@Lukato
No ale czy ja mówię, że nie ma idiotów wśród pracowników?
Są w dodatku jest to tendencja wzrostowa.
Natomiast nie jest normalnym, że gość płacze do gazety, że nie ma chętnych do pracy na 14 h w sobotę i jego nie obchodzą pierdoły jakimi są plany pracowników na weekend.
Tylko raz, że to tokfm czyli historia naciągana a dwa, że mowa jest o pracy w weekendy a 14h to orka i może tak być, że szuka konkretnych ludzi a nie kogoś, kto raz mu przyjdzie a później powie, że jednak nie i on jako pracodawca ma prawo szukać takiego pracownika, może musi zmniejszyć oczekiwania albo rozbić to na dwa etaty albo zmusi go do tego brak chętnych, czyli rynek.
To jest po prostu bezczelność
Nie, raczej gość szuka określonego typu pracownika. Ja szukałem gościa, który potrafi mi wykonać w ciągu dwóch dni wizualizacje bo taki miałem okres wzmożony zleceń, że potrzebowałem i też odrzucałem gości, którzy marudzili, że za szybko bo oni muszą się zastanowić i weź pod uwagę, że też narzekałem na tych ludzi bo musiałem brać na barki te sprawy zamiast zlecić komuś za ekstra pieniądze ale wymogiem był czas.
la mnie możesz mieć i Lamborghini czy Ferrari w garażu tak samo jak i każdy inny przedsiębiorca
Ale ja wcześniej nic nie pisałem o moim aucie, nota bene suv z 2018 roku to nie jakaś rozrzutność ale musiałeś napisać do mnie:
Ojojojojoojoj, ale polaczkowy byznesman się zesrał. Jak tam, na leasing S-klasy już nie wystarczyło, że tak plujesz jadem?
XD coś ci się odkleiło chyba, bo teraz jakoś spokorniałeś.
ale nie spłakiwałem się, że jestem biedny i na nic mnie nie stać, bo po prostu bym kłamał.
To po co piszesz:
Dramat. 27 lat, niby skończone studia, a jedyne do czego doszedłem w tym wieku to ponad 30 k długów do spłacenia plus mieszkanie ze starymi.
Czym różnisz się od tego co płacze, że nie może znaleźć pracownika na 14h w weekend?
Przecież ten co rozrzuca pieniądze, kupuje co chce, zderza się w końcu ze ścianą w postaci rosnących kosztów, które go zjadają, to kara za brak pohamowania w konsumpcji. Mi tam nie żal takich gości, tylko oni padają, zmniejszają konkurencję, zwiększają możliwości zarobkowe innych firm i ja się z tego akurat cieszę.
No sorry, własna działalność wymaga też czasami wyrzeczeń.
Akurat własna działalność, szczególnie ta gdzie w przyszłości planujesz zatrudniać ludzi wymaga pracy 14h w ciągu dnia i mówię to jako człowiek, który uczył się programu żeby nie płacić gościowi 800zł za projekt. To nie są czasem wyrzeczenia tylko prostu pewna droga usłana problemami, które trzeba co chwilę rozwiązywać ale ok.
jak ktoś ma myślenie na poziomie 14-latka, który kieszonkowe od starych i dziadków w całości przetraca na buty za 1000 zł, żeby zaszpanować przed ziomalami, to niech potem nie płacze, że mu jest ciężko i nie ma pieniędzy na czarną godzinę.
A tutaj pełna zgoda bo znam takich co siedzą za granicą i potrafią na koniec kupić sobie drogie auto, które gość musiał sprzedać bo nie było go stać na naprawę ale są i tacy co będą brać kredyty żeby kupić sobie nowy telefon, nowe buty tylko ekonomia jest nieubłagana i zawsze tacy popadają w większe problemy. Po prostu nie rozumieją, że nie bierze się kredytów na konsumpcję.