Komentarze (19)

FourF

@bori dla kogo dobry dla tego dobry

vredo

@bori Tobie zawsze dobry!

Opornik

@bori U mnie to samo było z pizzą, chińskim żarciem i popcornem. J⁎⁎ać komunę.

Chunx

@Opornik tak dodam od siebie:

spaghetti, brokuły i oliwki

strzepan

@Opornik pierwszy raz u żółwi ninja

GazelkaFarelka

@Opornik @Chunx Przebijam, ja banana pierwszy raz w życiu zjadłam w podstawówce, koleżanka przyniosła nas poczęstować bo jej ciocia przywiozła... Największe rozczarowanie w życiu. Zawsze myślałam, że one są soczyste w środku jak pomarańcze, a tutaj coś o konsystencji masła z mąką

Opornik

@GazelkaFarelka przebijam, za dzieciaka zobaczyłem popcorn na filmie z Ameryki, więc pojechałem za miasto na targ rolny kupić kukurydzy od chłopa, wrzuciłem kukurydzę do garnka i spaliłem garnek bo nie wiedziałem że trzeba dodać olej. Zresztą kukurydza i tak się nie nadawała bo to była kukurydza na paszę, nie strzelała.

GazelkaFarelka

@Opornik amator, my sobie rwaliśmy z czyjegoś pola

Dziwen

@bori ja za młodu myślałem, że lazania to po prostu mniej pocięte łazanki z kapustą, tylko dodają do tego coś czerwonego i utożsamiałem się z Garfieldem w 100%, bo też je kocham. Potem jak byłem starszy, spróbowałem prawdziwej lazanii i dupska nie urwało. XD

976497

@Dziwen Gdy Garfield jadał lazanie, to zastanawiałem się czemu nie zostawia po nich ości. Teraz lazanie hoduję tylko w akwarium.

vredo

@Dziwen Tobie nie dać pjeruna to grzech.


Dałbym wcześniej - awatar mnie zmylił

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@bori ciotka jeździła pracować do Włoch to przywiozła przepis i wcześnie tego spróbowałem

FriendGatherArena

@bori "lazania" (xD) u Garfilda, picca u Żółwi Nindża i szpinak u Papaja

LondoMollari

@bori Eh, a myślałem, że tylko ja tak miałem.

Drukarka666

Babcia już w tym czasie pracowała we Włoszech na emeryturze, bo jej Wałęsa 100mln obiecał. Podawała różne rzeczy i przepisy, więc pizze i lasagne znałem. Ale pamiętam masło orzechowe niesolone. Miałem może z 5 lat, ktoś ze znajomych rodziców podał z USA, ale nikt nie chciał tego jeść. Myślałem że się będzie lepiej smarowało, ale jak spróbowałem to sobie przejebali wszyscy. Tak zaczął się mój American dream. Po tym na dżemy do naleśników patrzyłem z pogardą, batonik snickers był tylko namiastką na dodatek przesłodzoną. Jak nastepna paczka przyszła 2 słoiki masła crunchy to już w ogóle nie chciałem do szkoły chodzić tylko lecieć do USA.

Half_NEET_Half_Amazing

no tak było

pierwsza lazanie zjadłem u kumpla na chacie jak miałem z 18 lat

kodyak

A pamietacie przepis na risotto czyli zapiekany ryż w sosie pomidorowym pod pierzyna żółtego sera

Zaloguj się aby komentować