Jeśli się mylę, to mnie poprawcie, ale zdaje się że cele tzw. "specjalnej operacji" które zostały na samym jej początku ogłoszone przez ruskich wyglądały następująco:
-
Ochrona ludności cywilnej
-
Demilitaryzacja Ukrainy
-
Denazyfikacja Ukrainy (czytaj: obalenie legalnego rządu)
-
Gwarancja nierozszerzania NATO na wschód
-
Zjednoczenie narodów rosyjskiego i ukraińskiego
Nawet ci kacapscy debile powinni się po półtora roku zorientować, że te trzy dni nieco się przeciągnęły, a efekty "specjalnej operacji" wyglądają następująco:
-
Ludność cywilna cierpi jak nigdy wcześniej
-
Ukraina jest zmilitaryzowana jak nigdy wcześniej
-
Rząd ukraiński jest silny jak nigdy wcześniej
-
NATO rozszerza się w tempie ekspresowym
-
Ukraińcy (nawet rosyjskojęzyczni) nienawidzą Rosjan i nie chcą mieć z nimi nic wspólnego
I to wszystko po poniesieniu przez Rosję bolesnej ofiary w ludziach, sprzęcie, wizerunku na świecie oraz w pieniądzach.
Nie rozumiem, jak daleko trzeba mieć do mózgu, żeby tego nie dostrzegać i nadal popierać Putina. Ja już nie mówię o zwykłej ludzkiej moralności, bo tego od nich nie oczekuję, tylko o upartym działaniu na swoją szkodę.
W takich chwilach człowiek się zastanawia, czy te memy, że kacapy to brakujące ogniwo ewolucji albo jakiś osobny gatunek człowiekowatych nie są aby prawdziwe.
#rosja #ukraina #wojna #bekazkacapow
