Demonizowanie sylwestrowych fajerwerków przez wielkomiejską tłuszczę to rezultat skutecznej inżynierii społecznej prowadzonej przez massmedia, a zarazem jest to narzędzie służące rozmiękczaniu gruntu pod wyplewienie tradycyjnej, europejskiej agrokultury na rzecz korpopapki i paszy dla gojów, jak jadalne robactwo - grupy lansujące tzw. 'prawa zwierząt' z reguły postulują oba te rozwiązania, toteż nie zdziwiłbym się, jakby za lat 10-15 za ich pośrednictwem podnoszono debatę nt. rzekomej konieczności eliminacji z diety produktów odzwierzęcych, okraszoną rzecz jasna masową kampanią propagandową polegającą na pokazywaniu zestrogenizowanym, wielkomiejskim
męszczyznom nagrań z rzeźni.
Pożyteczni idioci wielkiego kapitału jak chociażby zorganizowane grupy wegańskie mają już na swoim koncie reaalizację podobnych happeningów.
Natomiast sama antropomorfizacja zwierząt oraz zrównywanie zajamowania się nimi, tymi domowymi zwłaszcza, z rodzicielstwem to przykład moralnej degrengolady liberalnych społeczeństw masowej konsumpcji.
#revoltagainstmodernworld
#bekazlewactwa
#sylwester
#fajerwerki
@AmbrozyKalarepa nie poddaję w wątpliwość Twoich zdolności językowych a sam dobór słów. Rzuć okiem na swój wpis. Jest tam masa zbędnych słów, które nie występują w słowniku. I owszem, są stosowane (tak, poprawnie). Niemniej są nowomową w dodatku noszącą znamiona tego co sam zarzucasz innym w rzeczonym wpisie.