂


Przez lata wstrzykiwał sobie małe dawki jadu 16 niebezpiecznych gatunków. Później sam wystawiał ręce, by jego pupile go kąsały. O mało nie skończyło się to śmiercią, gdy po ukąszeniu przez kobrę egipską spędził cztery dni w śpiączce.

eloyard

@Furto twardy zawodnik.

L4RU55O

@Furto Ło kurwa, jednak świr totalny.

Zjedzon

@L4RU55O tak, a moi koledzy miłośnicy narkotyków dożylnych też to zawsze robili pod kontrolą lekarzy

No ale cóż, czasami własna inicjatywa w ważnej sprawie nie zawsze jest najbezpieczniejszą z opcji

winiucho

@Furto Normalnie może zbić piątkę z miodożerem.

FrancoisTheShiny

Z tego co kiedyś czytałem to anty-jad produkuje się w koniach, poprzez wstrzykiwanie im małych dawek jadu a potem izolowanie anty-jadu z krwi konia.


Proces długi i żmudny a podaż anty-jadu jest super mała w stosunku do zapotrzebowania i trzeba go odnawiać po dacie przydatności.


Zastanawiam się co konkretnie będzie tu nowatorskiego, bo raczej nie będą wstrzykiwać ludiom jadu, żeby produkować anty-jad.

Mila

@FrancoisTheShiny "anty-jad" z krwi bohatera artykułu będzie "bardziej kompatybilny" z człowiekiem.

DexterFromLab

Bardzo mądry człowiek, przewidujący i dalekowzroczny

Byk

Kiedyś, bodajże na Vice oglądałem dokument o gościu z Nowego Jorku, który wstrzykiwał sobie jad, ale nie dla celów naukowych, tylko do haju... Taki oryginalny ćpun, twierdził, że jedne jady go napędzają, a inne chilują.

Zaloguj się aby komentować