@jiim oj dzieci, dzieci. Musisz zacząć u podstaw. Od września, kończąc pracę codziennie, zostawiasz lapka na biurku. Otwartego. Tak, żeby wszyscy widzieli. Jak ktoś zadzwoni po godzinach z jakąś sprawą "na już", to mówisz że oczywiście chciałbyś, ale właśnie dziś masz od zeszłego roku umówiona wizytę u specjalisty. Zabieg. Kolonoskopia. Zaraz jak ci miną przeciwbólowe, od razu się tym zajmiesz. Rano stawiasz się w robocie i zabierasz za pracę. Wyniki przedstawiasz po śniadaniu. Nikt nic nie mówi. Wszyscy przechodzą do porządku dziennego. I powtarzasz procedurę ewentualnie kolejnym razem. Do skutku. Raczej do dwóch razy sztuka. Tyle.