Im bardziej zagłębiam się w tematy zdrowotne, hormony, neuroprzekaźniki tym co raz bardziej rozumiem że to jacy jesteśmy jest warunkowane biochemicznie a nie cechami charakteru czyli często to czy ktoś jest leniwy czy pracowity, towarzyski czy zamknięty jest dziełem biologii i życiowych doświadczeń.

Jesteśmy tylko robotami których zachowania zależą od poziomów różnych substancji.

Istnieją też badania które dowodzą że układ nerwowy podejmuje decyzje zanim o tym wiemy.

Wiedząc to wszystko medycyna moim zdaniem powinna maksymalnie skupić się na umiejętności bezpiecznego manipulowania hormonami i neuroprzekaźnikami w ludzkim organizmie które przez współczesny styl życia mocniej dostają niż kiedyś.


#zdrowie #rozkminy

Komentarze (22)

Byk

Przerażająco prawdziwe

Cybulion

Jestemy faktycznie kulka neuronow sterujaca bio-mechem

odyshon

A czy to jacy jesteśmy nie wpływa na naszą biochemię? Czy twoja decyzja w zakresie żywienia, snu, ćwiczeń jest bez znaczenia?

Enzo

@odyshon Również, to działa w obie strony ale jak biochemia zawodzi to nie mamy motywacji żeby podjąć decyzję o ćwiczeniu, sen jest płytki itd.

odyshon

@Enzo Rozumiem, w takim razie kontrprzykład. Co działa na człowieka który z dnia na dzień zmienia jakiś nawyk, na przykład zaczyna biegać, mimo że przedtem nie miał motywacji.

MalyDiabel

@odyshon jest też coś takiego jak neurotypowość i neuroatypowość. I nagle się okazuje że niektórzy nie są w stanie podejmować pewnych decyzji 😉

odyshon

@MalyDiabel Oczywiście, ale zgodzisz się w takim razie że dla osoby zdrowej decyzja jest kwestią woli?

MalyDiabel

@odyshon i tak i nie, osoba zdrowa, neurotypowa i bez uzależnień jak najbardziej ma wpływ na swoje odżywianie, sen itd., ale raczej kwestią woli nie będzie to, jak towarzyska jest, czy jest pracowita, emocjonalna itd.

odyshon

@MalyDiabel To by znaczyło że zdrowa, neurotypowa osoba bez uzależnień nie może się zmienić, nie może pracować nad swoim charakterem i przez całe życie pozostanie taka sama.

Enzo

@odyshon Są badania, nie mam linku bo widziałem to w filmiku na youtube że nie mamy woli. Wola i decyzja na coś jest wynikiem biochemii. Dlatego jak ktoś Cię zaprosi na piwo i masz w sobie korzysty balans neuroprzekaźników to pójdziesz a jak negatywny to bedziesz się izolował i odmówisz i to nie jest twoja decyzja tylko wynik szerszego mechanizmu.

MalyDiabel

@odyshon no bo co, nie lubisz towarzystwa innych ludzi i sobie postanowisz że "od jutra będę bardziej towarzyski"? Albo jak nie lubisz pomidorowej to się siłowo przekonasz do niej? Ogólnie z tym pozostawaniem przez całe życie takim samym to przesada, dzieci nie cierpią smaku kawy na przykład, a zobacz że z wiekiem to się zmienia. Ale na siłę się nie przekonasz do niej ¯\_(ツ)_/¯

odyshon

@MalyDiabel Właśnie tak, ludzie się zmieniają, czasem nie do poznania, tylko na podstawie własnej decyzji. Gruby postanawia wziąć się za siebie i zaczyna prowadzić zdrowy tryb życia mimo że wcześniej nigdy nie ćwiczył, to jest powszechne. Ludzie chodzą na psychoterapię i zmieniają swoje zachowanie i jest to wybór.

odyshon

@Enzo Trudno mi się do tego odnieść bo nie znam badań ale załóżmy że tak jest. Co w takim razie wpływa na ten balans? Wydaje mi się że to twoj sposób życia i dbania o siebie wplywa na to czy będziesz częściej czuł się dobrze czy nie. Nie bez przyczyny powstało powiedzenie w zdrowym ciele zdrowy duch. A to czy dbasz o siebie czy nie jest kwestią wyboru, biochemia może być manifestacją twojej woli w pewnym sensie.

RogerThat

Trochę tak, ale też nie do końca. Chemia kształtuje bardziej chwilowe nastroje niż charakter. Długotrwałe obniżenie lub podwyższenie poziomu pewnych substancji może działać mocniej, prawda, ale chemia nie jest wyłączną składową. Np obniżone poziomy serotoniny i dopaminy wpędzą cię w depresję, ale niekoniecznie zmieniają twoje usposobienie z cholerycznego na flegmatyczne. Lub odwrotnie, podwyższone poziomy adrenaliny nie zmienią cię w choleryka, który łatwo wybucha, ale raczej wyostrzą zmysły w sposób tobie właściwy.

Chemia i wpływ otoczenia, obie te rzeczy kształtują nas. Chemia działa tak chwilowo jak i długotrwale.


A przynajmniej TAK MI SIĘ WYDAJE.

Enzo

@RogerThat Pytanie czy w okresie dziecięcym biochemia nie kształtuje w pewien sposób naszego usposobienia. Bardzo ciekawa dyskusja.

RogerThat

@Enzo Pewnie tak. Ale nigdy nawet nie trafiłem na żadne rozmyślania w tej materii, artykuły, czy coś.

W sporze genetyka v otoczenie jestem zdania, że genetyka robi swoją część przed narodzinami, ale po narodzinach to głównie otoczenie na nas wpływa. Genetyka być może może zaprogramować pewną cechę, ale otoczenie może ją wyolbrzymić, zgładzić i nakierować na "czynienie dobra lub zła" tą cechą. I teraz biochemia... cholera wie, ona też bierze się skądś. Dieta, czynniki zewnętrzne np. stres, bliskość, miłość to rzeczy kształtujące odpowiedź chemiczną w ciele, więc wówczas można to podciągnąć pod wpływ otoczenia chyba, w jakimś stopniu i sensie.

Enzo

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Zapraszam do rozwinięcia, to luźna dyskusja bez ekspertów

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Enzo z dwóch powodów: potrafimy być całkiem skuteczni w opieraniu się działaniu części hormonów; nie doceniasz wpływu doświadczeń życiowych i wychowania na nasze zachowanie.

Enzo

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta "jest dziełem biologii i życiowych doświadczeń"


Takie zdanie jest w moim wpisie. Tu nie chodzi o to że się opieramy działaniu hormonów bo przez to można rozumieć np. trzymanie pożądania w ryzach tylko o to czego nie robimy mając niski poziom hormonów i neuroprzekaźników. Widać to doskonale po ludziach leczących się na choroby psychiczne lub na terapiach hormonalnych.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Jesteśmy tylko robotami których zachowania zależą od poziomów różnych substancji.


@Enzo takie też zdanie jest. I jest to nieprawda.

Jarem

@Enzo Tak, jesteśmy mięsnymi robotami, którym wydaje się, że jesteśmy świadomi. A o co chodzi?

Zaloguj się aby komentować