Dzisiejsza sesja symulatotowa z latania na przyrządach skomentowana jednym obrazkiem. Było grubo. Walka z samolotem, urządzeniami, pogodą, procedurami i samym sobą. Jakoś tam się ostatecznie udało. Ciężki temat. Przypadkowemu pasażerowi samolotu, który miałby w zastępstwie załogi wylądować czymś bardziej skomplikowanym - w przeciwieństwie do wielu popularnych nagrań takich prób - daję mniej więcej 0% szans na powodzenie. Niedługo napiszę dlaczego tak uważam. Nie chcę źle zabrzmieć ale tak po prostu myślę. Jutro od 6:45 dalsze zmagania.


Ps. Kod 7700 ustawiony w tym miejscu oznacza mayday.


#drogadokokpitu #samoloty #lotnictwo #ciekawostki

ff41ecdd-5ca2-4187-934d-8deb0b6af20c

Komentarze (16)

zed123

@PositiveRate seven-seven, go to heaven

SuperSzturmowiec

daję mniej więcej 0% 

się nie dziwie bo gówno widać z kokpitu i musisz umieć czytać co jest na wyświetlaczach - a jak nie jesteś w temacie to lipa - loterio jak w lotto chyba że będziesz mia połączenie z kimś kto lata na tym samym to istnieje większą szansa

DzejZi

Ja nie wyląduje ? Potrzymaj mi piwo

groman43

@PositiveRate All take-offs are optional, all landings are mandatory... także z tym 0% bym nie przesadzał. Pytanie tylko gdzie by wylądował xD

NatenczasWojski

@PositiveRate


Ilu mężczyzn uważa, że wylądowałoby samolotem pasażerskim w razie potrzeby?

Według badań opinii publicznej, szczególnie ankiety przeprowadzonej przez YouGov w 2023 roku:


Aż 46% mężczyzn deklaruje, że byłoby w stanie wylądować samolotem pasażerskim w sytuacji awaryjnej, jeśli otrzymałoby instrukcje od kontrolera ruchu lotniczego.


Ja tak nie uważam. Ja jestem pewien.

PositiveRate

@NatenczasWojski też te badania mi gdzieś mignęły i trochę zainspirowały do rozkmin

wielbuont

@PositiveRate ty tutaj jakieś manewry robiłeś. Weźmy taki scenariusz. Na autopilocie pod samo lotnisko i tylko ręcznie obniżenie lotu, zwolnienie, wysunięcie podwozia i jebniecie w glebe

NatenczasWojski

@wielbuont dokładnie. Co w tym może być trudnego.

kitty95

Ale losowemu z ulicy czy np. pilotowi amatorowi? Pilot by sobie poradził, przy wsparciu ATC oczywiście. Random by się zesroł.


Ale nie należy też niedoceniać "pilotów" kanapowo-symulatorowych. Na Litwie bodajże w centrum szkoleniowym posadzili kiedyś gościa za B737, co był maniakiem symulatora i o dziwo wylądował gładko i bez pomocy. Tyle że przypuszczam, że gość był bardziej obcykany niż niejeden pilot.


Ps. 7500 trzeba było ustawić.

PositiveRate

@kitty95 pomijając może tę rozważania o amatorach i ludziach, którzy bawili się w symulatory, bo do tego odniosę się w zapowiadanym wpisie, to ciekawi mnie co masz na myśli mówiąc o pomocy ze strony ATC. Jakbyś mógł rozwinąć.

kitty95

@PositiveRate mając licencję pilota znasz podstawowe zasady fizyczne lotu i zachowania statku powietrznego. Znasz większość fachowej terminologii, zasady prowadzenia komunikacji radiowej. Wiesz co to wolnat, klapy, toga, vor, dme, ils, ścieżka schodzenia, krąg, podstawy nawigacji, podejścia do lądowania, co tam się wyswietla na ekranie, jak qnh ustawić, co to N0, N1, itp.


To czego możesz nie wiedzieć, to który pstryczek od czego i w jakiej kolejności, co do komputera wklepać, jakie są minima, wagi, prędkości, etc. - i tu wspiera cię ATC, a dokładniej jakiś pilot z certyfikacją typu, który z ziemi cię "prowadzi" nie musząc ci tlumaczyć od zera całej teorii latania.


Oczywiście przypadek że nowoczesnym odrzutowcem lądował nie-pilot, to chyba się nie zdarzył. Ale gdyby, to wolałbym pilota amatora za sterami, niż dajmy na to weterynarza.

PositiveRate

@kitty95 no spoko, ale skąd załatwisz tego pilota z TR w sali operacyjnej? Spośród kontrolerów może 1 na 20/30 ma PPL. Trafić tam kogoś z odpowiednim TR, który jest akurat na służbie, to mega fart. A samolot cały czas leci.


Nie chcę wchodzić w te wszystkie szczegóły na ile przekłada się taki MSFS na realną sytuację, czy na ile wiedza o DME pomoże w lądowaniu czymś dużym, bo to chcę w przyszłości poruszyć szerzej. Na razie tylko powiem, że będę zmierzał do tego, że te wszystkie próby z sadzaniem amatorów lub zupełnie świeżych ludzi za stertami 737 zawsze zaczynają się od kluczowego wskazania tej osobie „czym się nadaje”, potem łączysz się od razu z kimś, kto od razu wie co robić, patrzy Ci zza pleców na ręce, a następnie kieruje na proste lotnisko w CAVOK z zerowym wiatrem i turbulencją, w dzień, w pełni sprawnym samolotem, gdzie przeważnie lądujesz jeszcze w pełnej automatyzacji albo w ostatniej chwili przejmujesz stery i jako tako przywalasz w ziemię. Daj takiej osobie OVC007 albo 15 kt wiatru bocznego i cała ta narracja się sypnie.

kitty95

@PositiveRate nie rozpatrujemy sytuacji, gdy pilotów trafia szlag 5 minut przed lądowaniem. Ster kierunku działa tak samo w szybowcu, jak i w A380. Jak Sullivan lądował na Hudsonie, to sam potem mówił, że kluczowe było doświadczenie z szybownictwa. To są dywagacje teoretyczne, bo nikt amatora z takimi sytuacjami nie konfrontował. Inne też jest poczucie zagrożenia (i odpowiedzialności) w powietrzu, a inne w symulatorze. W symulatorze taka osoba nie musi dać z siebie 200%. Itp. Itd. Ja nadal uważam, że lepszy za sterem pilot amator, niż weterynarz.

PositiveRate

@kitty95 mam inne zdanie w każdym z tych aspektów, ale to możemy się umówić, że Cię zawołam jak już napiszę do końca to, co w bólach powstaje w tym temacie, ok? To już bardziej konkretnie będzie można pogadać. Chociaż wydaje mi się, że obserwujesz mój tag, ale to nwm, nie mogę chyba tego sprawdzić xP

kitty95

@PositiveRate chętnie poznam inny punkt widzenia

cyber_biker

@PositiveRate drugi pilot odłącza nagle dopływ paliwa do silników, co robisz?

Zaloguj się aby komentować