Ciekawy pomysł, chciałbym aby się udało go przepchnąć, ale zapewne lobby restauratorów i producentów różnorakich napojów nie pozwolą aby tak się stało.
#polityka i trochę #codziennepiciu


Ciekawy pomysł, chciałbym aby się udało go przepchnąć, ale zapewne lobby restauratorów i producentów różnorakich napojów nie pozwolą aby tak się stało.
#polityka i trochę #codziennepiciu


Kwaśniewski jak doczyta, to się załamie XD
@tomilidzons wiara na Twitterze (konfiarze ofkos) już bije na alarm, że będzie drożej ceny podnioso i w ogóle sodoma. Litr wody z kranu kosztuje mniej niż 1 grosz.
@maximilianan 15 lat temu pracowałem w knajpie w Amsterdamie i zupełną podstawą był darmowy dzbanek wody z cytryną za free
@maximilianan Restauratorzy mają niemałą marżę na napojach, więc będą musieli na czym innym zarobić.
@ulsterboy Tak samo jest u mnie w Irlandii.
Za to w Polsce, w tym roku bardzo zrzedła mi mina, kiedy dowiedziałem się, że szklanka kompociku, który wziąłem do obiadu (w bardzo podrzędnej restauracji), kosztowała 12PLN.
@ulsterboy W japonii prócz darmowej wody w jednej restauracji były kraniki wrzątkiem i zielona herbata do zaparzenia w pudełeczkach.
@Jarasznikos nie upadły biznesy?
wydawało mi się, że w cywilizowanych miejscach, tapwater jest za darmo
@Kazix w cywilizowanych tak
Mam trochę problem z tym pomysłem, patrząc na efekt skali to taki pomysł jednak będzie niemałym kosztem dla przedsiębiorcy - to nie jest sama woda, to jest naczynie, które trzeba później umyć i zdezynfekować, to jest koszt obsługi, prądu i wody.
Przy takich pomysłach odzywa się we mnie prawak, bo jeśli restaurator będzie chciał to zrobi z takiej "usługi" przewagę konkurencyjną nad innymi, ale zmuszanie wszystkich do wydawania 0,5l wody z kranu jest bzdurą. Tyle się pisze że prawica chce wprowadzać zamordyzm, ale jak lewica go forsuje to jakoś krytyki nie widzę.
@dez_ biorąc pod uwagę ceny w knajpach to ten dzbanek z wodą zwróci się przy pierwszym zamówionym daniu, a to, że nikt nie kupi drogiej coli w butelce to nic nie szkodzi
@ulsterboy ale wiadomo że wkalkulują to w ceny, kebab zamiast 25zł będzie kosztował 27zł (pewnie nie tak od razu, ale nie mam złudzeń że koszt takiej "darmowej" wody koniec końców trafi do klienta finalnego. Chyba tylko na lewicy myślą że to się nie przełoży na ostateczne ceny.
@dez_ To i tak wolę za 2 zł pół litra wody, zamiast 7 zł za 300 ml w jakieś fancy butelce, albo tyle samo za jakiś słodki napój.
@dez_ to tutaj w kontrze do prawackiego pierdolenia sensowna opinia właściciela kilku restauracji
https://x.com/jakubtepper/status/1971112511115231323

@dez_ Naczynie to jakiś koszt faktycznie, natomiast ono i tak jest używane, bo z reguły ludzie i tak coś do picia biorą.
Czy to jakiś wielki problem i antykapitalizm - nie wiem. W USA standardem są dolewki wszelkich napojów - płacisz raz i masz nieskończoną dolewkę, a czasem masz nawet napoje gratis przy braniu głównego dania. Woda z reguły jest gratis (przynajmniej w miejscach gdzie ja bywałem).
To bardziej kwestia mentalności i zmiany przyzwyczajeń, a niż jakiś wielki cios w rynek. Poczują to raczej producenci napojów butelkowanych.
@dez_ yyy jakoś Francuzi nie maja z tym problemu i w każdej knajpie nawet w Paryżu leja wodę do karafki ZA DARMO
@LondoMollari @cremaster rozumiem, pytanie czy mają to uregulowane w przepisach czy wynika to z dobrych praktyk? Nie mam nic przeciwko darmowej wodzie, mam natomiast sporo przeciwko regulowaniu jej przepisami.
@dez_ ok tu się zgodze, za dużo regulacji to często sztucznie generowane problemy
@tomilidzons kurrrła to o wode chodzi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale to nie mozna poprosic w pl o karafke kranokoli ?? Xd
@ErwinoRommelo można, 20pln
@rith xddd jebane sredniowiecze
@ErwinoRommelo bo zaraz Ci doliczymy obowiązkowy napiwek 10%
Ooo,to teraz jedzonko bedzie +20 zl,zeby odrobic straty
@tomilidzons ktoś mi kiedyś opowiadał, że w jednym z państw skandynawskich (Szwecji?) to standard, że w restauracji dostajesz wodę, a inne rzeczy musisz sobie domówić. Super rozwiązanie, ale lobbyści pewnie by się posrali wtedy.
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta w Norwegii też. Kelnerzy sami przynoszą po zamówieniu żarcia, nawet nie trzeba się prosić. W ramach kontrastu w pewnej fancy pizzerii w Krk gdy żona poprosiła o szklankę wody z kranu to odmówili i zaproponowali jakieś butelkowane w plastik ścierwo za 10zł. Noż kurwa mać, rachunek na dwoje prawie 250zł a oni żałują szklanki wody.
Jebać taką januszerkę, jedzenie pyszne ale dostali 3 gwiazdki na googlu własnie za tę wodę. Od tego czasu w każdej restauracji pytam o szklankę kranowianki. Jeśli nie dostaję to obniżam ocenę i wspominam w komentarzu. Mój mały wkład w cywilizację xD
Zaloguj się aby komentować