Ale jestem idiota....wdałem się pierwszy raz w zyciu w polemikę na twarzoksiazce z antyszczepionkowcem i miłośnikiem teorii spiskowych (polemika dotyczyla nie tylko szczepionek). Typ w pewnym momencie zaczal przekręcać to co pisałem, twierdzić że mam wąskie horyzonty (jednoczesnie twierdzac, ze dla niego najwazniejsze jest jego doswiadczenie a nie jakies z d⁎⁎y badania oplaconych naukowcow) powinienem otworzyć oczy i wyjść ze swojej banki informacyjnej i (uwaga) przestac byc paranoikiem otumanionym przez naukowa propagandę. K⁎⁎wa to było traumatyczne przeżycie dla mnie.....nigdy więcej. Zostawię tego typu ludzi w spokoju - niech się babraja w swoim gównie sami, bo ich nie da się już uratować.
Mieliście kiedyś tego typu dyskusje? xD
miałem kumpla który był lekko odleconym hipisem-majsterkowiczem i w czasie pandemii zaczęło mu odpierdalać jak kanały na telegramie które oglądał nagle się przerzuciły na antyszczepionkową propagandę. Zakończyłem kontakt po wybuchu wojny, bo typ początkowo twierdził, że wojny tak naprawdę nie ma i to wszystko to spisek.