@DexterFromLab No wiesz, gdyby czlowiek był mądrzejszy gdy był głupi i chodził do szkoły zebrać trochę wiedzy to zebrałby jej trochę więcej. Chociaż wtedy nie wiadomo jak by się potoczyły koleje losu.

Mi to szkoda że nie przyłożyłem się do nauki angielskiego. A teraz jak jest potrzeba to tłumacz i tyle człowiek się uczy. Chociaż dogadać się dogadam.

A gdybym znał biegle to bym naprawiał samoloty albo projektował części do nich. Bo miałem serię rozmów do ITWL, ale to co oferowali to był śmiech na sali, nawet na tamte czasy.

A wtedy nici z wpisów, bo tajne/poufne.

Nie raz było że na uruchomieniu jakiejś maszyny był Włoch albo Niemiec i trzeba było wytłumaczyć co i jak.

Np kilka miesięcy temu tłumaczyłem Włochom dlaczego zasilanie jest 4x a nie 5x i czym się różni TT od TNC i TNCS

@DexterFromLab Brak czasu i ogólne brak potrzeby. A jak nie ma potrzeby to i chęci brak.

Ogólnie dokumentacja zazwyczaj jest po angielsku i nie jest to przeszkodą. Filmy oglądam po angielsku vel z napisami. Środowisko w którym się obracam nie wymaga biegłego posługiwania się angielskim. A obrana ścieżka kariery nie przewiduje wyjazdów za granicę.

Tak czy siak mimo woli człowiek jakoś się tego uczy ale nie jakoś specjalnie.

Bo wiesz, ja jestem debilem jeśli chodzi o naukę języka

Tak samo i ja. Lingwistyka to totalnie nie moja dziedzina, brak logicznej przyczynowości i skutków. Fizyka to mój język.