@Rozpierpapierduchacz Nie no, zgoda że się nie zgodzimy. Nawet nie próbowałem Cię przekonywać, chciałem tylko zrozumieć Twój punkt widzenia.
serio? To jest poziom dyskusji do którego chcemy zejść?
Serio, nie wiem w czym widzisz problem. Nawet w rodzinie mam takie roztargnione osoby które potrafiły wyjechać z koszykiem za kilka stówek z hipermarketu bo myślami były gdzie indziej. Osoba bogata, tylko wiecznie w obłokach. Ją miałem na myśli to pisząc, więc to konkretny przypadek który przez brak dyscypliny nie widzi w powyższej sytuacji żadnego problemu i nie potrafił zrozumieć czemu ochroniarz wezwał policję. IMO to jest właśnie pokłosie takiego ciągłego pobłażania w wielu mniej ważkich sytuacjach.
Dla mnie sytuacja jest prosta - jak łamiesz prawo świadomie, to licz się z konsekwencjami, nieważne czy drugiej stronie dzieje się krzywda czy nie. To nie jest dla mnie wytłumaczenie, że "przecież nic się nie stało". To nie mi oceniać, skoro ja jestem powodem szkody. Mi też się zdarza że naginam sytuacje - np. przejdę na czerwonym świetle albo będę jechał 70/50 - ale jak mnie złapią to nie dyskutuje że "Panie pusto było, nic się nie stało". Wiedziałem że naginam, zjebałem, zostałem przyłapany - to do kogo mieć pretensję jak nie do siebie? Dla mnie naturalne jest, że trzeba wypić piwa którego się nawarzyło. Są jednak ludzie na tym świecie co wszystkich dookoła winią że zostali przyłapani. Ty uważasz że ten ojciec nie był winien - tylko konduktor, bo świat jest niesprawiedliwy i dzieciaki mają w obowiązku nosić legitymację - czego konduktor wymagał. Dla mnie te rzeczy się nie łączą i powinny być traktowane rozdzielnie:
A) Świat jest faktycznie niesprawiedliwy
B) Ojciec tutaj zjebał i powinien ponieść konsekwencje
C) Konduktor wykonał swoje obowiązki
PO co to wszystko łączyć i na konduktora zrzucać niesprawiedliwości tego świata? Jest ich w kurwę dużo ale to nie powód żeby samemu decydować co jest niesprawiedliwe a co nie. Dla jednego sam obowiązek szkolny będzie niesprawiedliwością a drugi będzie na to klaskał - bo mamy różnych ludzi i różne opinie. Dlatego powinniśmy się trzymać tego co do nas należy i to robić a nie wymyślać kazusy bo nam się konstrukcja świata nie podoba 😉 MOże i faktycznie nie ma sensu że dziecko musi posiadać legitymację - ale musi i powinno się tego trzymać. Pretensje powinny być chyba kierowane w stronę legislatorów a nie tego konduktora.
Ja uchodzę za takiego który czyta regulaminy żeby wiedzieć co należy albo nie należy robić.
Twoje podejście do prawa jest najwyraźniej dosyć płynnie i naginasz je jeżeli przeczy Twojemu zdrowemu rozsądkowi
No masz rację, że ni chuja nie zgodzimy się w temacie 😉
@Rozpierpapierduchacz powiedz to cyganom u mnie w mieście, że mają obowiązek chodzenia do szkoły xD