Dostaliśmy cynk, że jest "sztos bunkier" na rejonie. No to dawaj na #urbex
15 minut wzdłuż płotu zakonczonego drutem kolczastym. Oczywiście po tej bezpiecznej stronie. Potem błądzenie po lesie.
Dobra, jest bunkier, są drzwi. Zamknięte i zabezpieczone czujką.
Szukamy grzybka. Są i grzybki. Jeden zamurowany, do drugiego nawrzucane drzewa. Trzeci w miarę do przejścia. Puszczamy pierwszego człowieka.
Info zwrotne: za pierwszą drabinką jest tunel, którym trzeba się przeczołgać. Decyzja - idzie dalej.
Za tunelem kolejna drabinka, ponad 30 stopni w dół. Idzie.
Potem słychać tylko echo slów: chodźcie, jest za⁎⁎⁎⁎scie!
No to idziemy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W srodku niewiele z wyposażenia zostało, ale powierzchnia 2-3 boisk piłkarskich, kilku pięter i plątaniny korytarzy robi ogromne wrażenie.
Zdjęcie złe, krzywe i brzydkie. Robione trzęsącymi rękami. Dobrze oddaje emocje towarzyszące wyprawie kilkanaście metrów pod ziemię.
