Ale jestem idiota....wdałem się pierwszy raz w zyciu w polemikę na twarzoksiazce z antyszczepionkowcem i miłośnikiem teorii spiskowych (polemika dotyczyla nie tylko szczepionek). Typ w pewnym momencie zaczal przekręcać to co pisałem, twierdzić że mam wąskie horyzonty (jednoczesnie twierdzac, ze dla niego najwazniejsze jest jego doswiadczenie a nie jakies z d⁎⁎y badania oplaconych naukowcow) powinienem otworzyć oczy i wyjść ze swojej banki informacyjnej i (uwaga) przestac byc paranoikiem otumanionym przez naukowa propagandę. K⁎⁎wa to było traumatyczne przeżycie dla mnie.....nigdy więcej. Zostawię tego typu ludzi w spokoju - niech się babraja w swoim gównie sami, bo ich nie da się już uratować.
Mieliście kiedyś tego typu dyskusje? xD
Tego typu dyskusje mam często, na różne tematy. Szybko odpuszczam bo łatwo się denerwuję. Kiedyś poznałem nawet plaskoziemcę, nie mówię o internecie.