Komentarze (17)

kodyak

No raczej nie jednak rozumiem kacapska idee przejścia na coś niesankcjonowanego

ZohanTSW

A po co xd

Pewnie to jest jak rosyjski przyrząd do świecenia w d⁎⁎ie i samo jest wirusem

MrHardy_

Z dala od ruskiego oprogramowania

lukmar

program doświadczony antywirusowy

Google Translate ma wylew.

Miedzyzdroje2005

@lukmar problem świata Open Source jest taki, że wiele ciekawycy informacji jest na lokalnych stronkach a nie każdy zna języki

lukmar

@Miedzyzdroje2005 a bo to w ogóle español. No to w sumie niedziwne że się pogubił z kolejnością przymiotników. Szczególnie że pewnie tłumaczy pośrednio przez angielski.

Btw jestem fanem słowa "najczeńszczyzna" xD

Catharsis

Nie potrzebuje takich tworów jak antywirus a zwłaszcza na Linuxie a tym bardziej ruskiego pochodzenia xD.

Miedzyzdroje2005

@Catharsis oglądałem niedawno filmik (chyba od Linexy) na którym odpało się wirusy poprzez WINE. We flatpaku to już totalnie niegroźne, no flatpak izoluje. W przypadku WINE z repozytorium mogło rozwalić pliki w katalogu użytkownika ale nic poza tym. System bezpieczny.


W Linuxie trzeba uważać na społecznościowe repozytoria typu Aur, Ubuntu PPA czy Fedora Copr, bo tam nieraz złośliwe skrypty są wstrzykiwane czy to do kodu czy do skryptu kompilacji. Taki program binarny z wirusem ma szerokie uprawnienia w systemie

Catharsis

@Miedzyzdroje2005 No przecież to jest podstawowa zasada korzystania z AUR i dlatego też domyślnie w wielu distro bazujących na Archu AUR jest domyślnie wyłączone. Instalując cokolwiek stamtąd trzeba sprawdzić plik PKGBUILD oraz wszelkie patche czy nie zawierają nic złośliwego. To jest względnie bardzo proste, wystarczy spojrzeć czy link do repo (zazwyczaj github) się zgadza a potem czy w samym skrypcie instalacyjnym nie ma jakiś randomowych curl czy innych rm -fr. Dodatkowo przy każdej aktualizacji w aur helperze trzeba kliknąć żeby pokazało diff PKGBUILD i patchy, co aktualizacje zazwyczaj powinna się tylko zmieniać suma kontrolna i wersja. Stosując się do tych zasad praktycznie nie ma szans na złapanie czegoś szkodliwego o ile samo repozytorium programu nie zostało zainfekowane. A no i żeby nie było samo sprawdzanie tych rzeczy nie trwa jakoś długo, zazwyczaj te skrypty mają po paręnaście linijek.

Marchew

@Miedzyzdroje2005 To trochę jak "Atlas OS", nakładka na windows 11 stworzona przez ruskich xD

Sam instalator jest czysty, ale podczas instalacji pobiera dodatkowe pliki z domen .ru xD

MrHardy_

@Marchew Bzdury pleciesz. AtlasOS to nie nakładka tylko modyfikacja Windowsa i nie jest to ruska modyfikacja.

Dodatkowo jest na github także jakby coś było źle to już dawno ktoś by coś znalazł.

Marchew

@MrHardy_ Chodzą słuchy że nikt nie sprawdzi, podobno skrypty w instalatorze są zahasłowane, a w części skryptów widać linki do domen zarejestrowanych u rejestratora .ru.

6:05

7:15

8:00

https://www.youtube.com/watch?v=YZmvIkowKe0

MrHardy_

@Marchew Widziałem ten filmik. Klikał gdzie popadnie, nie czytał itd. A hasło jest w dokumentacji AME Wizard. Znam tą modyfikację od dawna. Nawet sam kiedyś używałem i dobrze działało. Problemów nie było. Jakby było coś nie tak to tutaj nawet dyskusji bym nie zaczynał bo bym tego nie używał. Nagrał sobie gościu filmik na YT, poklikał i tyle z tego...

Tak jak wspominałem wyżej temat śledzę od dawna i gdyby naprawdę było coś na rzeczy to byłoby więcej filmików na ten temat niż ten jeden.

Marchew

@MrHardy_  Więc trzeba gościa pocisnąć za sianie zamętu (° ͜ʖ °)

Zaloguj się aby komentować