Czy waszym zdaniem chłop powinien walczyć o kobietę/znajomość czy nie? To znaczy, że jeśli jesteście hipotetycznie w sytuacji, w którym nie idzie od razu z górki, ale jest zainteresowanie i idzie co raz lepiej i odważniej, tylko trzeba włożyć trochę wysiłku i druga osoba jest ostrożna i ze spotkania na spotkanie idzie do przodu, ale zajmuje to więcej czasu niż na hop, to odpuszczacie, czy idziecie za ciosem?
Takie podejście w stylu "jestem księżniczką" czy bardziej racjonalne budowanie relacji i unikanie byle jakich?
Ogólnie, to moja przygoda zaczęła się od 2 pojedynczych wyjść, teraz jest kontakt codziennie i w planach piknik nad jeziorem, wyjście na piwo i do kina i mam wrażenie, że druga strona oczekuje ode mnie, bym się mocniej otworzył, ale nie mam 100 % pewności i boję się spalić, bo jednak miałem bardzo nieudany związek długoletni i po prostu ciężej mi zaufać.
#zwiazki #randkujzhejto #rozowepaski